Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198592.90 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 58.80km
  • Czas 02:21
  • VAVG 25.02km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Podjazdy 228m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyjazd szosoposzukiwawczy

Piątek, 12 stycznia 2018 · dodano: 12.01.2018 | Komentarze 28

Najpierw o samej trasie, bo to najbardziej neutralny temat z dnia dzisiejszego. Objechałem sobie bowiem crossem "muminka" antyddr-kowego, w opcji z Dębca przez Las Dębiński, Starołękę, Krzesiny, Koninko, Głuszynę, Babki, Czapury, Wiórek, Rogalinek, Mosinę, Luboń i do domu. Zimno - zero stopni, ponuro, no i oczywiście wiało złem ze wschodu. Tyle.

A teraz o mniej przyjemnych rzeczach. Tak jak pisałem już wcześniej, moja szosa poszła do serwisu z dość banalną sprawą, czyli wymianą napędu. W teorii nic nowego, kilka razy już tak robiłem, ostatnio ze dwa lata temu. Jak się jednak okazało, w branży rowerowej to coś na kształt wieczności, szczególnie, gdy ma się kupiony rower pięć lat wstecz. Dostanie blatów do posiadanej korby bezpośrednio u Shimano graniczy już z cudem, chyba że ma się czas na szukanie na Alledrogo i czekanie na przesyłkę. Stwierdziliśmy więc z chłopakami, że nie ma się co bawić, tylko czas zmienić całą korbę, z tym, że chciałem trójrzędową, co wiązało się z wymianą suportu - trudno, raz się inwestuje i jest spokój. Dzień później przyszły wszystkie zamówione części, rower został rozebrany i.. .zonk. Suport, który trzymał mi od momentu zakupu i nie był zmieniany (no bo po co, skoro działał?), tak się zapiekł, że podczas próby wykręcenia go pękł młotek, który służył do jednej możliwej, czyli siłowej, interwencji. Oczywiście ani rusz. Został zalany wszelkimi dostępnymi specyfikami i zostawiony na noc, a mi pozostała nadzieja, że istnieje na górze jakaś moc, która pomaga nawet agnostykom. No nie istnieje. Dziś podczas jazdy odebrałem telefon z informacją, że na tym moim suporcie poszło tym razem... imadło. I że jak już to może pomóc jedynie warsztat samochodowy, jeśli w ogóle.

Lekka załamka mnie trafiła, ale w końcu zaproponowano patent, że żeby rower w ogóle jeździł, to zamontujemy inną korbę na tym samym, z dwoma zębami na największym blacie mniej, kasetę, kółka i łańcuch, jakoś to pociągnie póki support całkowicie nie padnie, a i tak zasugerowali rozglądać się za nową szosą, co i tak miałem w planach, ale za rok... Bo marzyło mi się mtb lub cross. Finalnie odebrałem dziś rower, na razie pojechałem jedynie do pracy (kręci się i póki co płynnie działa), chłopakom z Mróz Rowery na Półwiejskiej dodałem jeszcze przy rozliczeniu czteropaka za zaangażowanie i za to, że musieli się babrać w tym syfie, który myjka może z góry czyściła, ale w środku była masakra. Co będzie dalej - zobaczymy.

A co do nowej - potencjalnej na razie - szosy, to już bardziej skomplikowana sytuacja. Jeśli (a tego jeszcze nie wiem) mogę przeznaczyć na to środki, to są to maks (maks!) trzy koła na dwa koła :) Choć oczywiście wolałbym mniej. Akurat w miejscu serwisowania nie było nic pode mnie (z ciekawości zerkałem już wcześniej), więc będąc w Mosinie zajrzałem do sklepu znajomego. Ceny niestety wszędzie poszły w górę, a ja nie chcę się cofać z osprzętem, więc to Fuji na Tourney odrzuciłem od razu, choć mógłbym mieć od ręki za dwójkę:

Mega podoba mi się malowanie, a i Fuji jako markę cenię, bo ma dobre opinie, ale te ceny... Kolega może dać mi i tak sporą zniżkę, więc wstępnie myślę o modelu Sportif 2.1 z tego roku, który jest na zamówienie, już na nowej Sorze, z tym że rabat z 3900 na 3200 i tak przekracza mój budżet. Choć nie ukrywam, że jego niebieskość poraża :)

Wracając wstąpiłem jeszcze od rowerowego w Luboniu i wypatrzyłem tam take cuś, na Clarisie z tyłu i przodu. Po rabacie byłby za niecałe 2100. Tyle że to model z 2015 i jakby nie patrzeć osprzęt z grubsza podobny do tej mojej starej Sory, więc sorry. Sam nie wiem.

No nic, biję się z myślami, pozostaje mi jeszcze przekonać Żonę. Wstępnie plan jest taki, że ta moja dogorywająca szosa ląduje w piwnicy w Jeleniej Górze, jeśli w ogóle dożyje tego czasu. Miejsce w kuchni się zwolni, więc jakiś argument to jest :)

Jakby ktoś miał info o w miarę tanim rowerze, który mogę kupić na terenie Poznania lub w najbliższej okolicy - będę wdzięczny. W sumie nie wiem czy kupię, ale rozglądać się już można.

PS. Aha, w crossie też już kaseta powoli umiera. Aż się boję co będzie, jak ktoś się za niego zabierze.



Komentarze
Trollking
| 17:45 czwartek, 18 stycznia 2018 | linkuj To samo mi mówili, gdy pytałem o dostępność. Jakieś pięć sztuk było.

Ja niestety tak szybko się zdecydować nie mogę, bo spodziewałem się przypływu gotówki za zaległy urlop z powodu zmiany właściciela miejsca, w którym pracuję, od poprzedniego pracodawcy, ale gnój się broni rękoma i nogami, więc pewnie zamiast nowej szosy czeka mnie (i nie tylko mnie) walka w sądzie o swoje. No chyba że się podda, ale znając jego raczej nastawiam się na komplikacje.

W takim przypadku albo kupię sobie coś tańszego na Clarisie (Kamil znalazł mi kilka fajnych opcji - dzięki, chłopie, raz jeszcze!), albo się w ogóle na razie wstrzymam.
Jurek57
| 19:51 środa, 17 stycznia 2018 | linkuj Też rozmawiałem z kimś z Polkowic. Ale rozmawiałem również ze znajomym który swego czasu jeździł w klubie kolarskim. I "przetestował" kilka rowerów na różnym osprzęcie. I jego zdaniem Campagniolo to niedościgniony wzór !
Twierdzi że "włoszczyzna" jest bardziej finezyjna , bardziej pewna w działaniu i trwalsza.
Warunkiem bezproblemowej jazdy jest jego zdaniem odpowiedni serwis i dbanie o sprzęt.
Co jest i tak bardziej opłacalne i wymierne.
Stosując zatem nawet oryginalne części (rzadko) wydłuża się działanie. Zaś zamienniki z reguły są gorszej jakości. Efekt jest taki że oryginały działają zawsze dłużej. Pokusił się nawet stwierdzenie że żywotność capagniola w stosunku do średnich klas konkurencji to nawet 50%.
I ja to potwierdzam.
W dzisiejszej rozmowie z Val di sport-em dowiedziałem się że oferta na te rowery powoli się kończy. I jeśli masz na niego chęć to za tydzień 10 dni oferta będzie nieaktualna .

Sam nawet się przymierzam do tego OLMO ale nie wiem czy podołam finansowo. Chyba że na raty.
Trollking
| 18:45 poniedziałek, 15 stycznia 2018 | linkuj Zadzwoniłem dziś do sklepu i wg słów sprzedawcy nie da się zamienić kasety Campy ot tak, na shimanowską, bo nie będzie pasować. Trzeba kupować "zamienniki Campagnolo", są podobno jakieś tańsze niż oryginały, ale nie dowiedziałem się, gdzie ich szukać.

Faktycznie, sprzedawca potwierdził, że sam osprzęt starcza na dłużej niż ten z grup Shimano, średnio o 2-3 tys. km. I że nawet najniższa klasa to "z grubsza coś na kształt 105-tki". Tylko jak to zweryfikować? :)
Trollking
| 18:31 niedziela, 14 stycznia 2018 | linkuj OK, jest to jakieś wyjście. Pewnie jutro zadzwonię i popytam, choćby z czystej ciekawości.

Dziś wgryzłem się jeszcze w kilka promocji, które dostałem na priv od Kamila, choć czasu mi zabrakło na głębszą analizę. Jeśli złapałbym dobry egzemplarz to mam nową Sorę za około 2700-2800. Tylko aktualnie brak mi czasu na zrobienie objazdówki i zobaczenie tych sprzętów.
Jurek57
| 17:56 niedziela, 14 stycznia 2018 | linkuj Jest faktem że klasa Xenon to nie jest najwyższa klas. Tak samo jak Mirage. Którą mam.Ale w swoim czasie to te klasy dominowały w osprzęcie tzw. średnim.
Ale jest to klasa dedykowana do rowerów szosowych od dawna .Włosi podeszli inaczej do tematu niż japończyce i nie modyfikują (livting) swoich starych modeli tylko nowe już inaczej nazywają.
Mam w domu dwa rodzaje tej samej przerzutki 105 chociaż jest to ciągle ta sama 105.
Włosi w produkcji rowerów i komponentów to nadal klasa światowa i to japończycy się od nich uczą a nie odwrotnie.
Wszelki zębatki (pód i tył) są w takim samym standardzie co reszta świata i teoria o specjalnym łańcuchu to paranoja.
Jedyną niewiadomą tego OLMO jest tylna piasta campagniolo. należałoby sprawdzić czy "przyjmie" shimano. Bo do pewnego momentu były inne rozwiązania. (Wystarczy telefon do sprzedawcy) .
Poza tym nie mam zastrzeżeń. Włoskie rowery są jednak dużo lepiej zrobione niż azjatyckie i to jest ogólnie potwierdzone.

Kiedyś od starego kolarza usłyszałem takie powiedzenie.
"Kiedy shimano zdycha campagniolo się dopiera dociera !

Wykonaj telefon do Polkowic , porozmawiaj. Będziesz miał info z pierwszej ręki.
Trollking
| 16:37 niedziela, 14 stycznia 2018 | linkuj Jurek, ja Ci wierzę, że to dobry sprzęt, tylko próbuję odnaleźć w necie jakieś konkretne informacje o tych zamiennikach i im więcej czytam (choć stron jest mało), tym mniej wiem. Na razie znalazłem gdzieś na jakimś forum, że Compagnolo ma swoje łańcuchy i najlepiej z nich korzystać, oryginalny - około 200 PLN. Do tego Xenon to najniższa grupa, a nie wiadomo do czego ją w takim razie porównać:

https://www.forumrowerowe.org/topic/41726-grupy-osprzętu/

Jeśli to coś poniżej Sory (a tak wynika z innych stron) to czy jest sens?

Oczywiście, pewnie da się kupić zamienniki Shimano do Olmo. Tu bym bazował na Twoim doświadczeniu, któremu ufam. Ale czy w każdym serwisie będą wiedzieli co zamienić na co? Niestety, monopol skośnookich ma swoje minusy, ale i plusy w łatwości wymiany (no chyba że się zestarzeją, tak jak mój pierwotny napęd).

Na razie jeszcze wgryzam się w neta. Niestety ilość info jest tragicznie mała. A szkoda, bo wizualnie i cenowo ten czarny egzemplarz bardzo mi się podoba.
Jurek57
| 07:38 niedziela, 14 stycznia 2018 | linkuj Jaki drogi ?
Przerzutki są "wieczne" to samo z klamkami i korbą . Reszta roweru jest kompatybilna z innymi producentami więc w razie awarii i stanu konta wstawisz każdy zamiennik. (shimano) Przednie zębatki to standard BDC . To samo z tyłem.
Na dodatek robiony jest w Europie przez mistrzów gatunku i to jest jego podstawowy atut.
Reszta rowerów nawet z czeskimi Authorami to masówka ze wschodu.

Zrobisz jak chcesz ... ale ja nie widzę tu żadnego zagrożenia. Cena i wygląd to na dzisiaj mój lider. To nie wycieniowana szosówka dla zawodowca ale solidny rower który bije na głowę konkurencję !
Trollking
| 22:35 sobota, 13 stycznia 2018 | linkuj Remik - no niby nie... Ale Kamil wysłał mi na priv kilka ciekawych opcji, muszę je przeanalizować i działać. Włochy tak jak Polska, są piękne. Tylko ludzie... tu można Piłsudskiego zacytować :) Choć też uważam, że praca to niepotrzebny dodatek do rzeczywistości :)

Jurek - gdyby nie ten osprzęt, który niestety już wiem, że będzie mega drogi przy wymianie, to brałbym od ręki!
Jurek57
| 17:38 sobota, 13 stycznia 2018 | linkuj Remik - widziałeś to OLMO ?
Przecież żaden decathlonoski sprzęt za tę kasę się do niego nie umywa.
I jeszcze ten osprzęt !
rmk
| 17:04 sobota, 13 stycznia 2018 | linkuj Doczytałem ze musi byc nowy. Cóż w tym budżecie nie licz na wiele i idź na kompromis. Nic lepszego w stosunku jakość cena nie dostaniesz niż to co w Decathlonie. Niestety.
rmk
| 17:01 sobota, 13 stycznia 2018 | linkuj Ja do Włoch sie kiedyś przeprowadzę. To ze praca jest tylko dodatkiem do życia a nie na odwrót uważam za najlepsze podejście do tej kwestii jakie istnieje. Bella Italia.

Musi być nowka? W tym budżecie można dostać naprawdę dobre używane i o tym bym pomyslal na Twoim miejscu.
Trollking
| 16:52 sobota, 13 stycznia 2018 | linkuj Bobiko - cenne info od praktyka. Wgryzę się więc jeszcze i w Tribany :)

JPbike - ja wiem o tym czyszczeniu. I się staram. Ale często nie wychodzi :) Co do rury to to samo mi zasugerowano, albo najlepiej jakiś warsztat samochodowy ze specjalizacją "tiry" i poprosić kogoś o pomoc :)
JPbike
| 09:37 sobota, 13 stycznia 2018 | linkuj Bardzo gruba ta akcja z wykręcaniem suportu w serwisie :)
Ja lubię dłubać w sprzęcie - w sprawie odkręcania suportów kilka razy miałem podobnie, nieraz ciężka rura kanalizacyjna o długości ze półtora metra pomogła (chociaż ryzyko złamania całej ramy było) :)
Podpowiem jedno jak pisze Jurek - czyścić i smarować napęd, przede wszystkim znaleźć na to troszeczkę czasu.
bobiko
| 00:47 sobota, 13 stycznia 2018 | linkuj @T-King Support? MIałem sprawdzany ze 2-3x i nie było żadnego problemu - zressztą jest HT2 i w tej klasie cenowej nie znajdziesz nówki na sorze. A przynajmniej tak było w przypadku 520, z której jestem zadowolony i nie zamierzam zmieniac jej na lepsze.

Temat słabych kół przewija ale dotąd nie miałem poważnych problemów; ok. na poczatku był problem z luzem ale to byla kwestia dokrecenia czegos tam. Centrowanie - standard, zwłaszcza jak sie wpada w dziury ale dalej toczą sie fajnie. Niemniej planuję zmienić na lepsze i ciut lżejsze ale to tylko dlatego ... że chcę mieć piasty DT swiss :)
Trollking
| 23:38 piątek, 12 stycznia 2018 | linkuj Piotras - no musi. Jakoś tak mam, że ani roweru, ani telefonu, ani ubrania używanego nie kupię :)

Bobiko - ja już tam zaglądam od jakiegoś czasu, na razie wirtualnie :) Czytałem też Twoją reckę 520-tki na blogu. Mimo wszystko mam obawy, podpytałem serwisantów w Deca w dwóch miejscach i zawsze było jakieś "ale" na pytanie o szczerą odpowiedź co do psucia się komponentów. Tu koła, tam suport... Jak się trafi z egzemplarzem - super, gorzej, jeśli nie. Ale nie powiem, nęci osprzęt i sugerowany przez Kamila plus za Hollowtech. Widzę, że zbliżasz się do 10 tys. na tym sprzęcie - jak teraz opinia?
bobiko
| 23:01 piątek, 12 stycznia 2018 | linkuj Panie to zajrzyj pan na decathlon - toś po drodze jegomościa :)
19Piotras85
| 22:57 piątek, 12 stycznia 2018 | linkuj A musi być nowy?
Trollking
| 22:52 piątek, 12 stycznia 2018 | linkuj No ale pizza i spaghetti to zdecydowanie ich najważniejszy wkład w codzienne życie - za to mają u mnie plusa :)

Choć przyznam, że nie jest to moja ulubiona nacja. Z moich doświadczeń - zdecydowanie wolę Hiszpanów, szybciej można ich "ucywilizować", czyli => przystosować do północnoeuropejskich standardów, czyli => nauczyć mówić cicho i spokojnie :)

Dygresje nierowerowe. Również się nie znam na jakości sprzętu rowerowego rodem z Italii.
kamilzeswaja
| 22:23 piątek, 12 stycznia 2018 | linkuj Z makaroniarzami jest taki problem, że z ośmiu godzin przepracują dwie, w trakcie których myślą co będą jeść w trakcie sjesty. Włoskie rzeczy pięknie wyglądają, ale nie zawsze są wysokich lotów. Na campagniolo się nie znam, więc to tylko taka moja mała dygresja.

W szosach z reguły osprzęt się zużywa wolniej: mniej brudu, piasku, wilgoci, mniejsze siły oddziałujące na napęd.
Trollking
| 22:02 piątek, 12 stycznia 2018 | linkuj Wiem :) Tylko że jeżdżę prawie codziennie, potem lecę do pracy, dni wolne to czas rodzinny... i to wiedzenie nie zamienia się w praktykę. Jak tylko mam okazję to ostatnio ląduję na myjce, smaruję łańcuch czym się da, ale też kręcę w różnych warunkach. I kończy się tak, jak się kończy.

Ale w sumie mi kaseta starcza na jakieś 8 tysięcy km. Tyle samo łańcuch. Prawie jak przy regularnym czyszczeniu :)

Poczytam sobie jeszcze o tych zamiennikach. Ale niestety Shimano pewnie wygra przez dostępność zawsze i wszędzie.
Jurek57
| 21:50 piątek, 12 stycznia 2018 | linkuj A propos żywotności.
W góralu miałem dobrą klasę shimano XC i SLX , hydraulika i te bajery.
Ale wytrzymywało mi to góra sezon . To znaczy max 4-5 tysięcy.
W szosie na tych samych komponentach przejechałem 20 tysięcy z hakiem. Zajechałem tylko jedną kasetę i jeden łańcuch.
I wiesz jak jest recepta na długowieczność ? CZYŚCIĆ , SMAROWAĆ . Im więcej tym lepiej !
To stanowi o bezawaryjności !
Jurek57
| 21:40 piątek, 12 stycznia 2018 | linkuj jedyną rzeczą której nie można było w sprzętach campagniolo wymienić na inne standardy (np.shimano) to była kaseta. Teraz o ile wiem włosi stosują wielowpust na tylnej osi shimanoski.
Resztę można "ożenić" z każdym.
Ja mam klamki campy a przerzutki shimano 105 i współpracują ok.
Tu nie ma problemów z tańszymi zamiennikami.
Trollking
| 21:20 piątek, 12 stycznia 2018 | linkuj Jurek, ja naprawdę to wiem i doceniam, bo rowery są śliczne. Tylko muszę myśleć praktycznie - mało jest informacji o serwisowaniu tego sprzętu (albo ja źle szukam), a ceny zamienników nie są małe. Muszę mieć coś, co przejedzie mi kilka sezonów przy mojej intensywności, brzydko mówiąc wycyckać to po kosztach i potem dalej myśleć o następnym. Już siebie znam i wiem, że regularne wizytowanie serwisów, bla bla bla, u mnie się nie sprawdzą, bo nie mam na to czasu. Wiem, że to złe podejście, z którym walczę, ale boję się sytuacji, że nagle coś mi pójdzie w takim Campagnolo, pojadę gdzieś to naprawić, a tam tydzień czekania na części.

Z chęcią kupiłbym dwa, bo wizualnie podpasowała mi ta Twoja propozycja bardzo. Makaroniarz na specjalne okazje, shimanowiec na co dzień :) Ale mnie nie stać.
Jurek57
| 20:45 piątek, 12 stycznia 2018 | linkuj Co do osprzętu
Campagniolo jak i Shimano czy Sram na różne klasy.
Np. w Shimano najniższą jest Claris potem , Sora , Tiagra , 105 itd
W Campie najniższa to chyba Mirage , Xenon , Chorus itp
Ja mam Mirage i sobie chwalę .Jest świetna i niezawodna. Mam je 4 rok a kupiłem używaną.
Jurek57
| 20:34 piątek, 12 stycznia 2018 | linkuj Tomek na świecie jest trzech liczących się producentów osprzętu ; Shimano , Campagiolo i Sram
Shimano to takie VW. Mało finezji ale działa (Japonia)
Sram to solidność Cadillac, toporne ale działa (USA)
Campagniolo klasyka gatunku "bella" Ferrari ! (Italia) :)

Mój ojciec był starym rzemieślnikiem . Mawiał że makaroniarze to najlepsi ślusarze i złodzieje na świecie. Chyba wiedział co mówi !
Ja mam campagniolo i sobie chwalę i i nie zamieniłbym na inne !

A co do roweru to jest wart każdej złotówki. Sam nawet o ni myślę ...
Trollking
| 20:14 piątek, 12 stycznia 2018 | linkuj Jurek - dzięki :) faktycznie, ładne te rowery, ale zupełnie nic mi nie mówi seria przerzutek Compagnolo Xenon. Cena jest naprawdę ok, ale widzę, że części zamienne są strasznie drogie (choćby kaseta za grubo ponad 200 PLN, a są i za 400 oraz 600). Tu oszczędzę, a na serwisie umrę :) Choć nie powiem, nęci...

Kamil - już Ci odpisuję! :)
kamilzeswaja
| 19:40 piątek, 12 stycznia 2018 | linkuj Pogadamy na priv o szosach.
Jurek57
| 19:09 piątek, 12 stycznia 2018 | linkuj Tomek
Zajrzyj na stronę valdisport.pl
To profesjonalna firma z Polkowic. Za włoską nową szosę OLMO DEEP na campagnolo , niespełna 10 kg zapłacisz "śmieszne pieniądze. Sprzęt jest nowy !
Mogę Ciebie nawet tam zawieść !
Śpiesz się i nie marudź !
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa erzet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]