Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 213051.35 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.74 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 711922 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 54.30km
  • Czas 01:45
  • VAVG 31.03km/h
  • VMAX 52.70km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 132m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bo "pro" ma się w sercu :P

Wtorek, 2 czerwca 2015 · dodano: 02.06.2015 | Komentarze 12

Ranek po nocnych opadach przywitał mnie genialną pogodą - pochmurne niebo, temperatura na poziomie kilkunastu stopni (ale tych z dolnej części tabeli) i południowy wiatr - jeszcze niespecjalnie silny. A jako że dziś w pracy musiałem być wcześniej niż zazwyczaj to już o ósmej rano raźnie siedziałem w siodle. Niestety w miarę czasu robiło się coraz cieplej i słoneczniej, ale w końcu idylla nie może trwać wiecznie.

Pierwotny plan był prosty - do Żabna i z powrotem, bez kombinacji. No i żarło dobrze, minąłem Puszczykowo, minąłem Mosinę (rajd mtb po remontowanym torowisku), Żabinko i w końcu dotarłem do Żabna, gdzie... musiałem lekko zredukować plany. Na wysokości kościoła, na zakręcie, wyłonił mi się bowiem przed oczyma zaparkowany radiowóz z dwoma odblaskowymi panami. Jako że akurat w tym czasie dziarsko gnałem asfaltem, kompletnie olewając ddr-kę położoną po drugiej stronie (więc jakoś bm się pewnie wybronił w razie "w"), to szybko nastąpiła korekta co do powrotu -  Szanownych Stróżów Prawa postanowiłem już nie widzieć w momencie gdy kostkowana ścieżynka, którą i tak bym nie pojechał, będzie po mojej stronie i skręciłem w prawo, na Grzybno, przez wiochy, zadupia i lasy dojeżdżając do Pecnej.

W pewnym momencie zatrzymałem się w zalesionym terenie, z przyjemnością wdychając genialny zapach ściółki i drzew, będący połączeniem parującego deszczu i rosy. Najchętniej bym tam sobie został, ale wiadomo, są rzeczy ważniejsze - przecież ludzkość nie obędzie się bez mojej obecności w robocie, słodkie szczeniaczki zaczną masowo zdychać oraz wybuchnie jakaś wojna nuklearna z tego powodu. Poświęciłem się i wróciłem :)

Końcówka trasy - o dziwo! - z wiatrem w plecy. Nieprzyzwyczajony do takich ewenementów czułem się lekko zestresowany, ale jakoś udało się dotrzeć do domu :) W Mosinie wyjechał mi z bocznej dróżki dziadek a aparycji zatwardziałego działkowicza, na starej kozie, ale za to z sercem "pro"-rowerzysty - elementem bowiem takiego podejścia do zawodowstwa były rękawiczki. A że ogrodowe - nie ma się co czepiać, każdy musi się przeszkolić w detalach zanim zostanie Contadorem :)





Komentarze
Trollking
| 10:10 środa, 3 czerwca 2015 | linkuj Lepszy smark w garści niż usmażony człowiek-papa na dachu. Taka jest moja teoria i mam zamiar ją bronić wątłą piersią :)
lipciu71
| 21:53 wtorek, 2 czerwca 2015 | linkuj Tomasz Ty już przestań z tymi lodówkami. Ja smarków ciągać za sobą nie zamierzam, bo Tobie jest za gorąco. Całe pół roku czekałem na ciepełko.

Jeden zimny dzień w czerwcu i jestem pod Twoimi drzwiami po odszkodowanie!!!
Trollking
| 21:33 wtorek, 2 czerwca 2015 | linkuj No tak, w Fahrenheitach wygląda to inaczej :)
Jurek57
| 21:25 wtorek, 2 czerwca 2015 | linkuj Cały czas mówimy o stopniach c Celsjusza ... ? :)
Trollking
| 20:54 wtorek, 2 czerwca 2015 | linkuj Nie chcę widzieć kobiety po +132 stopniach :)
Jurek57
| 20:23 wtorek, 2 czerwca 2015 | linkuj Kobieta "rozbiera się" , zrzuca zimowe ciuch przy 20 + !!!
Trollking
| 20:16 wtorek, 2 czerwca 2015 | linkuj Dariusz - "pachło" zacnie, bardzo zacnie. Przypalić nie chcę... choć czuję, że będę musiał. Zimo wróć!!! :)

Panowie - a ja nie znam :) jedyne co mi przychodzi na myśl to pani z fabryki lodówek, ale też osobiście nie mogę żadnej z nazwiska wymienić :)
Jurek57
| 19:33 wtorek, 2 czerwca 2015 | linkuj Ja też ... znam ! :)
rmk
| 19:02 wtorek, 2 czerwca 2015 | linkuj Znam taką co przy tej temperaturze byłaby usatysfakcjonowana ;))
lipciu71
| 16:54 wtorek, 2 czerwca 2015 | linkuj Na moim kierunku też pachniało. Jak ja uwielbiam ten zapach. I dziarskie - psiarskie odblaski też miałem na trasie ;-)

Lato idzie pani kierowniczko to musi być ciepło hehe. Przypalim boczków, przypalim. A nie to Kmicicowi przypalali, ale chyba wówczas nie był na rowerze ;-)
Trollking
| 11:24 wtorek, 2 czerwca 2015 | linkuj Oj tam, oj tam, delikatna pomyłka temperatura/podjazdy. Już poprawiona. 132 stopnie, hmmm, coś czuję, że nawet najwięksi piewcy wysokich temperatur z BS musieliby wtedy zdjąć kożuchy na trasie.
Gość | 10:45 wtorek, 2 czerwca 2015 | linkuj 132 stopnie Celsjusza to raczej cieplo, ale niektorym nie doogodzi.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iedza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]