Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198707.80 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.20km
  • Czas 01:44
  • VAVG 30.12km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 249m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

PoPROsię :)

Sobota, 21 lipca 2018 · dodano: 21.07.2018 | Komentarze 8

Wychodzi na to, że lato wraca. Dziś już jak na moje zrobiło się za gorąco, ale jako że w pakiecie dostałem ciut słabszy wiatr, to… jak to było? A. Jestem w stanie to zaakceptować :)

Powiew był północny, czyli czekała mnie jazda przez pół Poznania, jednak o dziwo w wakacyjną sobotę bolało to mniej niż zazwyczaj. Oj, tak by mogły wyglądać ulice codziennie – samochodów mało, pieszych wskakujących niespodziewanie pod koła niedużo, jedynie światła wciąż czerwone i czerwone. Ale i tak odcinek Dębiec – Górczyn – Jeżyce – Golęcin wspominam wyjątkowo bez nienawiści :)

Potem już zaczęło się to, co lubię: jedna z niewielu prostych w granicach Poznania, gdzie można się jako tako rozkręcić, do tego w cieniu drzew, czyli Koszalińska...

Minąłem Psarskie i dotarłem do poznańskiego Kiekrza. Podczas wspinania się na tamtejszą hopkę dostałem smsa i gdy go odczytywałem, nagle zauważyłem, że wyprzedza mnie jakiś kolarz – mina zacięta, wzrok przed siebie, oczywiście pozdrowienia brak – PRO znaczy się :) No to co… czas było nauczyć naszego kolegę, którego rowerowa kultura zapewne gryzie, że nie ma ze mną tak łatwo, więc spiąłem się w sobie i zacząłem gonić (jedyna sytuacja w życiu, gdy żałowałem, że nie używam spd-ów), by na kolejnej hopce, w Rogierówku, dogonić i wyprzedzić, tylko po to, żeby po tym manewrze zwolnić, bo przyjemności z kręceniem z bucami jakoś nie odczuwam :) Nasz Kwiato bis poleciał dalej, a ja zająłem się czymś, co wcześniej planowałem, czyli odwiedzinami u pewnego sztywnego kolesia czającego się przy drodze, z którym podzieliłem się na chwilę nakryciem głowy.

Gdy już ruszałem, zagadała mnie sympatyczna pani spacerująca z pieskiem, informując, że „pan Tadeusz już niestety nie żyje”. Jak się okazało, chodziło o twórcę rzeźby, tutejszego artystę Tadeusza Marszewskiego, który zmarł jakiś rok temu w wieku młodym, bo 65 lat. Był jednocześnie kustoszem oprowadzającym po leżącym kawałek dalej zabytkowym wiatraku – dla mnie nowością było to, że można było w ogóle go zwiedzać. Szkoda człowieka z pasją…

Do domu dotarłem oklepaną ostatnio trasą przez Kobylniki, SS-kę Sady + Swadzim, Batorowo, Lusowo, Zakrzewo, serwisówki i Plewiska. Oczywiście zmienił się kierunek wiatru, więc wynik, który mi się urodził w głowie po przyzwoitej pierwszej połowie, został „lekko” skorygowany przez okrutną rzeczywistość :)

Rekive tutaj. Aaaa, i jeszcze na koniec... :)




Komentarze
Lapec
| 11:50 poniedziałek, 23 lipca 2018 | linkuj Jak zawsze Kolega marudzi :P => https://filmy.scigacz.pl/Hinduskie_kino_akcji_-_na_koniu_pod_tirem Wg mnie, do ogarnięcia :P
mors
| 23:49 sobota, 21 lipca 2018 | linkuj Nie było tam kierowcy?? Pewnie całą kabinę mu opędzlują. ;]
Trollking
| 21:03 sobota, 21 lipca 2018 | linkuj Huann - spokojnie, zrobią pewnie objazd dla rowerów :)

Ania - oj, Zakrzewów Ci u nas dostatek :) Sztywny faktycznie, przyjął to jak coś naturalnego :)

Grigor - albo zrobił mi szansę przejazdu, tylko zapomniał otworzyć drzwi prawych :)

Mors - byłem tam sam... No chyba że... ->>

->> Michuss - ...ma rację i kogoś już dopadł :)
michuss
| 20:47 sobota, 21 lipca 2018 | linkuj Wygląda jak karawan, który przyjechał po "towar" ;)
mors
| 20:40 sobota, 21 lipca 2018 | linkuj Pobiegł za jakimś kolarzem? :)
grigor86
| 19:03 sobota, 21 lipca 2018 | linkuj Otworzył drzwi, aby nie wgnieść mu karoserii przy ewentualnym zderzeniu bocznym.
anka88
| 18:53 sobota, 21 lipca 2018 | linkuj Też przejeżdżałam dzisiaj przez Zakrzewo... ale w gminie Kłecko :). Temu sztywnemu do twarzy w kasku, a to to na końcu - bez komentarza :)
huann
| 17:15 sobota, 21 lipca 2018 | linkuj To na koniec to powinno mieć znak drogowy informujący o tym, że niski prześwit i że przejazd tylko dla rowerów poziomych po wcześniejszej dekapitacji kolarza. Cóż za niedopatrzenie.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iauli
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]