Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 57.30km
  • Czas 01:53
  • VAVG 30.42km/h
  • VMAX 53.60km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 250m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

ZaBUSca średniej

Czwartek, 16 lipca 2015 · dodano: 16.07.2015 | Komentarze 6

Poranna analiza portali pogodowych w temacie kierunku wiatru dała jeden wniosek: "synoptycy nie mają pojęcia, ale zgodnie z zasadami logiki choć jeden musi mieć rację, więc sam sobie wybierz". Miałem - zależnie od otwieranej strony www - pełną gamę: wschód, zachód, północ, południe, jak również wszystkie na raz. I rzeczywistość niewiele odbiegała od tej ostatniej wersji. Do tej chwili nie wiem jaka była właściwa odpowiedź, prócz jednej - że przeważnie miałem w pysk.

Ruszyłem z grubsza na południe, ale najpierw na północ, a potem na wschód :) Czyli z Dębca na Starołękę, gdzie, zaraz za torami - idiota ze mnie - zachciało mi się wpuścić przed siebie takie oto coś:

Jak wyglądało, tak jechało. Momentami widziałem, że kierowca nie boi się zajrzeć śmierci w oczy i rozpędzał się z górki do tych astronomicznych 31 km/h. Generalnie jednak prędkość oscylowała w okolicach 27-28, wyprzedzić się tego nie dało z powodu ruchu z naprzeciwka, ale gdzieś pięć kilometrów dalej, w Czapurach, gdy przy 24 km/h wyprzedził nas ślimak winniczek z całą rodziną i kolegami z wojska, mnie również się to udało. Co za ulga!

Potem już bez tego typu atrakcji do Rogalinka, skręt na Rogalin i Mieczewo, tam nawrót tą samą trasą, z tym że już prosto, do Mosiny, skąd na Poznań. Zaliczyłem jeszcze podjazd ulicą Jarosławską w Puszczykowie (rekord osobisty wg Stravy) oraz caaaaalutki Luboń, bo najkrótsza droga była oczywiście zablokowana przez zamknięty przejazd kolejowy. Patrząc na ilość samochodów - od jakiejś doby. Ten ostatni kawałek niestety popsuł mi wynik, ale cóż tam, są ważniejsze sprawy na świecie. Na przykład śniadanie :)



Komentarze
Trollking
| 15:48 piątek, 17 lipca 2015 | linkuj Próbowałem, ale kask mi haczył o druty wysokiego napięcia i nie dałem rady :)
lipciu71
| 14:01 piątek, 17 lipca 2015 | linkuj Górą trzeba było go brać. Wcale nie był taki wysoki ;-)
Trollking
| 21:43 czwartek, 16 lipca 2015 | linkuj Remik - że co istnieje???? :)

Jurek - chyba Aero 2...dzieścia na godzinę :)

Romulus - pobocze jak widać było wybitnie proszosowe :) a średnia... no może zła nie była, ale na kolarce człowiek miewa apetyt na więcej...
romulus83
| 21:37 czwartek, 16 lipca 2015 | linkuj Trzeba było wyprzedzać poboczem. ;) Na średnią nie narzekaj. Prędkość zacna. :)
Jurek57
| 21:02 czwartek, 16 lipca 2015 | linkuj Za to jechałeś w "tunelu" , aero ... ! :-)
rmk
| 20:31 czwartek, 16 lipca 2015 | linkuj Ja dzisiaj na 240km jazdy miałem 160km wiatr w twarz, 30km boczny i 50km. Sprawiedliwość istnieje prawda? :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ibezm
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]