Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 213051.35 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.74 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 711922 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 53.40km
  • Czas 01:45
  • VAVG 30.51km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 207m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie na... :)

Niedziela, 13 września 2015 · dodano: 13.09.2015 | Komentarze 2

Tym razem - w przeciwieństwie do roku ubiegłego - nie wyleję wiadra pomyj na Poznań Bike Challenge. Po pierwsze - ktoś podjął w końcu sensowną decyzję i postanowił zorganizować to coś w niedzielę zamiast w sobotę. Po drugie - tym razem trasa nie kolidowała mi z wyjazdem na moje pięć dych. Po trzecie, co w sumie było jedynym pozytywem poprzedniej edycji - wszelkie inne drogi poza "Poznań Rower Wyzwanie" były cudownie puste. Rowerzystów spotkałem bodajże pięciu, nikt się nie pchał pod koła, nie widziałem też żadnego "pro", co oznaczało, że nikt nie miał problemu z pozdrowieniem drugiej istoty poruszającej się na dwóch kółkach. Martwi mnie tylko to, że wszystko to, co jest bolączką rowerowej egzystencji (chodzi mi głównie o niedzielniaków) trafiło dziś w jedno miejsce. Oby bez ofiar w ludziach. Mam też nadzieję, że wszyscy z moich znajomych, którzy zdecydowali się tam być będą zadowoleni.

A ja pokręciłem sobie tradycyjnie - przez Luboń, Puszczykowo do Rogalina i Radzewic. I z powrotem. Mimo silnego wiatru jechało się całkiem fajnie. Może by tak robić PBC codziennie? :)





Komentarze
Trollking
| 20:52 niedziela, 13 września 2015 | linkuj Chciałbym Ci odpowiedzieć na to pytanie.

Ale mój mózg nie potrafi.

Za to cieszę się, że to wszystko nie miało początku na Dębcu :)

A za wynik (bo znam) raz jeszcze wielkie gratki!
lipciu71
| 20:32 niedziela, 13 września 2015 | linkuj Tylko ja się pytam po co targać rowerzystów przez pół miasta? Mnie osobiście pokonywanie torowisk rowerem podczas wyścigu przy pełnej szybkości średnio odpowiada. I pewnie kierowcy też się nie bratali w korkach z bikerami ciepłym słowem. Nawet wracając do domu dostałem za to zjebkę. Dlaczego ja, a nie organizator?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zesla
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]