Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 29.71km/h
  • VMAX 47.20km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Podjazdy 157m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Móc to nie spać

Sobota, 4 kwietnia 2015 · dodano: 04.04.2015 | Komentarze 22

No proszę. Jednak jak się nie chce to można. Tak, nie chce. Bo nijak nie da się połączyć mojej skromnej osoby z chęcią zrywania się na nogi o 6:30 rano w przedświąteczną sobotę. Ale z racji na to, że większość długich urlopów miewam wolnych, trzeba się było kiedyś poświęcić i ruszyć swój tyłek na poranny dyżur w robocie. Jedyną zatem szansą na pokręcenie była ta oto kosmiczna godzina, a w sumie 30 minut później.

Warunki były idealne jak na wiosnę. Minus jeden na termometrze. Chłodny. narastający wiatr z kierunku: w pysk, a następnie w pysk. Śliski asfalt. Zamarznięte kałuże i lód po nocnych opadach, przez które jak wczoraj sądziłem w ogóle nie uda mi się dziś wyjechać. Czego chcieć więcej? :) Oj, namęczyłem się dziś jadąc tę "rybkę" przez Luboń, Komorniki, Trzcielin, Dopiewo, Dąbrówkę i Skórzewo. Ale jednak liczy się fakt, że swoje wykręciłem, choć jadąc ostrożnie i zachowawczo.

Na drogach pusto i cicho, załączyłem sobie więc mentalne relaksacje uszne. W jedną stronę nowy album Afro Kolektywu, w drugą "Cyniczne córy Zurychu" Artura Andrusa. Miałem komplet. I potem się dziwić, że ludzie się na mnie gapią jak jadę z debilnym bananem na ryju... :)



Komentarze
Trollking
| 15:15 niedziela, 5 kwietnia 2015 | linkuj Się nie wypowiem, bo nie jadam. Ale życzę smacznego :)
lipciu71
| 22:25 sobota, 4 kwietnia 2015 | linkuj ...i żelki też. Na powrót.
Trollking
| 21:58 sobota, 4 kwietnia 2015 | linkuj Fajnie, przejmiemy Twój prowiant :)

Daj znać na granicy ZSRR-CHRL, wyślemy posiłki :)
lipciu71
| 21:32 sobota, 4 kwietnia 2015 | linkuj Sarepska - amo primo intuitu.



Podpisano: mądrala wujek Google ;-)
Trollking
| 21:13 sobota, 4 kwietnia 2015 | linkuj ...i potem się dziwić, że tak chętnie wzdłuż morza na wschód będziesz podążał.

Aj dont hew eni kłeszczyns!! :)
Trollking
| 21:03 sobota, 4 kwietnia 2015 | linkuj OK. Kumam.

- Co wiesz o Piekielnej???

- Nic.

- Jak to NIC???

- Błagam!!!! Nic!!!

- ....

Zwłokami zajmie się pewnie IPN, ale ma się te wtyki.

Bóg! Honor! Musztarda!
lipciu71
| 20:53 sobota, 4 kwietnia 2015 | linkuj Ćśśśś bo jeszcze się dowie, zasmakuje, a potem stój w kolejkach jak się wszyscy dowiedzą jakie to dobre i gdzie można kupić. Od teraz pełna konspira.
Trollking
| 18:58 sobota, 4 kwietnia 2015 | linkuj ...ani w Almie. I generalnie wszędzie w WLKP :)
lipciu71
| 18:49 sobota, 4 kwietnia 2015 | linkuj W takim razie nie podpowiadam, że można obie kupić w Chacie Polskiej. Nie pisnę na ten temat ani słowa.
Trollking
| 17:57 sobota, 4 kwietnia 2015 | linkuj Dariusz, sorry, ale Piekielna będzie zawsze lepsza o jeden. Do nieskończoności :)

Norbert, no widzisz jaka motywacja do odwiedzenia Poznania? :)
lipciu71
| 17:47 sobota, 4 kwietnia 2015 | linkuj Z racji tego, że stąpacie po tej ziemi krócej niż ja, wybaczam brak waszej fachowej wiedzy w tym temacie. Jedyna słuszna musztarda to Sarepska z Pegaza. Kupuję w litrowych słoikach hehe.
Trollking
| 17:35 sobota, 4 kwietnia 2015 | linkuj Norbert, grzeszysz... prawdziwa jest tylko jedna: Piekielna marki Pegaz.

Mamy święta, więc grzech uznaję za niebyły ;)

Są nawet fora na ten temat: http://chilihead.pl/viewtopic.php?f=15&t=867
lipciu71
| 17:06 sobota, 4 kwietnia 2015 | linkuj Odnośnie skrytożerców: mam musztardę ;-)
Trollking
| 16:44 sobota, 4 kwietnia 2015 | linkuj Norbert, rozumiem, że jak w każdym normalnym domu i u Ciebie istnieją tajne siły walczące z pedałowaniem 7 dni w tygodniu? Cholerne krasnale! :)

Dariusz, ten młodzieniec z każdym dniem od miliardów lat staje się coraz wredniejszy. Nikomu się śmierci nie życzy, ale, ale... :)
lipciu71
| 16:17 sobota, 4 kwietnia 2015 | linkuj Wiatr narastał, narastał i wyrósł na młodego, małego, silnego wicherka. Normalnie zdrowy i zadowolony z siebie młodzieniec - znaczy się wiaterek, ten nasz pan i władca.

Norbert masz jakieś mgliste podejrzenia co do budzikowego kata?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wczet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]