Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 54.20km
  • Czas 01:54
  • VAVG 28.53km/h
  • VMAX 51.20km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 202m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Randka z lubońskim Frogiem

Czwartek, 10 marca 2016 · dodano: 10.03.2016 | Komentarze 11

Jedynym pewnym punktem, do którego musiałem dziś trafić był podpoznański Luboń, gdzie miałem do wykonania pewną krótką misję związaną z pracą. Najczęściej jeśli mogę to unikam tej miejscówki jak przeciętny polski żul bieżącej wody, ale dziś się nie dało, tym bardziej, że było to w moim interesie. Wiatr oczywiście nie zamierzał wiać tak, żebym mógł sobie pozwolić na komfortowy wybór trasy, więc pojechałem tam, gdzie mi się chciało, najpierw mając powiew z boku, następnie w pysk. A chciało się zrobić kółko przez Starołękę, Czapury, Wiry, Rogalinek, Rogalin, Świątniki, za którymi zawróciłem znów na Rogalinek, potem Mosina, Puszczykowo no i Luboń.

O właśnie. O tej wiosce na prawie miasta i mentalności ludzi stamtąd pochodzących napisałem już na tym blogu sporo, o wiele za dużo niż jest to warte. Miałem nadzieję, że tym razem przemknę sobie sprawnie i bezproblemowo, ale gdzie tam. Wjechałem sobie nawet w dobrym nastroju, kręcąc jak to ja - nie przyklejony do krawędzi i chodników tylko tak, żeby czuć się bezpiecznie. Czyli zostawiając miejsce samochodom, ale jednocześnie tworząc sobie przestrzeń na omijanie dziur i kałuż. Na jednym ze skrzyżowań ewidentnie chcąc zwrócić moją uwagę zahamowało z piskiem opon obok mnie jakieś wielkie czerwone terenowe bydle na rejestracjach PZ (jakie - nie mam pojęcia. Świat puszek mnie nie obchodzi. W każdym razie było naprawdę spore). Prawdopodobnie już wtedy chodziło o zwrócenie mojej uwagi. Nie wiem, jakiś taki atrakcyjny jestem na rowerze czy co? :) Tylko spojrzałem znacząco z pogardą i odwróciłem wzrok.

Po zapaleniu się zielonego jechałem dalej po swojemu, by chwilę później zaraz po skręcie do Pajo zobaczyć, że z okna wspomnianego bydlaka wystaje jakiś troglodyta i coś do mnie krzyczy. Co - nie do końca wiem, bo nie miałem zamiaru dać mu tej satysfakcji i ściszyć muzy - ale z mimiki i pojedynczo usłyszanych wulgaryzmów wywnioskowałem, że przeszkadzał mu mój styl jazdy. Zatrzymałem się, odczekałem aż skończy, ugryzłem się w język (choć cisnęły mi się na usta przepiękne cytaty z łaciny), bo troglo nie był jedyny w samochodzie, poza tym już jakiś czas temu postanowiłem luzować i nie zniżać się do poziomu rynsztoka. Zapytałem tylko: "o co ci chodzi?" Odpowiedzi oczywiście nie usłyszałem, bo zagłuszył ją akurat mocniejszy kawałek na słuchawkach, rzuciłem więc na szybko coś o tym, że dostał naprawdę fajne autko, życzę sprawnego spłacenia kredytu przez tatusia i pojechałem w swoją stronę.

Czy jest ktoś kto jest w stanie wytłumaczyć mi fenomen Lubonia? Miasteczka sąsiadującego bezpośrednio z Poznaniem, gdzie są trzy atrakcje: centrum handlowe, outlet z ciuchami oraz McDonald's. Gdzie hitlerowcy założyli mini obóz zagłady, a esbecy po wojnie na jego terenie katownię dla niewygodnych rodaków. Gdzie takich Frogów jak ten dzisiejszy spotykam zdecydowanie częściej niż gdziekolwiek? Jeśli jakiś socjolog szuka tematu na habilitację - polecam wgryźć się temat. Jakby co - pomogę :)



Komentarze
Trollking
| 21:59 środa, 16 marca 2016 | linkuj Zacna riposta. Plusik :)
mors
| 21:57 środa, 16 marca 2016 | linkuj Z 500+ mają pewne dzienne okienka na BS. :)
Trollking
| 21:41 środa, 16 marca 2016 | linkuj No tak. Tym bardziej, że ostatnio lepiej nie mieć pracy, bo podobno zatrudnieni masowo proszą o obniżenie pensji, żeby załapać się na 500+. Ups :)
mors
| 21:31 środa, 16 marca 2016 | linkuj Tak, ale troglodyta z "groszami" to już nie to samo co troglodyta bezrobotny. ;)
Trollking
| 21:28 środa, 16 marca 2016 | linkuj Ale praca pracy nierówna. Można tu i zarabiać krocie, można i grosze. Statystycznie jest git, realnie - nie do końca...
mors
| 18:37 środa, 16 marca 2016 | linkuj Naiwny nie jestem, co do tego mleka i miodu, natomiast faktem jest, że w tym miasteczku zazwyczaj jest najniższe bezrobocie w PL, symboliczne wręcz.
Trollking
| 15:21 środa, 16 marca 2016 | linkuj Oj, na co dzień widzę tu sporo nieposiadających. Poznań to nie jakaś kraina mlekiem i miodem płynąca :)
mors
| 21:38 wtorek, 15 marca 2016 | linkuj Prawdziwi troglodyci to klasa nie-posiadająca. :) Czyli bynajmniej nie okolice Poznania.
lipciu71
| 22:04 czwartek, 10 marca 2016 | linkuj Wyraźnie było napisane W ZYSKACH!!!
Trollking
| 20:41 czwartek, 10 marca 2016 | linkuj Partycypujesz? Czyli dopłacasz do interesu? Nie ma problemu :)

Tak, tak. McD to miejsce schadzek. Jeśli masz pomiędzy 3 a 13 lat :)
lipciu71
| 18:52 czwartek, 10 marca 2016 | linkuj Pamiętaj, że ja partycypuję w zyskach z tego interesu który załatwiałeś ;-)

McDonald''s - ach, to ta restauracja gdzie można zjeść wykwintnie przy świecach? Wiedziałem, że wiem ;-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zawsz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]