Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197915.40 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

Niejazdy + Chomiczówka

Środa, 18 listopada 2015 · dodano: 18.11.2015 | Komentarze 6

Krótki raport z frontu: kontuzja na szczęście i odpukać jest już na wykończeniu. Chodzę prawie normalnie, mimo wszystko smaruję jeszcze mazidłami, ale wychodzi na to, że pokonałem mendę. Hura.

Mniejsze „hura”, a bardziej „buu” to fakt, że za oknem pogodę mamy jaką mamy i nawet gdybym chciał to nie miałbym jak i kiedy przestać się leczyć. Ciągle leje, od dziś wieje i w ogóle jest masakra w temacie. Dziś nawet przyszło mi do głowy, żeby wykorzystać półgodzinną lukę między opadami i jednak pokręcić choćby jakiegoś gluta, ale na szczęście coś mnie powstrzymało. Temu „cosiowi” chciałbym niniejszym podziękować, bo w innym przypadku w połowie drogi zacząłbym się oglądać za jakimś przydrożnym sklepem dla nurków. Nie mówiąc już o tym, że jednocześnie bym zakupił w nim butlę na plecy w celu zwiększenia balastu, bo inaczej miałbym darmowe lekcje fruwania.

Pozostał mi chomik, przez pierwsze dwa dni (niedziela, poniedziałek) robiony na mniejszym obciążeniu, coby nogi nie masakrować, wczoraj i dziś już konkretniej. Tak to wyglądało (wklejam pro forma, bo do statystyk nie zamierzam włączać):

- niedziela 15 listopada: 30 km ze średnią 29,8 km/h (małe obciążenie);
- poniedziałek 16 listopada: 32 km ze średnią 31,3 km/h (małe obciążenie);
- wtorek 17 listopada: 31 km ze średnią 30,7 km/h (średnie obciążenie);
- środa 18 listopada: 33 km ze średnią 32,2 km/h (średnie obciążenie).

Do tego mogę pozwolić już sobie na śmielsze spacerki, więc wczoraj i dziś doczłapałem się do roboty na piechotę (po pięć kilometrów).

Tak więc wracam powoli do żywych, ale i tak od piątku do niedzieli na jakiekolwiek kręcenie nie ma szans, bo wyjeżdżamy. Jutro ma padać. I po co tu zdrowieć? :)



Komentarze
Trollking
| 21:18 czwartek, 19 listopada 2015 | linkuj Nie dam się ani ITD, ani ITP, ani nawet ETC!
lipciu71
| 20:54 czwartek, 19 listopada 2015 | linkuj Kiedyś ITD Ciebie zważy i doliczy nadwagę ;-)
Trollking
| 19:11 czwartek, 19 listopada 2015 | linkuj Całkiem możliwe. Sam mój cross waży ze 100 kg, więc strój może być w takich granicach :)
lipciu71
| 18:55 czwartek, 19 listopada 2015 | linkuj Jak kiedy z grubsza podliczyłem to mi wyszło, że wchodząc do wody na nura mam na sobie dodatkowo około 40kg. Skoro masz cięższe ciuchy na rower do przepraszam i za razem szacunek hehe.
Trollking
| 16:51 czwartek, 19 listopada 2015 | linkuj Wróżbita Maciej by się zarumienił przy takiej diagnozie :)

Za akwalung podziękuję. Stwierdziłem, że cięższy jest cały zestaw zimowych ciuchów na rower :)
lipciu71
| 15:45 czwartek, 19 listopada 2015 | linkuj W razie czego służę kompletnym akwalungiem wraz z dwoma butlami po 15l każda, a jedna jest nawet pełna.

Mówiłem, że ze zdrowiem będzie tylko lepiej albo gorzej. Nic się nie pomyliłem ;-).
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa hmree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]