Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 217086.90 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 721984 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 57.30km
  • Czas 02:10
  • VAVG 26.45km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 137m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wietrzne kombinacje

Wtorek, 1 kwietnia 2025 · dodano: 01.04.2025 | Komentarze 3

Ależ paskudnie dzisiaj wiało... Oczywiście z północy, czyli najgorzej, bo mocno i zimno. Walki o choćby przyzwoitą średnią u siebie nie odnotowałem.

Wyjazd oczywiście poranny, przy wizualnie pięknej aurze, bo słońce dawało konkretnie. W realu wyglądało to ciut gorzej :)

Trasa kombinowana, z Warrostradą w tę i z powrotem, oczywiście z olaniem kładek berdychowskich, bo na co one komu?

Czyli: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Krzesiny - Jaryszki - Koninko - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Wartostrada do Bałtyckiej - Wartostrada do Hetmańskiej - Dolna Wilda - dom.

Fotki jedynie symboliczne:
Katedra widziana z Wartostrady
Jedna z kładek berdychowskich
Na Dębinie dzisiaj słonecznie
Nisko lecący samolot
Ze zwierzaków sarenki...
Stadko znajomych sarenek
Sarenka solo
...młoda wrona siwa...
Młoda wrona siwa
Spacerująca wrona
...oraz pierwszokwietniowy wilk z Dębiny :)
Taka niespodzianka na Dębinie :))))))
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 57.50km
  • Czas 02:09
  • VAVG 26.74km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Paskudnik

Poniedziałek, 31 marca 2025 · dodano: 31.03.2025 | Komentarze 5

No i zrobiło się paskudnie i nieprzyjemnie. I wcale nie piszę o tym, że musiałem dzisiaj pojawić się w pracy :)

Silny wiatr, chmury, ryzyko opadów - wszystko mieliśmy dzisiaj w pakiecie. No lekko nie było.

Trasa tym razem na zachód i północ: Poznań - Plewiska - Gołuski - Palędzie - Dopiewiec - Dopiewo - Fiałkowo - Więckowice - Sierosław - Zakrzewo - Wysogotowo - Skórzewo - Plewiska - Poznań.

Odwiedziłem najsłynniejszy niepoznański Poznań Główny.
Słynny niepoznański Poznań Główny
No i stawik w Więckowicach, jeszcze bez kumkających żab.
Nad stawem w Więckowicach
No i kolejna masakra... Jeszcze niedawno tu był las. Lasu już częściowo nie ma, za to będzie ekologiczna DDR-ka... :( Czy ktoś powstrzyma to szaleństwo? Za komentarz niech posłuży fakt, iż w tym miejscu przez wiele lat wystawała pani grzybiarka. Pasuje jak udał do tej inwestycji...
Był las, będzie DDR :(
Wzdłuż wycinki
Ale piękna kolejna wycinka...
Spoko, zamiast drzew będzie śmieszka
Zwierzaki tylko z daleka, więc obrazek z okna: grzywacz na gnieździe z drzewa pod domem...
Grzywacz za oknem
Portret przydomowego grzywacza
...oraz modraszka robiąca na drutach :)
Modraszka robi na drutach
Dystans z dojazdem do roboty.




  • DST 53.10km
  • Czas 01:51
  • VAVG 28.70km/h
  • VMAX 51.80km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 146m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złodzieje czasu i antyrowerowi barbarzyńcy

Niedziela, 30 marca 2025 · dodano: 30.03.2025 | Komentarze 6

No tak, to się musiało wydarzyć - zmieniono czas na ten nienaturalny dla naszej szerokości geograficznej, jednocześnie kradnąc mi 60 minut snu. Skandal.

No ale cóż, z tym się póki co nic nie zrobi, a nawet jeśli, to zapewne przyjęta będzie ta aktualna wersja, więc kicha.

Wyjazd o jedenastej, wrrróóóććć, dwunastej.

Wiało, ale przynajmniej sprawiedliwie. Miło.

Postanowiłem z okazji niedzieli raz jeszcze dać szansę kiedyś mojej ukochanej trasie - kondominium, czyli z Poznania przez Luboń, Łęczycę, Puszczykowo, Mosinę, Dymaczewa, Łódź, Witobel, Stęszew, Dębienko, Rosnówko i Komorniki do Poznania. Ukochanej, bo była w większości idealna do jazdy rowerem - z minimalną ilością śmieszek i z długimi prostymi, na których można było się rozpędzić. To już czas przeszły.

No cóż, jeśli ostatnio bylem załamany tym, co się z nią stało, to po dzisiejszym wypadzie mam myśli samobójcze... Za chwilę przemówią zdjęcia, ale z nowości i jako ostrzeżenie dla jeżdżących po podpoznańskich okolicach: od Dębienka do Rosnówka zamieniono aktualnie jedno z poboczy na śmieszkę, wywalono nań tłuczeń i "zabezpieczono". Tak mnie to zaskoczyło, że nie miałem szans, nawet gdybym chciał, przejechać na drugą stronę drogi (oczywiście ryzykując życie) ani włączyć się kawałek dalej, bo przez te barierki się... nie da. Ale oczywiście pierwszego frustrata z ryjem na klaksonie usłyszałem nanosekundę później, kolejnego po pół minucie.

Co jeszcze? Absurd z wjazdem na śmieszkę od Rosnówka na północ już opisywałem, ale nie zaszkodzi do pakietu. Do tego tam, gdzie zamieniono w Szreniawie stary chodnik na CPR, ustawiono wzdłuż zakaz (zawsze jeździłem tam poboczem), a w Komornikach DDR nagle zamienia się w chodnik z dopuszczeniem, który z kolei kończy się na... przystanku autobusowym.

Tak to właśnie urzędasy z województwa (to DW311) leczą swoje rowerowe fobie. Oczywiście naszym kosztem i za nasze pieniądze.

Koniec pisania, foty. Najpierw te przyjemne, czyli widoczek z Łodzi, gęgawy i łabędzie.
Rowerówka z podpoznańskiej Łodzi
Odpoczywająca gęgawa
Gęgawa z profilu
Stado łabędzi
Reszta to już rzeź.

Witobel, gdzie jak zwykle olałem wynalazek...
Zaczyna się typowo polski syf
No nie skorzystałem
...to coś po lewej to DDR od Dębienka...
Tam po lewej podobno aktualnie jest DDR
Po lewej śmieszka, która się kończy, a rowerzysta musi kombinować
...w Rosnówku absurd, na który nie mam już siły...
Tak, to coś to naprawdę wjazd na śmieszkę
Polska w pigułce
Intuicyjny według urzędników wjazd na DDR
A jak chcesz w prawo to kombinuj
...Szreniawa...
Kiedyś przynajmniej tego zakazu nie było...Stary chodnik zamieniony na DDR
...oraz Komorniki.
Śmieszka przechodzi w chodnik
Zjazd z CPR-a prosto na przystanek autobusowy
Moje podsumowanie? Polska chce udawać drugą Holandię, a jest żałosnym zaściankiem rządzonym przez imbecyli ze słomą w butach. Szkoda, że w tym grajdołku cierpią ci, którzy od wielu, wielu lat kochają swoją pasję, a winni tego cierpienia pozostają bezkarni. A na drugim końcu kija mam taki Rowerowy Poznań, który faktycznie dba o jakość dróg rowerowych w mieście, ale robi to po trupach do celu - dla tych technokratów wycinka setek drzew to spoko cena za szeroką śmieszkę. Tu źle i tu tragicznie. Dodam, że aktualnie powstała Polska Federacja Rowerowa, w skład której wchodzi kilkanaście miast, i chcą lobbować, żeby powstała specustawa podobna do tej drogowej, pozwalająca na wywłaszczenia i olewania przyrody przy projektowaniu dróg rowerowych. Kto został jej prezesem? Tak, tak, szefo Betonowego Poznania...

Wyjątkowo treściwy wpis. Sorry, musiało mi się tu gdzieś ulać.




  • DST 63.80km
  • Czas 02:18
  • VAVG 27.74km/h
  • VMAX 53.20km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 156m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sarmacko :)

Sobota, 29 marca 2025 · dodano: 29.03.2025 | Komentarze 6

Sobota pracująca, czyli najgorsza. No ale co zrobić?

Wiało ze wschodu, ale nie chciało mi się dzisiaj telepać przez rozkopane Koninko i okolice Borówca, więc trasę wymyśliłem kombinowaną, zawierającą wschodnią Wartostradę od dołu po górę i z powrotem, a potem już kółko lekko poza miasto. Czyli: Dębiec - Las Dębiński - Hetmańska - Wartostrada i z powrotem do Hetmańskiej - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Nowy mural się pojawił pod kolejowym wiadukcie na Wartostradzie. Bardzo mi się podoba :)
Śmiercionośna rowerówka
A na poznańskiej Głuszynie spotkałem... sarmatów :) Chwilę z nimi porozmawiałem, bo okazało się, że panowie jadą przez Europę, z Estonii do Hiszpanii, wraz z... koniem. Oczywiście zwierzak jedzie w specjalnej przyczepie i ma obowiązkową porcję ruchu - dzisiaj na przykład była misja dotarcia na grzbiecie z Poznania do Żabna. Okazało się też, że jeden z panów kiedyś był zapalonym kolarzem, z zaliczonym Nordkappem i kawałkiem Afryki. Drugi z waćpanów jest z rodziny koniarzy od wieków. A udzielają się w inscenizacjach, z Grunwaldem na czele. Mega ciekawe spotkanie :)
Sarmaci na poznańskiej Głuszynie :)
Piękny Arab
Sarmaci ruszają
No a na deser pliszki. Już są, czyli wiosna pełną gębą.
Surfująca pliszka
Pliszka siwa na gałązce
Pliszka z profilu
Dystans z dojazdem do pracy, ale Czarnuchem, bo przez Dębinę.




  • DST 53.30km
  • Czas 01:55
  • VAVG 27.81km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 121m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

W odzwiedzinach

Piątek, 28 marca 2025 · dodano: 28.03.2025 | Komentarze 3

Wolny piątek (w zamian pracująca sobota), czyli... jak zwykle brak czasu :)

No dobra, na wyspanie się musiał być :)

Wyjazd lekko po dziesiątej, tym razem na wschód, bo stamtąd wiało.

Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Borówiec - Kamionki - Daszewice - Babki - Głuszyna - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Odwiedziłem znajome sarenki :)
Koziołek w słońcu
Stadko sarenek
No i średnio znajomego żurawia.
Odlatujący żuraw
Nie mogło zabraknąć balotów.
Pod balotami
A na Dębinie już można dostać fioła :)
Pierwsze fiołki
Zbliżenie na fiołki




  • DST 63.30km
  • Czas 02:17
  • VAVG 27.72km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poprzeszczepowo :)

Czwartek, 27 marca 2025 · dodano: 27.03.2025 | Komentarze 5

Z radością informuję, że przeszczep rowerowy się udał :)

Czyli wszyscy, którzy szukają alternatywy do blatów 2x10 do starej szosowej 105-tki, mogą spać spokojnie. Korba od Tiagry pasuje, biegi chodzą i działają z kasetą od wspomnianej 105. Wczoraj odebrałem rower z serwisu z ulgą :) Musiałem jeszcze wymienić wkład suportu, kółka do przerzutki i oczywiście łańcuch, no i nie wiadomo jak długo pociągnie piasta w tylnym kole, bo ma spore luzy, których nie da się wyregulować. 

Wyjazd pod wmordewind, nie mocny, ale upierdliwy, polną trasą: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Ładnie było.
Ładnie w Lisówkach
Tak wygląda napęd-mutant:
Przeszczep się przyjął
Przez Dębinę też przejedzie :)
Porankowo na Dębinie
Ze zwierzaków żuraw i z oddali bażant.
Czujny żuraw
Bażant na polu
Szkoda, że wiało w pysk, ale i tak zdecydowanie lepiej mi się jechało, gdy nie obawiałem się o życie przy ruszaniu :)

Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 63.30km
  • Czas 02:26
  • VAVG 26.01km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 160m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szaropad

Środa, 26 marca 2025 · dodano: 26.03.2025 | Komentarze 4

W nocy miało padać, więc ucieszył mnie rano widok suchych ulic za oknem.

Super? No jednak nie.

Zaczęło padać kilka minut po tym, jak ruszyłem. Szosą. No cóż... :)

Kręciłem sobie więc w mżawce, czasem ciut mocniejszym opadem, pod wiatr, w szarości i ze zdychającym napędem. Ale się udało.

Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Mimo paskudnej aury, coś tam uchwyciłem. Gęsi tundrowe...
Duet gęsi tundrowych
Gęś tundrowa w wersji solo
Gęsi tundrowe na polu
...żurawie...
Pole żurawi na polu
Żurawi duet
...oraz myszołowa.
Myszołów pilnuje pola
Dębina na chwilę odwiedzona.
Szaro na Dębinie
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 62.50km
  • Czas 02:16
  • VAVG 27.57km/h
  • VMAX 53.60km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 153m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kibicowsko :)

Wtorek, 25 marca 2025 · dodano: 25.03.2025 | Komentarze 6

Spoko dzisiaj było. W końcu.

Wiatr umiarkowany, a nie silny, słońce ocieplało, a nie masakrowało, no i do tego drogi suche, a nie mokre.

Tylko napęd... Hm. Niespecjalnie idealnie działający :)

Trasa zachodnia, polna: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Wierną kibickę spotkałem :) W sumie bym przeoczył, ale wyleciała za mną z takim impetem, że nie mogłem się nie zatrzymać :) Efekt jak zwykle, co widać na zdjęciach - pełne szaleństwo, zaawansowane ADHD :) Aż się o selfiaka pokusiłem.
Do paszportowego :)
Przegląd laryngologiczny :)
Pełne szaleństwo
Selfie z kibicką :)
No nie ma lekko :)
W oddali wypatrzyłem myszołowy na ziemi i na niebie...
Myszołów na słupie
Dwa myszołowy w locie
...a gdzieś w połowie między jednym a drugim stanem żurawia :)
Wzlatujący żuraw
Żuraw odlatuje
Jeszcze rowerówka bagienna...
Mostkowa rowerówka
...a na koniec Polska w pigułce. Samo zło na jednym zdjęciu :)
Polska w pigułce :)
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 62.30km
  • Czas 02:18
  • VAVG 27.09km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 145m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Paraboćkowo :)

Poniedziałek, 24 marca 2025 · dodano: 24.03.2025 | Komentarze 3

Dzisiaj znów wpis ekspresowy, bo dzionek intensywny i padam na pysk.

Wyjazd przed pracą, oczywiście. Wiatr w końcu się ogarnął i wiał jedynie umiarkowanie, a nie silnie, więc dało się jechać. 

Trasa kombinowana: Dębiec - Hetmańska - Wartostrada do końca - Wartostrada do Hetmańskiej - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Wydarzenie dnia: są już dwa boćki w Szczytnikach :) Według gospodarza, który zawsze mnie pozdrawia, druga połowa przyleciała właśnie dzisiaj.
Dwa boćki ze Szczytnik
Boćki się witają
Czochranie na powitanie
Zdjęcie małżeńskie
No i jeszcze Wartostrada...
Widok na katedrę w Wartostrady
...oraz pod Wartostradą :)
Murale przy rzeczce Głównej
Ukryty mural
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 51.80km
  • Czas 01:59
  • VAVG 26.12km/h
  • VMAX 55.80km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 173m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przewiewka

Niedziela, 23 marca 2025 · dodano: 23.03.2025 | Komentarze 5

Wyspania dzień kolejny i ostatni. Szkoda, to dobre było :)

Wyjazd po jedenastej, znów na wschód, bo stamtąd wiało. I to jak... W sumie nic nowego, ale dzisiaj łeb urywało konkretnie.

Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Borówiec - Kamionki - Daszewice - Babki - Głuszyna - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Znów odwiedziłem swoje miejsce, ale tym razem sarenki tylko z oddali i w biegu.
Rowerówka z kółkami
Pędzące sarenki
Wciąż nie mogę przeboleć rzezi pomnikowych drzew w Koninku, gnoje jedne...
Taaaaaka piękna wycinka... :/
Pomnikowe drzewa poległyNo i jeszcze łabędź z Dębiny wcinający wrzucony do stawu chleb. Ludzie są bezmyślni...
Łabędź z Dębiny
Łabędź je chleb wyrzucony przez jakiegoś półgłówka