Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198074.10 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.20km
  • Czas 01:46
  • VAVG 29.55km/h
  • VMAX 50.80km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 213m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pustoty

Poniedziałek, 23 lipca 2018 · dodano: 23.07.2018 | Komentarze 5

Kurde. Prawie mi nie przechodzi przez klawiaturę to, co właśnie piszę, ale... W wakacje da się nawet PRAWIE polubić jazdę po mieście. Słowo "prawie" jest tu dość istotne, bo owo lubienie obejmuje dużo mniejszy ruch samochodów na ulicach, niestety światła jak masakrują chęci do kręcenia w ciągu roku, tak robią to i teraz.

Ruszając między ósmą a dziewiątą rano byłem aż zdziwiony, że nawet na DDR-kach, tak po polsku krzyżujących się z posesjami i uliczkami podporządkowanymi. mimo moich naturalnych zachowań asekurujących typu "zając na środku pola", nikt nie chciał mnie zabić. To miłe. Potem puściutka Wartostrada, ale i widok niecodzienny - śmieszka na Moście Tylman, to znaczy Rocha, bez rowerzystów i tłumów pieszych. Wniosek - świat bez studentów byłby piękniejszy :)

Nawet na Malcie nie natknąłem się na tłumy. Kosmos jakiś :)


Po wydostaniu się z Poznania dotarłem pod wiatr do Swarzędza, w Paczkowie skręciłem pod wiatr do Siekierek i Gowarzewa, kawałek miałem powiew w plecy, żeby za Tulcami... mieć pod wiatr. I w ten sposób zamiast korzystać na ostatnim odcinku przez Żerniki, Jaryszki, Krzesiny i Lasek Dębiński, cierpiałem. No i pożegnałem w miarę rokującą średnią...:/

W Gowarzewie miało już być po objazdach z powodu budowy ronda. I faktycznie, ono samo już powstało, ale... rozkopano tym razem drogę z drugiej strony, jest więc w sumie gorzej niż było, bo przejazdu nie ma w ogóle. To oczywiście wersja oficjalna. Jak się po niej jechało, można zobaczyć na Relive, które jest tutaj.

Wściekły jestem na ten wmordewind! Miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle :)



Komentarze
Trollking
| 21:24 wtorek, 24 lipca 2018 | linkuj Chyba cierpliwość. Na światłach :)
mors
| 21:11 wtorek, 24 lipca 2018 | linkuj Jak na moje, to codziennie trenujesz. xD
Trollking
| 21:04 wtorek, 24 lipca 2018 | linkuj Mors - jeśli tak, to już go lubię :)

Hipek - he :) A co do trenowania to nigdy tego nie robiłem i robić nie będę. Lubię jazdę na rowerze, nie katowanie się :)
Hipek
| 06:25 wtorek, 24 lipca 2018 | linkuj Nie ma siły, musisz zacząć trenować. Wtedy wiatr będzie Cię nadal wkurzał, ale na lepszej średniej.

Ogłoszenie z jednej z grup kolarskich, gdzie ktoś sprzedawał czasówkę i robił do niej małe FAQ: "Czy pójdzie 40-42 pod czołowy wiatr na tych stożkach? Pójdzie, tylko trzeba utrzymać 380-400 W."
mors
| 04:51 wtorek, 24 lipca 2018 | linkuj Może to ten legendarny pyton się rozmnożył? ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iataz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]