Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197915.40 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 58.55km
  • Czas 01:57
  • VAVG 30.03km/h
  • VMAX 50.70km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Błotnik i nadbudowa

Wtorek, 22 listopada 2016 · dodano: 22.11.2016 | Komentarze 8

Ależ genialna dziś pogoda się trafiła. Nawet mi :) Trzynaście (!!!!) stopni na plusie - nie spodziewałem się, że coś takiego czeka mnie jeszcze w tym roku. A tu proszę... Dodatkowo - znów wyjątek nad wyjątkami - wiatr PRZEWIDYWALNY. Czyli po prostu przeszkadzał jak zwykle, ale też kilka razy nie przeszkadzał. Tylko kręcić!

Ruszyłem dziś z mini misją. Obiecałem bowiem załatwić i dowieźć pewien sympatyczny gadżet, poniekąd związany z moją pracą, do rowerowego w Mosinie. Udało się, a w zamian, zupełnie bezinteresownie dostałem nieużywany, bardzo porządny, aczkolwiek pomysłowy i fikuśny tylny błotnik do szosy mocowany na sztycy. Tego mi brakowało. A najbardziej mojemu tyłkowi. Miły prezent :) Szkoda tylko, że dalsze losy sklepu/serwisu w aktualnej formie są niepewnie, bo kumpel, a jednocześnie właściciel ma już serdecznie dość zawodowego użerania się z rodakami. Nie dziwię się, bo polactwo potrafi zniechęcić do wszystkiego. Co będzie - zobaczymy.

Zanim dotarłem do Mosiny to po wyjeździe z Poznania odstałem swoje w Luboniu, dość płynnie minąłem Wiry, ale w Puszczykowie musiałem się cofnąć z głównej drogi, bo po kilku minutach postoju w korku spod znaku zapytania było to jedyne rozsądne wyjście. Na objeździe oczywiście przed samym pyskiem zamknął mi się szlaban. I znów pauza. Na szczęście już druga połowa trasy "kondomikowej+", przez Dymaczewo, Stęszew, Szreniawę, Rosnowo, Komorniki i Plewiska poszła sprawniej. Jako że głównie dziś objeżdżałem, a nie jechałem zgodnie ze standardem to względem klasycznej trasy wyszło ponad siedem kilosów nadbudowy. No i fajnie.



Komentarze
Trollking
| 21:49 środa, 23 listopada 2016 | linkuj No.... nie :)
lipciu71
| 21:35 środa, 23 listopada 2016 | linkuj Ale mimo iż mokro, to jednak genialnie :)
Trollking
| 20:45 środa, 23 listopada 2016 | linkuj Dariusz - jak pada nie jest genialnie. Jest mokro!! :)
Trollking
| 20:44 środa, 23 listopada 2016 | linkuj Ciężko będzie. Proponuję zamianę - Ty mi zagwarantujesz te +16 przez calutki roczek, bez wyjątku, a ja w zamian oddaję wszystkie moje +/- zero :)
lipciu71
| 15:19 środa, 23 listopada 2016 | linkuj Genialnie jest wówczas, gdy człowiek ma wolne. Może nawet padać!!!
mors
| 01:06 środa, 23 listopada 2016 | linkuj U mnie było +16. Oczekuję kondolencji. ;]
Trollking
| 22:02 wtorek, 22 listopada 2016 | linkuj To nie były zakupy, a miły prezent :)

Sklepowi też życzę... cierpliwości do Polaków :)
Bitels
| 17:38 wtorek, 22 listopada 2016 | linkuj Rowerowe zakupy zawsze poprawiają humor. A temu sklepowi życzę długiego istnienia skoro taki dobry. Tego nigdy za wiele.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wstaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]