Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198707.80 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.30km
  • Czas 01:48
  • VAVG 29.61km/h
  • VMAX 50.80km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Podjazdy 124m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uchodźczo i atmosferycznie

Niedziela, 18 listopada 2018 · dodano: 18.11.2018 | Komentarze 11

W nocy śniło mi się, że jestem... uchodźcą. Tyle że białym, a uszedłem gdzieś na Bliski Wschód. W sumie sen teoretycznie realny, problem w tym, że cokolwiek chciałem zjeść, okazywało się, iż jest to gotowane na jakichś końskich łbach, a alternatywy nie mam, bo skoro trafiłem do nich, to muszę respektować normy kulturowe :) Gdybym się nie obudził, to pewnie bym się dowiedział, co bym w tych marach zrobił, ale (nie)stety - pozostają domysły.

Chętnie bym rano drzemał dłużej, ale w tyle głowy miałem świadomość, że koło południa zacznie padać deszcz, a już tyle razy przerabiałem łyżwiarstwo figurowe na zamarzniętych drogach, że wolałem sobie darować kolejną dawkę stresu. Chcąc więc pojeździć, musiałem ruszyć maksymalnie po dziewiątej, co łatwe nie było, jednak jakoś doszło do skutku.

Upału zdecydowanie nie było :) Znów minus dwa na starcie, dwie godziny później coś koło zera. Dzisiaj jednak ubrałem się bardziej komfortowo i nie cierpiałem za bardzo, w czym zapewne jednak główną zasługę miał niezbyt silny wiatr z zachodu i północnego zachodu. Nie miałem zamiaru cisnąć, więc spokojnym tempem ruszyłem trasą z Poznania przez Plewiska, Skórzewo, Wysogotowo, Dąbrowę, Zakrzewo, Sierosław, Więckowice, Fiałkowo, Do/u/piewo, gdzie jak zwykle zatrzymał mnie zamykający się przed pyskiem szlaban. Po otwarciu i ruszeniu usłyszałem nagle dziwny narastający szum za sobą, który jednak jakoś nie spieszył się z wyprzedzeniem czy ujawnieniem Jak się okazało, jeszcze przez jakieś dwa kilometry prowadziłem peleton kolarzy. Później jednak w końcu zostałem przezeń pochłonięty i razem pokręciliśmy sobie przez Palędzie i Gołuski do granic Plewisk, gdzie się pożegnałem z sympatycznymi kolegami. Dostałem przy okazji zaproszenie na coniedzielne ustawki przy stacji CEL za Skórzewem o dziewiątej rano, pod kryptonimem 8 Atmosfer, z której niewykluczone, że kiedyś skorzystam, choć godzina jak na ten dzień tygodnia jest rzeźnicza :)

Wracałem bardzo ostrożnie, już w towarzystwie słabego deszczu, który mocniejszy zrobił się na szczęście dopiero po wylądowaniu.

Zdjęć za wiele nie chciało mi się robić, bo paluchy marzły, stąd tylko jedna perspektywa, o której kiedyś już pisałem - zawierająca pewien bufor ochronny dla drzew pod auspicjami miasta Poznań, więc od znaku początku i końca jego granic jest może pięćset metrów. I tak Plewiska, jak i Skórzewo, mogą tu naskoczyć :)

Co będzie jutro, zależy od nocnych i porannych opadów oraz temperatury, Na razie jednak wygląda to średnio, więc zapewne czeka mnie pauza.

Tutaj Relive.



Komentarze
Trollking
| 18:44 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj A gdzie tu prowokacja? :)
mors
| 22:39 środa, 21 listopada 2018 | linkuj Wtedy:
Poniedziałek, 19.11.2018 23:55:39
:D
Trollking
| 21:24 środa, 21 listopada 2018 | linkuj A niby kiedy? :)
mors
| 20:11 środa, 21 listopada 2018 | linkuj A Ty dalej prowokujesz Jurka? :))
Trollking
| 22:55 poniedziałek, 19 listopada 2018 | linkuj Buliony wegetariańskie, które są podstawą "rosołów" w moim wydaniu, robi nawet Knorr. Lepsze to niż martwy knur(r) :)
Lapec
| 21:38 poniedziałek, 19 listopada 2018 | linkuj Bieżnik – podłużna, prostokątna serweta na stół, często bogato zdobiona, koronkowa lub żakardowa, spotykana w sztuce ludowej :)

A i chwilę temu przeczytałem przepis na rosół(??) wegetariański xD Bardziej to powinno się zwać zupa warzywno-selerowa, ale potwierdzam że taki przepis istnieje. Dobra, skoro bez rosołu też się da, to nie ma co wałkować tematu heh.
Trollking
| 19:49 poniedziałek, 19 listopada 2018 | linkuj Bez rosołu też to jest niby możliwe :)

Bieżnik? A co to? :)
Lapec
| 19:00 poniedziałek, 19 listopada 2018 | linkuj Po rosole to byś kolegów nie poznał, bo ino kurz by po Tobie widzieli :)

A co do "tanów" drogowych, bieżnik ciągle ino w planach ?:D
Trollking
| 20:53 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj Grigor - no było. Ale choć w większości jeszcze sucho...

Jurek - wolę o tym nie myśleć :) Pewnie łaziłbym i jeździł non stop zarzyg... walczący z torsjami :)
Jurek57
| 19:11 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj Uf ... dobrze że się obudziłeś !
Bo co by to było gdybyś wrócił do nas po takim rosole ! :-)
grigor86
| 17:18 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj Dziś było brzydko po prostu.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wnala
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]