Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209646.10 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701612 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 57.00km
  • Czas 01:54
  • VAVG 30.00km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 183m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z robakiem Andżelą jako motywatorem :)

Poniedziałek, 15 września 2014 · dodano: 15.09.2014 | Komentarze 2

Mimo wysokiej temperatury poczułem podmuch jesieni. Podmuch rozumiany dosłownie, gdyż dostałem dziś od wiatru nieźle po tyłku - z siłą średnią około 20 km/h na kilku prostych, nieosłoniętych odcinkach targał mną jak marionetka. Póki jest ciepło to da się przeżyć, ale jak pomyślę o listopadowych sesjach w tym klimacie przy kilku stopniach nad kreską to... cieszę się, że jeszcze jest tak ładnie :) Niestety napęd już coraz bardziej nawala, a wszyscy wiemy jaka jest motywacja do jazdy gdy przy mocniejszym tąpnięciu w trakcie walki z wiatrem coś przeskakuje. Nie mówiąc już jak to wpływa na średnią. Czeka mnie niedługo wydatek związany z wymianą, ale jakoś nie mogę się zebrać do serwisu i oddać tam szosę na te ładne dni. Postaram się jeszcze pociągnąć na tym co jest ile się da.

A dzisiejsza trasa to zupełny spontan. Podmuch ze wschodu, przez drogowców możliwość odwiedzenia części południowo-wschodniej mam z głowy, więc ruszyłem na Krzesiny i odkurzyłem drogę techniczną przy S-11, a potem postanowiłem zrobić kółeczko przez Dachową i Śródkę do Tulec. Przy okazji trochę pobłądziłem, ale dzięki temu znalazłem fajną trasę przez Nagradowice i Komorniki. Do zapamiętania. To tam właśnie wiatrzysko robiło ze mną co chciało i straciłem dużo zapału do jazdy. Finalnie dało się naprawdę końcówkami sił wywalczyć te 30 km/h, ale było na styku.

Od wczoraj mam nowego robaka usznego, który nucę sobie co chwilę. Robak nazywa się Andżela i towarzyszył mi dziś podczas bardziej męczących kawałków :) Polecam odsłuchać nie sugerując się poniższym obrazkiem, zespół Hasiok, który pamiętałem z czasów liceum jako średnio udany zespół hiohopowy, stał się teraz jednym z moich ulubionych przedstawicieli dosłownie rozumianej hardkorowej ironii i nieprzebierania w słowach :)





Komentarze
Trollking
| 19:44 poniedziałek, 15 września 2014 | linkuj Hasioka nowe wydanie odkryłem wczoraj, ostatnia płyta wymiotła, w przeciwieństwie do debiutu z bodajże 1996 roku, którą próbowaliśmy trawić z kumplami przy (tu wstawić dowolny trunek) w liceum :)

Moja ulubiona trasa, hmmm.... Każda nie przez centrum Poznania :) ale generalnie chyba najbardziej lubię "kondomik" z przez Puszykowo, Mosinę, Dymaczewo, Łódź, Stęszew, Komorniki i na Dębiec. To w WLKP. A w rodzinnych stronach rundka: Jelenia Góra - Janowice Wielkie - Trzcińsko - Karpniki - Przełęcz pod Średnicą - Kowary - Łomnica - Jelenia.
rmk
| 19:07 poniedziałek, 15 września 2014 | linkuj Słyszałem parę utworów Hasioka, dobra kapela :]

Jaka jest Twoja ulubiona trasa na 50-tkę? Tak mnie zaciekawiło to teraz :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa yluzl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]