Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209758.00 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701917 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 55.50km
  • Czas 01:57
  • VAVG 28.46km/h
  • VMAX 55.20km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiatrozmian

Środa, 22 marca 2017 · dodano: 22.03.2017 | Komentarze 18

A jednak. Wiatr się w końcu trochę uspokoił, ale jak wiadomo w przyrodzie nic nie ginie, więc w zamian zmienił się jego kierunek na północno-wschodni. Czyli: kursik z południa na północ Poznania, łącznie ponad 25 z dzisiaj wykręconych kilometrów. Nie narzekam jednak - z dwojga złego wybieram tę bramkę.

Jak już się wydostałem na wolność to w asyście centralnych oraz bocznych podmuszków pokręciłem przez Kobylnicę oraz Jerzykowo do miejscowości Promno-Stacja, gdzie zakręciłem się na pięcie i wróciłem swoimi śladami. Jechałem z głową lekko w chmurach, bo kończyłem audiobooka, o którym już wspomniałem, czyli "Drogę Królów" Brandona Sandersona. Jestem zachwycony, mimo że "przeczytałem" uszami prawie tysiąc stron (dokładnie 960) to nie nudziłem się w ogóle, co jest tym dziwniejsze, że autorem adaptacji "słuchowej" był amator, który wkleił kiedyś do sieci kilka swoich nagrań, a aktualnie został już przejęty przez Audiotekę. Brawa dla tego pana (Wojciech Masiak) za znakomity głos i zabawę, którą mi zafundował przez ostatni miesiąc. Powodzenia życzę.

No i obowiązkowo o wycince. Gdzie się nie ruszyć pojawiają się smaczki - tym razem na wysokości Miłostowa poszedł pod topór ponad kilometr uroczego pasa zieleni, otaczającego do tej pory nasyp kolejowy. Pewnie za chwilę usłyszę, że wszystko to dla bezpieczeństwa ludzkości, bo maszynista nagle może dostać ataku ślepej kiszki i wykoleić pociąg, ale jestem ciekawy co by było gorsze w razie "w" - zatrzymanie się lub nawet uderzenie w drzewo czy wylądowanie całym składem na widocznej tu ulicy. Mam swoją teorię, ale póki co ją przemilczę :)






Komentarze
Trollking
| 22:23 środa, 22 marca 2017 | linkuj Mariuszku, jak ktoś z Tobą rozmawia o rowerach to zawsze przekierowujesz temat na Harley Dawidsona? :) co mają towarowe do przewozu pasażerów, tym bardziej, że sam zaznaczyłem, że na nim się skupiam? Temat parowozów chciałem przemilczeć, ale sam prowokujesz - poproszę o przykład czynnej, regularnej linii w Polsce obsługiwanej parowozami w marcu 2017 roku.

Temat impetu - przemilczany.

Historia - nie skomentuję. Wybacz :)

Wybory - nic o tym nie pisałem, prócz tego, że populistycznie szukasz z nią porównań w tym przypadku. Odniosłem się do zieleni. Znów temat przemilczany.
mors
| 21:54 środa, 22 marca 2017 | linkuj @ Szojring-Wielgus: Nie wiem czy wiesz, ale to nie szynobusy ciągają składy towarowe... :)

O parowozach pisałem jako przykładzie na to, że prawisz absurdy ("tylko szynobusy...").

Taa, pod kontrolą w wieka średnich - gdy większość miast powstawała...
Większość lasów wycięto w czasach historycznych - znienawidź historię (jak Swetru). :)

PS. po co pisałem o tych wynikach wyborów? Dla hecy? Masakra, myślałem, że nie będę musiał tego tłumaczyć...

Skoro antyPIS, mówi, że PIS miał tylko 18% poparcia bo połowa nie głosowała wcale (skądinąd podobne poparcie miało SLD i AWS u szczytu swoich możliwości...), to zatem niech anty-PIS teraz uwzględnia tylko połowę wyciętych drzew (liściastych), bo przez pół roku nie są zielone ;ppp
Trollking
| 21:39 środa, 22 marca 2017 | linkuj Beatko, Beatko...

A jak myślisz czemu PKP PR oraz hybrydy skupiły się na szynobusach? Żeby w końcu uśpić ruch nieekonomicznych lokomotyw spalinowych. Tam gdzie tylko się da pojawią się właśnie szynobusy. Puszczanie spalinówek jest ostatecznością. A parowozy w Polsce? Ty poważnie? Przecież o przywrócenie kursów w WLKP trzeba było iść na noże z centralą. Oby się udało.

"Małe" drzewka może i by nie zatrzymały całkowicie, ale na pewno zmniejszyły oraz zwolniły impet. Poza tym takie małe to one nie były, jak może zauważyłeś jeśli odpaliłeś cytowaną mapkę.

Myślisz, że nie wiem, że drzewa są regularnie wycinane? Ale to tej pory było to POD KONTROLĄ. Czyżbyś nie zauważył w czym problem, czy nie chcesz tego zauważyć, Beato? :)

PS. Jak ja mam odpowiedzieć na taki populizm? Czyli co, jeśli drzewa nie mają przez pół roku liści to nie są zielenią?? Naprawdę tak sam się pogrążyłeś? :)))) Wygógluj sobie pierwszą z brzegu definicję oznaczającą choćby miejską zieleń.... I się nie kompromituj :)
mors
| 21:18 środa, 22 marca 2017 | linkuj Ryszard widzę znów w formie...

"szynobusy mają duży plus - jako jedyne pojadą tam, gdzie trakcji nie ma. Lub jest w złym stanie." -
:OO
lokomotywy spalinowe jeżdżą po Polsce znacznie dłużej, niż my żyjemy...
Ponadto są jeszcze parowozy, też dotąd jeździły bez trakcji...

Małe drzewka zatrzymają spadający ze stromej skarpy szynobus (od 20 ton wzwyż...) - po prostu poziom .N. :)

Wycinanie drzew - uświadom sobie, że cały czas żyjesz, śpisz, pracujesz i jeździsz po jednym wielkim karczowisku. Te dotychczasowe karczowanie (historyczne) było OK, tylko te współczesne jest złe, tja...

PS. Wycinka zieleni - tylko że przez pół roku drzewa nie są zielone - to coś jak z wynikami wyborów, gdzie anty-PISy ostatnio powtarzają jednym chórem, że PIS nie dostał wcale 36% tylko 18, bo połowa obywateli wcale nie głosowała. ;)
Trollking
| 20:40 środa, 22 marca 2017 | linkuj Jurek - pewnie nie zlecił, bo podwykonawcy nie dopisali :)

Grigor - VOX FM? Mamusiu, czym tak zgrzeszyłeś??? :) co do drzew tam to akurat zawsze lubiłem ten cienisty pas wzdłuż torów...
grigor86
| 20:14 środa, 22 marca 2017 | linkuj Ja dziś słuchałem vox fm i mam mózg zlasowany....Jeśli chodzi o wycinkę przy Miłostowie, to jestem jak najbardziej za - te chęchy wyglądały tragicznie w tym miejscu.
Jurek57
| 19:55 środa, 22 marca 2017 | linkuj W ogóle ludzie potykają się o drzewa od zarania.
Myślisz że Adam zlecił wycięcie drzewa z którego Ewa zerwała jabłko ?
Trollking
| 19:46 środa, 22 marca 2017 | linkuj W życiu bym nie wpadł na takie porównanie :)
Jurek57
| 19:42 środa, 22 marca 2017 | linkuj Dobrze napisałeś Kazimierz Wielki a nie Kazimierz Marcinkiewicz ! :)
Trollking
| 19:28 środa, 22 marca 2017 | linkuj 1. 99,9% to lekka przesada :) ale szynobusy mają duży plus - jako jedyne pojadą tam, gdzie trakcji nie ma. Lub jest w złym stanie.
2. Ja jestem zwolennikiem ruchu dwukołowego, a autostrady mają z nimi dość mało wspólnego :) pewna rozsądna ilość dróg szybkiego ruchu jest niezbędna - tu nawet ja nie mam argumentów. Ale przy zachowaniu równowagi. To jest wycinka w jakimś celu ogólnospołecznym, a nie prywata...
3. A Kazimierz Wielki był w takim razie pierwszym opozycjonistą :)
Jurek57
| 19:14 środa, 22 marca 2017 | linkuj Ja jestem uparty ale Ty również i niecierpliwy !
1. Teraz w 99,9 % po torach jeżdżą elektrowozy . Więc kwestia spalin ... ?
2. Czego oczy nie widzą ... . Jak wycinano pewnie z 10 , 20 razy tyle drzew pod autostrady ? Cisza !
3. Lubisz historię ? Za "kata" drzew odpowiedzialny jest Piast i jego mafia ! :-) To żart ! :-)
Trollking
| 19:03 środa, 22 marca 2017 | linkuj Jurek - no ale jak to robić? Skoro na moich oczach znika mi zieleń, którą po prostu uwielbiam? I uważałem ją w większości za dobro raczej nie do ruszenia, no bo jak, czemu, przecież każdemu powinno zależeć na takim naturalnym neutralizatorze spalin?

Tak mi się wydawało. No ale polskie realia mnie przerosły.

Nikt nie neguje konieczności RACJONALNEJ wycinki. Ale nie czegoś takiego.

Dariusz - o. Tu widzę pole do kompromisu :)
lipciu71
| 18:59 środa, 22 marca 2017 | linkuj Jurek jak zawsze dobrze prawi. Trzeba kupić kilka tysięcy piw i to przeczekać :)
Jurek57
| 18:05 środa, 22 marca 2017 | linkuj Wiem Tomek , napisałem to przewrotnie ... .
Sam widzę że pod topór idzie wielka ilość drzew i wcale mnie to nie cieszy. Ale to w jakimś stopniu wina prawa które obowiązywało do niedawna. Zarządcy dróg , kolei itp. nie robili takiej wycinki sukcesywnie od lat. Obawiając się kar i procedur urzędniczych. Transformacja też pominęła te kwestie. Nowa , "lepsza miotła" nie wszystko ogarnęła. Np. na żadnych nasypach kolejowych nie sadzi się drzew ze względów bezpieczeństwa. (łatwy , nieskrępowany dostęp , dojazd do torów). A to co rośnie , rosło to samosiejki.
Gdyby takie prace porządkowe , sanitarne były praktykowane okresowo to to co dzisiaj widzimy nie przybrało by takiej skali.
Pamiętam z młodości że takie prace porządkowe na kolei czy przy drogach były prowadzone co roku . A ich skala była niezauważalna.
Myślę że trzeba to przeczekać i się nie wk ... ć ! :)
Trollking
| 17:34 środa, 22 marca 2017 | linkuj Dariusz - może masz i rację, nie wykluczam. Tylko że małe "ale". Poniżej zdjęcie z tego miejsca w pełni lata:

https://www.google.pl/maps/@52.4236485,16.987637,3a,75y,90.92h,80.07t/data=!3m6!1e1!3m4!1sWvI0tbLagQk0wz6XoZr7fw!2e0!7i13312!8i6656!6m1!1e1

Jak widać drzew, które by ewentualnie dosięgały do trakcji nie było dużo. Po co ciąć wszystko, jak leci?

Jurek - tam głównie jeżdżą szynobusy, a jak wiesz to już nie jest aż taka masa. I o nie mi chodziło, mój błąd, że nie sprecyzowałem. Towarowe lub dalekobieżne pasażerskie to inna para kaloszy :) a poza tym zawały i tego typu sprawy używane jako argumenty za wycinką jak pewnie wiesz to nie mój wymysł :)

Bitels - spokojnie, przyjdzie kiedyś kryska na Szyszka :)
Bitels
| 15:51 środa, 22 marca 2017 | linkuj A ja raczej wyciąłbym szyszkę :)
Jurek57
| 15:20 środa, 22 marca 2017 | linkuj Widzisz (czytasz) Tomek ?
Pan lipciu Ci wytłumaczył ! A Ty tu o wpływie ślepej kiszki vs katastrofa kolejowa .
Na marginesie: hamowanie składu towarowego 60 wagonów przy szybkości 90-100 km/h to około 1,5 km.
Nie ma takiego drzewa co by się miało takiej masie oprzeć ! :)
lipciu71
| 13:19 środa, 22 marca 2017 | linkuj Ta wycinka miała chyba raczej ochronę trakcji. Tak samo wycięto wzdłuż Golęcina. Ale mogę się mylić.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa atkow
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]