Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197753.60 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 32.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 25.60km/h
  • VMAX 41.50km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Podjazdy 112m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Glut glizdowościeżkowy

Środa, 30 stycznia 2019 · dodano: 30.01.2019 | Komentarze 4

Po wczorajszym kolejnym ataku zimy tej zimy (a już myślałem, że globalne ocieplenie załatwiło sprawię, jak widzę - jeszcze nie) i zaledwie 31 kilometrach na chomiku, był już głodek jazdy. Tym bardziej, że analizując poprzedni rok, przypomniało mi się, jak to ładnie i zielono jest wiosną, a kolorowo jesienią. Więc się chciało.

Szkopuł był tylko w jednym skromnym "ale" - nocnym przymrozku, który utrzymywał się do okolic dziewiątej rano. A mróz oraz nie wszędzie jeszcze rozjechane śniegowe drogi to połączenie mało komfortowe, więc marzenia z rzeczywistością się lekko - jak zwykle - rozeszły. Finalnie skończyło się na tym, na co pozwoliły mi zasoby czasowe przed pracą, czyli na glucie, zimnej i wietrznej gliździe w wersji: Dębiec - Hetmańska - Starołęcka - Krzesiny - Żerniki - Jaryszki - Krzesiny - Starołęcka - Hemańska - Dębiec.
Prawie jak górki, prawie jak prawdziwa zima
Powyższy obrazek jest dla zmyły, bo to nie górki, to wciąż Poznań, a i drogi w większości były czarne, choć zawierające spore zasoby lodowych placków, jazda była więc nad wyraz ostrożna. Tym bardziej, że jak zwykle śmieszki nadawały się bardziej do trenowania dla Justyny Kowalczyk niż nałogowego rowerzysty :)
To ten, tego...
Po przejechaniu tego dzisiejszego mikro dystansu mogę uznać się za szczęściarza - stałem zaledwie dwa razy na zamkniętych przejazdach. A mogłem co najmniej trzy! :)

Pisząc wczorajsze podsumowanie roku, zapomniałem o planach na 2019. Oto one w skrócie. A co z nich wyjdzie - zobaczymy, bo zaległości są spore :)
Plany na ten rok :)



Komentarze
Trollking
| 19:14 piątek, 1 lutego 2019 | linkuj No właśnie nie byłem. Ale dzięki za podpowiedź, jak tylko się ten biały szajs roztopi, to przy okazji wlecę. No chyba że nie warto :)
BUS
| 23:11 czwartek, 31 stycznia 2019 | linkuj Byłeś kiedyś niekiedyś na tej garaszewskiej górce, prawdaż?
Trollking
| 20:49 czwartek, 31 stycznia 2019 | linkuj Hehe :) W sumie nie wiem do końca, o czym będzie ta książka, ale autorkę (zresztą z Poznania) lubię i wspieram. Mam nadzieję, że do końca roku będę w stanie napisać, o czym to było :)
Lapec
| 09:15 czwartek, 31 stycznia 2019 | linkuj 2 miliony za Grunwald??? Oby policzyli z odsetkami! ;)))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tolat
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]