Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209646.10 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701612 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.30km
  • Czas 01:46
  • VAVG 29.60km/h
  • VMAX 50.70km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 88m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

O burze...

Piątek, 13 maja 2016 · dodano: 13.05.2016 | Komentarze 7

...były w nocy. Nawałnica przetoczyła się konkretna, a że ostatnio jakikolwiek deszcz jest rzadkością to w momencie gdy się obudziłem to spędziłem dobrych kilka minut z fascynacją obserwując pioruny i słuchając grzmotów. Przez co zaburzyłem sobie cykl snu i się nie wyspałem. Brawo ja :)

Spać nie mogłem, więc na rower ruszyłem wcześniej, lekko po ósmej. Błąd. Co jeszcze można bowiem napisać o korkach, nieprzejezdności, wymuszaniu pierwszeństwa przez kierowców, tępakach na bicyklach odkrywających uroki "sezonu" czy (tu nowość) kosiarkowcach z elektrycznymi maczetami, dla których najlepszym miejscem do zaparkowania samochodu roboczego jest DDR-ka? No nic się nie da. Wszystko już tu zamieściłem wcześniej.

Po przejechaniu koło Malty, a potem po przepuszczeniu czterech pociągów na stacji Poznań Wschód, udało się w końcu wydostać z miasta i odżyć, kręcąc do Kobylnicy i Biskupic, w których zawróciłem. Było kawałek fajnie, a następnie było jak zawsze, czyli tak:

Samochodów wydaje się mało, bo to było już drugie czerwone światło w tej turze, na tym samym Rondzie Śródka.

I jak tu się nie BURZ-yć? :)





Komentarze
Trollking
| 17:53 sobota, 14 maja 2016 | linkuj Burza minęła, a jej kibice wciąż się pojawiają :)

Mam czas rano na rower, ale wieczorami gniję w robocie. Coś za coś.
rmk
| 15:51 sobota, 14 maja 2016 | linkuj Też oglądałem tę burzę :]
Po za tym - tak jak napisał lipciu - przynajmniej masz czas na rower.
Trollking
| 23:10 piątek, 13 maja 2016 | linkuj No widzisz... przy całym moim współczuciu - TAKIE SĄ FAKTY!... :)
lipciu71
| 23:05 piątek, 13 maja 2016 | linkuj Już zostałem uświadomiony, że zapomniałem lampy M. Nie wiem jak mogłem ją przeoczyć. Rowerem jej nie zabiorę, muszę poczekać aż mi poskładają auto.

W domu są świeczki, poradzi sobie kobiecina ;-)
Trollking
| 22:43 piątek, 13 maja 2016 | linkuj Michuss - ten klub ma więcej członków, ale mało kto się do niego przyznaje, coś czuję :) uwielbiam nocne burze, w przeciwieństwie do tych w dzień, szczególnie jak jadę akurat rowerem :)

Dariusz - teraz odważny. Teraz mądry. Czekam na rowerową relację z trasy "południe - północ" z zupełnie błahego powodu pt "czegoś zapomniałem" (oczywiście szczegółów nie ujawniam) :) ale fakt, coś tam więcej pokręciłem. Doceń moją dyplomację :)
lipciu71
| 22:16 piątek, 13 maja 2016 | linkuj Nie rycz, nie smarkaj w rękaw, nie mazgaj się. Przynajmniej masz czas na rower.
michuss
| 21:47 piątek, 13 maja 2016 | linkuj O, widzę, że nie tylko ja jestem w klubie "nie śpię w nocy, bo oglądam burzę" ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa szyok
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]