Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198707.80 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

Okołosylwestrowej sudeckiej sagi dzień ostatni

Czwartek, 2 stycznia 2014 · dodano: 02.01.2014 | Komentarze 2

Ostatni i najcięższy. Musiałem wstać bardzo wcześnie, żeby zdążyć przed wyjazdem, do tego pierwotnie umiarkowany wiaterek w Kotlinie Jeleniogórskiej zamienił się w wyższych partiach w jakieś agresywne monstrum, które np. w Krogulcu i na Przełęczy Karpnickiej rzucało mną niczym ratlerkiem na widok listonosza - momentami centralnie stałem w miejscu. Stąd średnia poniżej jakiejkolwiek krytyki, choć moralnie czuję się zwycięzcą, bo to ostatnio modne :) Kółeczko Jelenia - Janowice - Przełęcz Karpnicka - Bukowiec - Mysłakowice - Łomnica - Jelenia okazał się o dziwo najbardziej hardkorowy ze wszystkich czterech.

Wpis krótki, bo dopiero zasiadłem w Poznaniu do kompa, jutro rano do pracy. Być może w sobotę podsumuję te 200 kilometrów z rodzinnych stron. A teraz tylko krótki poranny widoczek na Rudawy Janowickie.




Kategoria Góry



Komentarze
Trollking
| 21:43 piątek, 3 stycznia 2014 | linkuj No cóż - nie Ty jedyny masz takie skojarzenia :) Cycki Sudetów powinny być nazwą oficjalną, ale niestety konserwatywny nasz naród pozostał przy Rudawach :)
grigor86
| 19:02 piątek, 3 stycznia 2014 | linkuj Górki jak cycki - z chęcią bym na nie wjechał z jęzorem do pasa :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tazrz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]