Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198707.80 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 51.85km
  • Czas 01:51
  • VAVG 28.03km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Podjazdy 288m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

O/b/djazd

Sobota, 17 listopada 2018 · dodano: 17.11.2018 | Komentarze 10

Zaczęło się. Można się było do czasu łudzić, że może jakimś cudem zima nie przyjdzie... Jednak w końcu nadszedł ten dzień, gdy należało odnaleźć zakopane gdzieś głęboko gadżety, czyli kominiarkę oraz grubsze rękawiczki rowerowe, a i jedna ocieplana bluza okazała się zaledwie połową tego, co potrzeba do zapewnienia jako takiego komfortu podczas kręcenia.

To właśnie dziś. Hurra :/ Wyjechałem sobie radośnie przy minus dwóch między ósmą a dziewiątą rano, a wracałem przy upalnym zerze. Takim na plusie :) Generalnie dość szybko, bo trzydziestym kilometrze, poczułem, że jest mi w miarę komfortowo i odważyłem się odsłonić policzki, za to zimno przechodziło mi do nóg, więc wyszedł remis. W związku z tym motywacja do jazdy nie osiągała najwyższych możliwych wskaźników, co widać po wyniku, ale i tak za pewien osobisty sukces uznaję, że nie skróciłem dystansu do gluta. Choć zakusy były.

Wykonałem wschodnią wariację trasy, w wersji: Dębiec – Hetmańska – Starołęcka – Krzesiny – Jaryszki – Koninko – Sypniewo – Głuszyna – Babki – Daszewice – Kamionki – Szczytniki – Koninko – Żerniki – Jaryszki – Krzesiny – Starołęka – Lasek Dębiński – dom. Tak jak na Relive (które aktualnie ma jakąś awarię, ale będzie później).

Przejeżdżając przez Koninko, wymyśliłem sobie, że pojadę skrótem przez kasztanową aleję, bo dawno mnie tam nie było. I nawet bym to zrobił, gdyby nie "drobna” niedogodność, o której drogowcy jak zwykle zapomnieli wspomnieć wcześniej. A że opisana była dość oryginalnie, to nie mogłem się powstrzymać i... :)

W sumie ciekawe, jaka była historia tej tabliczki. Czy ktoś źle obliczył pożądaną ilość i improwizował z lenistwa? Czy może zabrakło odpowiedniej? A może tak po prostu miało być? Zagadka nad zagadkami. Natomiast skoro już byłem, gdzie byłem, to podjechałem zobaczyć stan remontu tej drogi – jak widać jeszcze trochę potrwa, ale dobrze, że się zaczął, bo jazda po tym odcinku groziła szybką wizytą u stomatologa. Byle tylko zachowano piękny zielony klimat tego miejsca.

Miałem nieodparte wrażenie, że ludzie patrzyli na mnie jak na wariata, gdy tak sobie pełzałem w mrozie. Zupełnie nie wiem czemu :) Fakt, że rowerowe szlaki zrobiły się jakieś taki pustawe…



Komentarze
Trollking
| 20:48 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj Lapec- hehe, to ja jednak wolę jeszcze bardziej domową wersję chomika, z serialem przed pyskiem :)

Ania - a na pewno nierówno w głowie miał ten, który to wymyślił :)
anka88
| 14:36 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj No tak... inaczej nie można było odczytać tego objazdu jak tylko do góry nogami :)).
Lapec
| 12:01 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj Temperatura maksymalnie nie zachęca do wychodzenia z domu ;/

Na całe szczęście są "chomiki" => http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2018/11/18/13568182_633862c1ed7b96dcc74bf1e8425aea8c.jpg

:))))
Trollking
| 22:53 sobota, 17 listopada 2018 | linkuj Dzięki. Aż się samo narzu/przerzu/cało do zrobienia :)
grigor86
| 22:24 sobota, 17 listopada 2018 | linkuj Dobre zdjęcie :-)))
Trollking
| 21:20 sobota, 17 listopada 2018 | linkuj Jedyne rozsądne rozwiązanie w polskich warunkach :) Ja niestety czasem nie mam wyjścia :/
huann
| 20:05 sobota, 17 listopada 2018 | linkuj Tego mogę się tylko domyślać póki co, bo jeździłem opłotkami, a po mieście starałem się tradycyjnie omijać miejsca uznawane przez tzw. "środowiska rowerowe" za, khee...przyjazne rowerzystom ;)
Trollking
| 19:32 sobota, 17 listopada 2018 | linkuj JPbke - akurat ten objazd na szczęście ma dość dobrą alternatywę... objazdową :) No i przede wszystkim, w przeciwieństwie do wymienionych, akurat ten remont jest potrzebny...

Huann - szoszoni to jedno, najbardziej istotne dla naszego zdrowia, że wymiotło chodnikowych sezonowców :)
huann
| 18:25 sobota, 17 listopada 2018 | linkuj A ja dziś spotkałem nadspodziewanie dużo szoszonów - nawet w postaci jednego peletonu!
JPbike
| 18:11 sobota, 17 listopada 2018 | linkuj No tak, następny (po Dymaczewie i Witoblu) remont asfaltu na południowych rubieżach...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iegdy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]