Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.00km
  • Czas 01:55
  • VAVG 27.13km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 60m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szoping

Środa, 6 lipca 2016 · dodano: 06.07.2016 | Komentarze 11

Jaka może być pogoda w dniu, który mam wolny i czemu do dupy? Rozsądnej odpowiedzi na to pytanie nikt do tej pory nie raczył mi udzielić. Choć w sumie nawet jakbym ją poznał to nie byłoby mi łatwiej, więc muszę się męczyć z tym zagadnieniem filozoficznym z błogosławieństwem znaku zapytania.

Zgodnie z planami najpierw się wyspałem, zjadłem śniadanie i lekko po dziesiątej byłem gotowy do wyjazdu, przezornie szykując na dziś crossa, a nie szosę, bo wiatr dziś nie wiał. On założył się z jakimś cholernym kosmicznym odkurzaczem, że jako pierwszy zmiecie wszystko co porusza się po ziemi innym pojazdem niż jakiś pancerny samochód. Przekonałem się o tym jednak dopiero z pół godziny później, bo zanim ruszyłem to lunęło. No tak... nic nowego.

Odczekałem, postanowiłem zaryzykować. Pierwsze kilka kilometrów nawet dawały szansę na jako takie przyzwoite warunki. W miarę suchy minąłem Górczyn i skręciłem na Plewiska, gdzie musiałem zacząć rozglądać się za czepkiem, tak się rozpadało. Nie znalazłem żadnego po drodze, postanowiłem więc uskutecznić szoping. A konkretnie - schować się pod kawałkiem daszku wystającym z przydrożnej szopy. Tak spędziłem dobrych kilkanaście minut.

W końcu przestało, pojechałem dalej, a po chwili... pojawiło się słońce, które towarzyszyło mi aż do Więckowic, do których dotarłem przez Zakrzewo i Sierosław. Urwiszon tak dawał po pysku, że najwięcej energii wkładałem nie w jazdę, ale utrzymanie się w pionie, szczególnie gdy na głównej drodze mijały mnie co solidniejsze TIR-y. Powrót, przez Fiałkowo, Dopiewo, Palędzie, Gołuski i znów Plewiska, poszedł ciut łatwiej, choć ponownie w deszczu, a i bez specjalnej pomocy podmuchów. Eh, życie :)

Mimo wszystko fajnie mi się jechało. Bo, bawiąc się w jakiegoś chorego optymistę, wolę deszcz, wiatr i kilkanaście stopni od tych porąbanych upałów z końca czerwca. A poza tym jazda crossowym czołgiem, bez patrzenia na średnią, a jedynie na przeżycie, to znakomity relaks względem szosy.

Kończąc wątek - oby Walia dziś utarła nosek i przypudrowała żelik Krystynce! :)



Komentarze
Trollking
| 20:36 piątek, 8 lipca 2016 | linkuj To podpowiem, że koszt wymiany pewnie zmotywuje Cię do kupna nowego telefonu :)
Bitels
| 20:26 czwartek, 7 lipca 2016 | linkuj Tel to samsung galaxy trend. Koszt jeszcze nieznany :)
Trollking
| 19:12 czwartek, 7 lipca 2016 | linkuj Dariusz - no to chyba parkowałem wczoraj w deszczu koło ej Twojej komórki :)

Bitels - pozostaje pogratulować :) jaki model telefonu i szacowany koszt naprawy?
Bitels
| 05:05 czwartek, 7 lipca 2016 | linkuj Ooo jak to się chwalą co mają :)
Ja też mam tel i to komórkowy i nawet udało mi się rozbić w nim szybkę wczoraj :)
lipciu71
| 21:52 środa, 6 lipca 2016 | linkuj My starsi też mamy telefony i też je trzymamy w komórce. Zaraz koło pyr i cebuli ;-)
Trollking
| 21:29 środa, 6 lipca 2016 | linkuj My, młodzi, mamy już nawet telefony komórkowe!

Wiem, szok.

Co to "telefon komórkowy" polecam poszukać w "Encyklopedii PWN" pod literką "T".

Choć nie wiem czy będzie :)
lipciu71
| 21:25 środa, 6 lipca 2016 | linkuj Ciężko w dzisiejszych czasach młodych przeskoczyć. Nawet krany mają ;-)
Trollking
| 21:02 środa, 6 lipca 2016 | linkuj Też mam!!!! Też mam!!!!

Nie zaimponujesz mi :)
lipciu71
| 21:00 środa, 6 lipca 2016 | linkuj Nigdy się wszystkim nie dogodzi.

Acha, nie chwaląc się ja mam jeszcze kran(y) :)
Trollking
| 20:31 środa, 6 lipca 2016 | linkuj Nie mam wanny, tylko prysznic. Dlatego dziś trochę pokręciłem. Hehe :P

Niestety, Krycha jak zwykle ma fuksa. Szkoda. W końcu w półfinale jego zespół prawdopodobnie wygra jakiś mecz :)
lipciu71
| 20:15 środa, 6 lipca 2016 | linkuj Moje motto: moczyć to ja się mogę.... w wannie. Dlatego zostałem w domu. Suchy hehe.

Sorry Winnetou, Krycha strzela i asystuje :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dwrac
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]