Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198021.80 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 51.10km
  • Czas 02:02
  • VAVG 25.13km/h
  • VMAX 51.10km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Podjazdy 186m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

(Po)wolnościowo

Środa, 22 grudnia 2021 · dodano: 22.12.2021 | Komentarze 12

Wolny dzionek. Jak zwykle padam na ryj :)

Wyspanie się zostało zaliczone, ale potem trzeba było już się spieszyć. Na początek oczywiście rower.

Było zimno, a po wczorajszych opadach na drogach jeszcze częściowo tak sobie, więc wyruszyłem Czarnuchem. To była dobra decyzja.

Trasa zachodnia, ale wykonana odwrotnie niż zazwyczaj: Poznań - Plewiska - Gołuski - Palędzie - Dopiewiec - Dopiewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Konarzewo - Chomęcice - Rosnowo - Szreniawa - Komorniki - Luboń - Poznań.

Specjalnie taka wersja, bo zaplanowałem odebranie ze sklepu w Komornikach bezglutenowych uszek do barszczu i babki dla Ojca, który glutenu jeść nie może, a że rodzice przyjeżdżają do Poznania, to trzeba było takowe załatwić. Misja wykonana.

Czas na fotki.
Szlak wierzbowy koło Dopiewa :)
Parkowanie przy wierzbach
W Lisówkach tym razem podjechałem w okolice Samicy Stęszewskiej, zobaczyć jak prezentuje się zimą. Może być :)
Samica Stęszewska w Lisówkach
Zimowe klimaty w Lisówkach
Zbliżenie na piękny świat
Druga strona rzeczki Samicy
Gdy kawałek dalej fociłem bagienko w Trzcielinie, które było znów pod lodem...
Bagno w Trzcielinie znów pod lodem
...nagle coś zaczęło obcierać mi się o nogi. No tak :) Nie dało się olać.
No tak... nie dała się nie zauważyć :)
Znów trzeba było chwilę poświęcić kotkowi :)
Z innych zwierzaków: sarenki...
Stado sarenek w mrozie
Dwie sarenki
...oraz myszołów. Jak widać nie chciał współpracować.
Myszołów schowany w gałęziach
Myszołów lecący w oddali
Drogi rowerowe na szczęście nieodśnieżone, to znaczy jeszcze nie wszystkie. Taka była ta przy Ostatniej. Oczywiście olałem i oczywiście znalazł się klaksoniarz. Ale nawet nie chciało mi się irytować, zresztą większym debilem okazał się idiota w Porsche na wrocławskich blachach, który by mnie przejechał ignorując mój ręczy kierunkowskaz skrętu w lewo. Na szczęście byłem ostrożny. W zamian będzie w internetach, niestety niszowych :)
Wieśniak w Porsche. Debil prawie mnie przejechał ignorując mój ręczny kierunkowskaz skrętu w lewo



Komentarze
Trollking
| 22:22 piątek, 14 stycznia 2022 | linkuj Ta droga jest mega malownicza o każdej porze roku :)

Karma bywa sucha, więc niech mu kiedyś benzyny zabraknie :)
Kolzwer205
| 12:59 piątek, 14 stycznia 2022 | linkuj Droga z tymi wierzbami wygląda bardzo malowniczo :)
Ten z Porsche pewnie myśli, że jak ma kasę to może wszystko olewać, ale bądźmy dobrej myśli, że karma wraca.
Trollking
| 21:01 sobota, 25 grudnia 2021 | linkuj Porsche bardzo. I dziękuję :)
Lapec
| 08:55 sobota, 25 grudnia 2021 | linkuj Czyli wesołych świąt. Porsche się ino tam nie przejeść i pozdrowić rodziców ;)
Trollking
| 21:58 piątek, 24 grudnia 2021 | linkuj Czyli wszystko to, co dobre, łącznie z diabłami :)
Gość | 07:53 piątek, 24 grudnia 2021 | linkuj Staropolska wierzba siedziba diabłów i czartów a do tego fabryka witek na płoty, kosze i inne wyplatanki
Trollking
| 22:18 czwartek, 23 grudnia 2021 | linkuj Roadrunner - tak, one typowo pustynne są :) Wierz mi, że bym kota wziął, ale wiadomo - Kropa. Staram się za to bywać tam jak najczęściej i porcję głasków dawać :) Pan porschakowiec chyba właśnie kiedyś rowerek dostał, ale nie ogarnął obsługi i się mści :)

Meteor - jaki ten świat mały... :)
meteor2017
| 21:56 czwartek, 23 grudnia 2021 | linkuj Wierzby mazowieckie pod Poznaniem ;-) A właściwie olęderskie...
Roadrunner1984
| 12:40 czwartek, 23 grudnia 2021 | linkuj Dziwaczne te drzewa i kojarzą mi się wyłącznie z polami.
Kociak to chyba chcialby byc zabrany do domciu.
Panamerarz to chyba nigdy roweru na komunie nie dostał to i pojecia o jezdzie nie ma
Trollking
| 21:30 środa, 22 grudnia 2021 | linkuj Huann - dzięki, już jak zwykle poprawiam :) Tak, mam wrażenie, że na mnie tak czeka :) Kochany kot.

Gość - dziękuję. Te piękne drzewa w tym roku były przycinane, jak widać zrobiono to z głową, bo rosną w siłę :)
Gość | 21:20 środa, 22 grudnia 2021 | linkuj bardzo fajne wierzbiaki rowerowe nr 2
huann
| 20:25 środa, 22 grudnia 2021 | linkuj T.Rex w okienku znów wygryzł Pana Czarnego :)

Kitka już cbyba nie bierze pod uwagę dnia bez roweru ;)

A porsche-srorsche rzecz jasna!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa przep
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]