Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 57.55km
  • Czas 01:59
  • VAVG 29.02km/h
  • VMAX 51.70km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 175m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Focia z Marychą :)

Sobota, 5 marca 2016 · dodano: 05.03.2016 | Komentarze 9

Nadarzyła się kolejna - o dziwo - wolna sobota. Jak to u mnie, priorytetem jest rodzinne spędzanie czasu, więc na więcej niż pięć dyszek okazji nie było, ale przywilej pospania trochę dłużej i późniejszego ruszenia w trasę to zdecydowany plus. A że udało mi się przy okazji dziś z gracją wymiksować z wizyty u Teściowej (i to nie z mojej winy!)... noooo płakać nie miałem zamiaru :)

Wyruszyłem zgodnie z... planowanym opóźnieniem :) Czyli przed jedenastą. Wiało ze wschodu, więc bez jakichś głębszych założeń ruszyłem objazdem przez Hetmańską na Starołęcką, zakładając, że dalsza droga urodzi się sama. I się urodziła w bólach, bo z powodu nagłej choroby oczu przejechałem całą w/w ulicę nie zauważając (przy całej mojej dla niej sympatii) ścieżki z kostki leżącej po drugiej stronie. Wiedząc jednak, że nawet takowe zaćmienie nie wytłumaczy mnie jeśli będę wracał tą samą drogą postanowiłem pokombinować. I tym sposobem w Czapurach skręciłem na Kamionki i Daszewice, docierając spokojnie do Borówca. Tu pojawił się dylemat - albo pokręcę się jeszcze po okolicy i zawrócę, co skończy się zaliczeniem wspomnianej DDR-ki, albo wybiorę wersję alternatywną. Która wyglądała tak:

Z dwojga złego wybrałem kilometr szajsu pamiętającego wujka Adolfa zamiast kilku kilosów spod dość ironicznego oznaczenia "dla rowerzystów" zbudowanych w czasach wolnej Polski. Nie powiem, kosztowało mnie to sporo stresu, a po przejechaniu tego, co na zdjęciu skrzętnie zlustrowałem (co ostatnio w PL znów stało się modne) stan oszprychowania roweru, ale i tak nie żałowałem. Potem bowiem przez już przyzwoitą drogę serwisową wzdłuż S-11 zawitałem na obrzeżach Kórnika, zaliczając jeszcze Skrzynki.

Od tej pory miało być miło, łatwo i przyjemnie, bo wbrew rowerowej logice założyłem, że jeśli do tej pory wiało mi w ryj to teraz będzie odwrotnie. No nie było. Ten fenomen wciąż mnie zadziwia. Walcząc więc wciąż z podmuchami zaliczyłem Mieczewo, Rogalin, Rogalinek. Po drodze mijając sporo uśmiechniętych rowerzystów (pozdrowienia były!) i niepoprawne grzybiarki (pozdrowień nie było, ufff!). Po przejechaniu mostu nad Wartą skręciłem na Puszczykowo, gdzie nagle wpadła mi pod kask myśl, żeby odwiedzić okolice muzeum oraz pracowni Arkadego Fiedlera. Czemu - nie wiem, ale lubię to miejsce i zawsze z sympatią tam wracam. Zatrzymałem się za płotem, żeby porobić fotki, które niestety z tej perspektywy po prostu nie mają prawa wyjść i już miałem ruszać dalej, gdy nagle usłyszałem od widocznego kątem oka niezwykle sympatycznego tubylca, jak się okazało sąsiada:

- (......)?
- Słucham?
- (............)?
- Przepraszam, proszę dać mi chwilę, muszę wyłączyć muzykę. O, dziękuję.
- Pytałem czy nie chce pan zdjęcia ze statkiem, który pan fotografuje.
- No pewnie!
- To proszę się ustawić, uśmiechnąć. Rower też niech się uśmiechnie.

I tak zdobyłem zdjęcie z repliką statku Santa Maria, na którym Krzysztof Kolumb odkrył Amerykę. Marycha wyszła nie w całości, ale zawsze coś :)

Jak zwykle zostałem tu mile zaskoczony ludzką uprzejmością. Nie wiem czy ta miejscowość ma w sobie jakieś Fluidy Pozytywu, ale któryś raz jestem zadziwiony puszczykowską mentalnością i zgłaszam ją jako najbardziej zagrażającą Polskiej Tradycji Nienawiści do Wszystkiego Co Się Rusza :) Z panem jeszcze sobie chwilę pożartowaliśmy i życząc sobie wszystkiego najlepszego pożegnaliśmy. Ja jeszcze cyknąłem nieudaną fotę tyłka kolejnej repliki, tym razem Hurricane'a znanego z "Dywizjonu 303" i ruszyłem przez Luboń (tu wróciła nienormalna normalność) do domu. Olewając już kompletnie średnią.

Jeśli kogoś zainteresowało muzeum w Puszczykowie to pisałem o nim już wcześniej, a ponadto polecam jego oficjalną stronę.



Komentarze
Trollking
| 20:55 niedziela, 6 marca 2016 | linkuj Warunkowo wybaczam :)
starszapani
| 20:37 niedziela, 6 marca 2016 | linkuj A tak mi się wymsknęło :D
Trollking
| 20:17 niedziela, 6 marca 2016 | linkuj Jaką cherlawą? Jaką cherlawą?!!!!? :)
starszapani
| 18:21 niedziela, 6 marca 2016 | linkuj Do zdjęcia to się pierś cherlawą wypręża ;D
Trollking
| 14:00 niedziela, 6 marca 2016 | linkuj Dariusz - kusząca propozycja, ale jednak nie będę Cię narażał na brak możliwości korzystania z uroków bankowości mobilnej. No nie mam sumienia :)

Jurek - zgadza się. A o dziwo w Puszczykowie jedno z drugim ładnie się zgrywa... :)
Jurek57
| 10:08 niedziela, 6 marca 2016 | linkuj To nie miejsca a ludzie tworzą ... klimat . :-)
lipciu71
| 23:26 sobota, 5 marca 2016 | linkuj To może i moje rachunki zaczniesz płacić skoro jesteś taki sumienny ;-)

Byłem chyba z podstawówką. To by znaczyło, że od tego czasu minęło już co najmniej dwa lata :)
Trollking
| 22:31 sobota, 5 marca 2016 | linkuj 1. Wypraszam sobie tego typu insynuacje! Zawsze płacę rachunki. Prąd, gaz, internet, wszystko w terminie :)

2. Atrapami może być ciężko, więc nie myślałem. Ale - przy okazji - zapraszam kiedyś na odwiedzenie tego miejsca jeśli nie byłeś. Sąsiad zapewne popilnowałby i rowerów. Jak to w Puszczykowie.

3. Arkadego poniosło już dawno. W niebiosa. O jego ducha dziś na miejscu nie pytałem :)
lipciu71
| 22:21 sobota, 5 marca 2016 | linkuj Coś Ty zrobił grzybiarkom, że Ciebie nie pozdrowiły? Nie zapłaciłeś rachunku??? :):):):):)

Nie myślałeś aby popływać tym statkiem? Przelecieć się samolotem?

Z czystej ciekawości zapytam. Arkady był,w domu, czy znowu go gdzieś poniosło?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa omyod
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]