Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198654.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 57.00km
  • Czas 01:54
  • VAVG 30.00km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 183m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z robakiem Andżelą jako motywatorem :)

Poniedziałek, 15 września 2014 · dodano: 15.09.2014 | Komentarze 2

Mimo wysokiej temperatury poczułem podmuch jesieni. Podmuch rozumiany dosłownie, gdyż dostałem dziś od wiatru nieźle po tyłku - z siłą średnią około 20 km/h na kilku prostych, nieosłoniętych odcinkach targał mną jak marionetka. Póki jest ciepło to da się przeżyć, ale jak pomyślę o listopadowych sesjach w tym klimacie przy kilku stopniach nad kreską to... cieszę się, że jeszcze jest tak ładnie :) Niestety napęd już coraz bardziej nawala, a wszyscy wiemy jaka jest motywacja do jazdy gdy przy mocniejszym tąpnięciu w trakcie walki z wiatrem coś przeskakuje. Nie mówiąc już jak to wpływa na średnią. Czeka mnie niedługo wydatek związany z wymianą, ale jakoś nie mogę się zebrać do serwisu i oddać tam szosę na te ładne dni. Postaram się jeszcze pociągnąć na tym co jest ile się da.

A dzisiejsza trasa to zupełny spontan. Podmuch ze wschodu, przez drogowców możliwość odwiedzenia części południowo-wschodniej mam z głowy, więc ruszyłem na Krzesiny i odkurzyłem drogę techniczną przy S-11, a potem postanowiłem zrobić kółeczko przez Dachową i Śródkę do Tulec. Przy okazji trochę pobłądziłem, ale dzięki temu znalazłem fajną trasę przez Nagradowice i Komorniki. Do zapamiętania. To tam właśnie wiatrzysko robiło ze mną co chciało i straciłem dużo zapału do jazdy. Finalnie dało się naprawdę końcówkami sił wywalczyć te 30 km/h, ale było na styku.

Od wczoraj mam nowego robaka usznego, który nucę sobie co chwilę. Robak nazywa się Andżela i towarzyszył mi dziś podczas bardziej męczących kawałków :) Polecam odsłuchać nie sugerując się poniższym obrazkiem, zespół Hasiok, który pamiętałem z czasów liceum jako średnio udany zespół hiohopowy, stał się teraz jednym z moich ulubionych przedstawicieli dosłownie rozumianej hardkorowej ironii i nieprzebierania w słowach :)




Komentarze
Trollking
| 19:44 poniedziałek, 15 września 2014 | linkuj Hasioka nowe wydanie odkryłem wczoraj, ostatnia płyta wymiotła, w przeciwieństwie do debiutu z bodajże 1996 roku, którą próbowaliśmy trawić z kumplami przy (tu wstawić dowolny trunek) w liceum :)

Moja ulubiona trasa, hmmm.... Każda nie przez centrum Poznania :) ale generalnie chyba najbardziej lubię "kondomik" z przez Puszykowo, Mosinę, Dymaczewo, Łódź, Stęszew, Komorniki i na Dębiec. To w WLKP. A w rodzinnych stronach rundka: Jelenia Góra - Janowice Wielkie - Trzcińsko - Karpniki - Przełęcz pod Średnicą - Kowary - Łomnica - Jelenia.
rmk
| 19:07 poniedziałek, 15 września 2014 | linkuj Słyszałem parę utworów Hasioka, dobra kapela :]

Jaka jest Twoja ulubiona trasa na 50-tkę? Tak mnie zaciekawiło to teraz :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa rzedm
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]