Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198074.10 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.05km
  • Czas 01:46
  • VAVG 30.03km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 155m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szczuro(nie)łap

Wtorek, 24 lipca 2018 · dodano: 24.07.2018 | Komentarze 8

Ruszyłem dziś na zachód Poznania. Tam nie ma Wartostrady. Tam jest wszystko, tylko nie to, co może ułatwić życie rowerzyście. W sumie w zamian jest bardzo wiele tego, co może je utrudnić.

Na czwartym kilometrze, po wyjechaniu z Dębca, przepchaniu się przez Górczyn i dotarciu do wysokości stadionu Lecha, miałem na koncie - lekko licząc - osiem czerwonych świateł zaliczonych pod rząd. Trochę lepiej zrobiło się na Grunwaldzkiej, a przyzwoicie dopiero pomiędzy Junikowem a Wysogotowem. A od tego momentu pola, pola, pola i pola. Poprzecinane polami. Skryć się przed wiatrem nie było jak, ale dziś paradoksalnie jechało się lepiej niż wczoraj, gdy wiał słabiej, ale za to nastąpiła zdecydowana wmordewindowa przesada. Tym razem wyszło bardziej sprawiedliwie, choć oczywiście bez cudów. Dotarłem do Lusowa i Batorowa, stamtąd SS-ką do Swadzimia i Sadów, gdzie zawinąłem się z powrotem, wracając częściowo swoimi śladami, by w Zakrzewie skręcić na kolejne serwisówki, Plewiska i do domu. Wyszedł... szczur. Co prawda z lekkim przerostem prostaty, ale w miarę zdrowy, choć nóżki musiałem dorobić :)

Jazda była bez spiny, jak zwykle zresztą. Po co się męczyć, gdy upał sam w sobie daje po dupie? - to odwieczne pytanie jak zwykle ma tylko jedną odpowiedź: nie męczyć się w ogóle :) Stanąć, gdy się chce, jechać, gdy się nie chce stać, byle zdążyć do pracy i wyprowadzić psa. O!

W WLKP powoli zacierają się granice między tradycyjnym rolnictwem a lotami na księżyc. Ten budynek zaraz za stogami świeżo skoszonego czegoś to biuro, gdzie zajmują się jakimiś kosmicznymi prototypami, a w wolnych chwilach tworzą ultra wygodne fotele. Być może do kombajnów, niewykluczone :)

Relive tutaj. Zawiera pod koniec m.in. rowerzystę, dla którego piktogram ludzika pod tunelem na Dębcu oznacza część drogi przeznaczonej dla dwóch kółek. Jednak ślepi też mogą jeździć?



Komentarze
Trollking
| 20:18 środa, 25 lipca 2018 | linkuj No nie da się ukryć :) Choć w sumie bardziej tu by Luboń pasował :)
Lapec
| 08:32 środa, 25 lipca 2018 | linkuj Zakrzewo tak trochę w mało newralgicznym miejscu :D
Trollking
| 21:49 wtorek, 24 lipca 2018 | linkuj Nieprawda - szczurze uszy idą w dół, gdy się śmieją :)

Znalazłem jedną kropkę zamiast przecinka, przy prostacie :) To i tak mało, jeśli weźmie się pod uwagę, że w pracy mam klawiaturę wg schematu #@@%#% Apple''a, a nie normalności :) No ale dzięki.
mors
| 21:39 wtorek, 24 lipca 2018 | linkuj Szczury mają uszy do góry, a nie w dół! ;p To, to jest prawie jamnik. ;p
Poza tym znów mylisz kropki z przecinkami. :))
Trollking
| 21:21 wtorek, 24 lipca 2018 | linkuj Skoro tak, będę musiał chyba oficjalnie opatentować tę trasę :)
grigor86
| 19:57 wtorek, 24 lipca 2018 | linkuj Lejemy z tego z Anią :-)))))
Trollking
| 18:31 wtorek, 24 lipca 2018 | linkuj Faktycznie, czyli wniosek jest jeden - szczur jak słoń :)
huann
| 15:58 wtorek, 24 lipca 2018 | linkuj No proszę - też od razu dostrzegłem szczurka (na Endo) :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa serwo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]