Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.20km
  • Czas 01:46
  • VAVG 30.11km/h
  • VMAX 53.70km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 241m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Klu

Piątek, 4 sierpnia 2017 · dodano: 04.08.2017 | Komentarze 7

Najpierw trasa: condomico classico, czyli Poznań - Luboń - Puszczykowo - Mosina - Dymaczewo - Łódź - Stęszew - Szreniawa - Komorniki - Poznań.

Teraz pogoda: całkiem, całkiem. 24 stopnie są jeszcze do wytrzymania, słońce nie masakrowało, a jedynie wymieniało się dość solidarnie z chmurami w temacie panowania nad światem.

No i w końcu klu programu: wiatr. Przez 30 kilometrów utrudniał życie, ale przez ostatnich 20 nie przeszkadzał, a kilka razy nawet pomógł. Zdębiałem - przecież zgodnie z zasadami powinien być wmordewind przez co najmniej 99% drogi!

W związku z szokiem, który przeżyłem, na tym kończę dzisiejszy wpis :)



Komentarze
Trollking
| 17:52 niedziela, 6 sierpnia 2017 | linkuj Ania - przejeżdżałem, ale zajęło mi to z minutę, bo tylko zaliczyłem w niej zakręt :) Jakim pogromcą wiatru? Raczej jego najczęściej bitym niewolnikiem :)

Lapec - hehe, WLKP z chęcią przywita Cię radosnym oddechem o prędkości 50 na godzinę non stop :)
Lapec
| 09:27 niedziela, 6 sierpnia 2017 | linkuj U nas ostatnio wiatr w ogóle nie przeszkadza, jeszcze zapomnę co to mocny wmorde. A nie ... nie zapomnę => najwyżej kuzyna odwiedzę :-D
anka88
| 09:23 niedziela, 6 sierpnia 2017 | linkuj O i przez Szreniawę przejeżdżałeś... ale dzień wcześniej ;) Co do "klu programu" - stajesz się pogromcą wiatru :)))
Trollking
| 14:19 sobota, 5 sierpnia 2017 | linkuj Uściślę uściślenie - Dymaczewa są na trasie dwa: Stare, ale i Nowe :)

Ja wyjeżdżałem po ósmej rano. Co do trasy między Bukiem a Stęszewem to ostatni raz byłem tam dawno temu i nie tęsknię. Pamiętam paskudny stan nawierzchni - i chyba niestety to się nie zmieniło...

Zakaz omijam legalnie, tą ścieżką po lewej... :)

No dobra, już się nie wygłupiam :) Tym czymś z kostki i z krawężnikami inspirowanymi K-2 nie da się jeździć. Ten absurd (bo na prawie całej piątce można jeździć, więc czemu akurat tu jest zakaz?) najpierw pokonywałem wiele lat po prostu szosą, ale od jakiegoś czasu widuję tam sporo radiowozów i wygenerowałem trasę przez centrum Stęszewa. Co prawda jest upierdliwa, bo ludzie i w ogóle, ale przynajmniej bez DDR-ek. Dołączyłem mapkę z Endomondo do wpisu, wystarczy kliknąć kilka razy łapką i pojawi się zoom z dokładnym szlakiem, który wg mnie jest optymalny.

To tylko pokazuje, ile człowiek się musi nakombinować, żeby uniknąć tych cholernych "ułatwień" dla rowerzystów...
kamilzeswaja
| 22:29 piątek, 4 sierpnia 2017 | linkuj Uściślę komentarze. Dymaczewo Stare. Czy jak kto woli ;)
Trasa mam się dzisiaj pokryła że Stęszewa do Komornik. Choć zapewne byłeś tam przede mną. Jak omijasz zakaz na krajówce?
Trollking
| 18:06 piątek, 4 sierpnia 2017 | linkuj Tyle innych słów w moim wpisie, a akurat te musiały rzucić Ci się w oczy :)
huann
| 15:04 piątek, 4 sierpnia 2017 | linkuj Condomico w Dymaczewie... no, no :>
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa miesc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]