Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197810.70 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

Ostatki na dzikim zachodzie

Piątek, 26 czerwca 2020 · dodano: 26.06.2020 | Komentarze 18

Będąc świadom prognoz (czasem się sprawdzają), jak i ograniczeń czasowych, wykonałem ponownie heroiczny wyczyn polegający na wyjściu z łóżka w środku nocy. 6:30 rano zdecydowanie zasługuje na to miano.

Ruszyłem jakoś po siódmej, wyjątkowo najedzony, żeby mieć siłę na szybką ucieczkę przed ewentualnymi piorunami. Uprzedzając fakty – na szczęście nie miałem ku temu okazji. Choć kilka razy sądziłem, że słońce, które co chwilę znikało za czarnymi chmurami, zrobi to na dobre.

Taktyka na wyjazd była jasna: brak taktyki :) Postanowiłem na kręcenie dookoła Jeleniej Góry, tak, żeby w każdej chwili móc zawrócić. Najpierw skierowałem się (przez Łomnicę oraz Miłków) na Karpacz. Co prawda miałem chęć wjechania na samą górę, ale widok na Karkonosze, a w szczególności na zamgloną Śnieżkę, lekko mnie utemperował. Oczywiście z czasem się wypogodziło.
Widok z dojazdu do Karpacza

Szczyty Karkonoszy we mgle
Coś już widać, Karpacz
Szczyt Śnieżki w pełnej krasie
Finalnie dojechałem do wysokości kościoła oraz deptaka (który jeszcze nie tak dawno temu deptakiem nie był) i pofrunąłem w dół, odbijając w pewnym momencie na Ścięgny. Przypomniałem sobie bowiem o jednym z pierwszych w Polsce przybytków z gatunku Western City. Dawno mnie tam nie było, ostatnio na specjalne zaproszenie jakoś w początkach studiów. Oj, pozmieniało się. Czy na lepsze – nie wiem, na pewno na bardziej obszerne :)
Wejście do Western City, Ścięgny
Chwila przerwy przy pustym Western City
Na bank 100% true indian :), Western City
Dwa technologiczne trupy na jednym pejzażu, Western City
Widok taki, że koń by się uśmiał, Ścięgny
Zjechałem do Miłkowa, a że sytuacja pogodowa zaczynała się chwilowo klarować, to wybrałem się jeszcze do Sosnówki…
Wszystko fajnie, tylko do wody człowiek się tu nie dostanie, Sosnówka
Znad Zalewu Sosnówka
...oraz Stawów Podgórzyńskich, gdzie prawie uciekł mi spod nóg perkoz :)
Stawy Podgózyńskie - widok dziś co najwyżej średni
Perkoz pędziwiatr :)
Perkoz dwuczuby przyłapany podczas śniadania
Sunący perkoz na Stawach Podgórzyńskich
Końcówka to Cieplice i dokrętka przez Czarne do centrum. Burzy oczywiście nie było, a jedynie lekko pokropiło kilkanaście minut po moim powrocie.

Koniec tego krótkiego wypadu w rodzinne górki. Swoje zrobiłem, trochę pokręciłem się po starych śmieciach, zaległości rodzinne zostały nadrobione. Jelenia Góra pożegnała mnie dość zabawnie, bo wiecem "do Dudy" na Placu Ratuszowym. Z ciekawości obszedłem go dookoła – a że zapewne nie wyglądam jak typowy zwolennik partii rządzącej, to mam wrażenie, iż jeśli spojrzenia mogą kroić, to aktualnie byłbym już kotletem mielonym :) W sumie szkoda, że póki co idzie cisza wyborcza, bo pooglądałbym sobie jeszcze kilka takich materiałów z ”Wiadomości” (jestem wiernym fanem tego kabaretu z marnymi aktorami i "dziennikarzami") jak ten, który - gdy oglądałem ”na żywo” - prawie skończyłby się interwencją dentysty, tak nisko mi szczęka opadła. A sądziłem, że TVP już dawno przekroczyła ostatnie granice oddzielające dziennikarstwo od partyjniactwa. Jak widać są one szersze niż sądziłem :)

A żeby nie kończyć pesymistycznie, na sam koniec panorama Jeleniej Góry widziana z wieży widokowej na Wzgórzu Krzywoustego. Zawitałem tam wczoraj, po raz pierwszy po remoncie. Kiedyś w tym miejscu były: syf, kiła i mogiła, co nie przeszkadzało w bywaniu tam z różnymi ludźmi w różnych konfiguracjach. A ile osób się z niej rzuciło, kończąc żywot - nie zliczę. Osobiście znałem tylko (czyli aż) jedną taką personę. Eh, a miało nie być pesymistycznie :)
Wieża widokowa na Wzgórzu Krzywoustego, Jelenia Góra
Panorama Jeleniej Góry z widokiem na Karkonosze i Rudawy
Centrum Jeleniej Góry - Plac Ratuszowy i okolice
Tam, gdzieś na drugim tle, się wychowywałem. Nie, nie w kościele! :)

TUTAJ Relive.
Kategoria Góry



Komentarze
Trollking
| 20:20 sobota, 11 lipca 2020 | linkuj Zgadza się - cisza, spokój, sielanka. Idealna alternatywa dla zadeptanych Karkonoszy.
anka88
| 18:21 sobota, 11 lipca 2020 | linkuj Lubię wracać do wspomnień z wakacji w Rudawach Janowickich. Pięknie tam jest!
Trollking
| 20:59 wtorek, 30 czerwca 2020 | linkuj Ciekawostka. Widocznie potrafię przechodzić przez zamknięte wrota :)
Lapec
| 05:59 wtorek, 30 czerwca 2020 | linkuj Wieża ponoć jest zamknięta :)
Trollking
| 17:09 poniedziałek, 29 czerwca 2020 | linkuj Mors - no to coś innego mi tam widok zasłaniało w takim razie :)

Lapec - ale zamknięta wieża czy Western City? :) Zoom nie musiał być duży, wystarczył gdzieś dziesięciokrotny. Tam zresztą gdziekolwiek się obejrzysz, jest co focić. Może prócz działek :) Dzięki! :)
Lapec
| 10:52 poniedziałek, 29 czerwca 2020 | linkuj Zdjątka na JG z dużym zoomem robiłeś?
BTW: No to mam kolejne miejsce do zwiedzenia, choć google maps jasno "mówi" że to miejsce jest zamknięte na stałe xD.

Co do TVP to też się uśmiałem :D

PS: widoki jak zwykle, pierwsza a nawet ... ekstraklasa :))))
mors
| 22:19 niedziela, 28 czerwca 2020 | linkuj Barszcz jest na wylocie na Sosnówkę ;p
Trollking
| 21:30 niedziela, 28 czerwca 2020 | linkuj Jakoś nie kojarzę ze swojego życiorysu, żebym mieszkał w Rudawach i się z nich wyprowadzał :)

A nie zauważyłem barszczu, ale fakt, coś mi zasłaniało widoki obok ronda :)
mors
| 21:08 niedziela, 28 czerwca 2020 | linkuj "Rudawy lubię od dziecka " - a później chyba CI przeszło, skoro wyprowadziłeś się zaraz po średniej szkole. :)

PS. zauważyłeś w Miłkowie plagę Barszczu Sosnowskiego? Z widokami na Śnieżkę, którą już przerasta. ;))
Trollking
| 19:19 niedziela, 28 czerwca 2020 | linkuj Dziękuję :) Kraj jest piękny, zawsze to powtarzałem i będę powtarzał :)
Roadrunner1984
| 09:39 niedziela, 28 czerwca 2020 | linkuj Może mam podobne góki aktualnie w okolicy ale co polskie to polskie i SMAKA MI NAROBIŁEŚŚŚŚ że H........
TĄ Śnieżką i nie tylko. kontrast gór do burzowej deszczowej aury MOC
Trollking
| 20:22 sobota, 27 czerwca 2020 | linkuj Huann - a całkiem możliwe :)

Grigor - nie tylko Twój :) Ja Rudawy lubię od dziecka :)
grigor86
| 18:00 sobota, 27 czerwca 2020 | linkuj Widoki urywają dupę, szczególnie ze wspomnianego wzgórza - widać tam cycuchy janowickie, mój ulubiony widok :-)
huann
| 13:50 sobota, 27 czerwca 2020 | linkuj To pewnie na początku była imienia wynalzcy ZUS, poniedziałków, piwa z sokiem i innych nieszczęść - czyli Bismarcka.
Trollking
| 23:13 piątek, 26 czerwca 2020 | linkuj Smaczku dodaje fakt, iż ową wieżę skonstruowali Niemcy, chyba w 1911, jeśli dobrze pamiętam :)
huann
| 23:06 piątek, 26 czerwca 2020 | linkuj No to nic dziwnego, że na jego cześć wieżę samobójców zbudowali. Pomimo Jeleniej Góry :)
Trollking
| 22:28 piątek, 26 czerwca 2020 | linkuj Oczywiście :) Tak samo jak to, że układał się z Węgrami oraz Rosją, a do tego siłą chrystianizował podległe ziemie. Same przypadki :)

Ma plusa za legendarne założenie Jeleniej Góry. I na tym zakończmy :)
huann
| 21:50 piątek, 26 czerwca 2020 | linkuj Krzywousty - to ten, co de facto wykończył braciszka oraz rozwalił kraj.
Zbieżność faktów przypadkowa ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ulice
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]