Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198654.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.27km
  • Czas 01:52
  • VAVG 28.00km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 157m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mglista Tajemnica Zaginionej Zębatki

Piątek, 6 listopada 2015 · dodano: 06.11.2015 | Komentarze 14

Rano nalewając mleko do kawy widziałem z grubsza to samo w kartoniku, co za oknem. Różnica była taka, że zapasy w lodówce są całkiem smaczne, a mgła szczelnie otaczająca świat zdecydowanie w smak mi nie była. Co prawda widoczność jakaś tam występowała, ale postanowiłem nie ryzykować jazdy szosą, z co prawda dość mocnymi, ale jednak tylko LED-ami. No i wybrałem crossa, na którym mam zamontowane solidne przednie światło, które co prawda by się dało zainstalować na szosie, ale pierwszy patrol by mnie zatrzymał za samowolę budowlaną polegającą na montażu latarni na kierownicy z barankiem.

O dziwo kręciło się fajnie, choć z duszą na ramieniu. Skierowałem się na południe, przez Puszczykowo do Mosiny, gdzie skręciłem na wschód i przez Sowiniec dotarłem do Krajkowa, znajdując się tym samym na terenie Rogalińkiego Parku Krajobrazowego. A co za tym idzie nagle i nieodwołalnie skończył mi się asfalt. Tu odkryłem przewagę crossa i jednocześnie przypomniałem sobie jak wieki temu jeździłem tylko po terenach. Postanowiłem zagłębić się w las... Oj, jakie to było fajne... Aż żałowałem, że mam tak mało czasu, bo praca nagliła. Szuterek zamieniał się w piach, piach w drogi przejezdne i mniej przejezdne, a mgła wśród drzew jakby nie istniała. Cisza, spokój, przyjemność, usyfienie w piasku... :) Niestety, trzeba było wracać. Ale obiecuję nadrobić, bo teraz zrobiłem po lesie tylko kilka kilometrów, a jak się okazało byłem całkiem niedaleko tamtejszego rezerwatu przyrody.



Wracając swoimi śladami stało się nagłe "ała". Ale nie mi, tylko rowerowi. Na rondzie w Mosinie, gdy wlokłem się za jakąś zawalidrogą w puszce coś mi przeskoczyło w kasecie, a łańcuch zaczął się kręcić nie dając jakiegokolwiek oporu. Musiałem się zatrzymać, a  że się spieszyłem to tylko zmieniłem przełożenie, zobaczyłem że jest ok i pojechałem dalej. Niepokoiło mnie tylko czemu nie wskakuje mi przedostatnia zębatka. Już w domu się przekonałem. Po prostu... jej nie było. Nie wiem czy pękła gdzieś podczas jazdy w terenie czy stał się jakiś inny cud, ale po prostu jest dziura pomiędzy "szóstką" a "ósemką", tak jak na zdjęciu (sorry za widok usyfionego roweru, ale fotkę robiłem na szybko po powrocie). Ktoś mi to wyjaśni? Tajemnicę Zaginionej Zębatki? Jak to możliwe?

Czuję się jak po amputacji kła z gęby. Ale i tak dzisiejsza jazda sprawiła mi dużo frajdy.



Komentarze
Trollking
| 19:15 poniedziałek, 9 listopada 2015 | linkuj Podobnie zareagowałem... :)
mors
| 00:45 poniedziałek, 9 listopada 2015 | linkuj Cojapacze?? o_O
Trollking
| 21:26 sobota, 7 listopada 2015 | linkuj Kamil - made in Japan. Teoretycznie. Taaa.... :)

Michuss - i potem że niby ciepłe deszcze nie wiadomo skąd... :)

Księgowy - skoro nawet zaawansowany serwisant nie wie co się stało to co mogę ja, zwykły rowerzysta? :)

Grigor - UFO. To chyba to. Jednak istnieje :)

A tak poza tym to wszystkie uśmieszki na końcu są lekko przez kontuzjowane łzy. Jakaś czarna seria mnie trafiła.
grigor86
| 19:24 sobota, 7 listopada 2015 | linkuj Ciekawa awaria....hmmmm może przejeżdżałeś przez jakieś pole energetyczne i Ci zębatkę wciągnęło.
Ksiegowy
| 16:17 sobota, 7 listopada 2015 | linkuj Pierwszy raz widzę takie zjawisko:D
michuss
| 09:12 sobota, 7 listopada 2015 | linkuj Ciepły listopad to pewnie wyparowała :P
kamilzeswaja
| 22:22 piątek, 6 listopada 2015 | linkuj Made in China :)
lipciu71
| 21:43 piątek, 6 listopada 2015 | linkuj Jak zaczniesz wyrywać zęby pozostałym zębatkom to zaczną gadać po naszemu ;-). A co jest w tym piękne, Animalsi nie mają nic do takiego pozyskiwania informacji.
Trollking
| 21:37 piątek, 6 listopada 2015 | linkuj Jak pożyczysz słownik polsko-zębatkowy to się postaram :)
lipciu71
| 21:36 piątek, 6 listopada 2015 | linkuj A gdyby tak spytać sąsiadujących zębatek? Sprytne nie?
Trollking
| 21:31 piątek, 6 listopada 2015 | linkuj W Mosinie wszystko jest możliwe. Choć w Luboniu pewnie jeszcze by mi ramę ukradli i bym się po fakcie spostrzegł :)

Zagadka wciąż nierozwiązana... :)
lipciu71
| 21:02 piątek, 6 listopada 2015 | linkuj Ja tam w życiu gówno widziałem więc czegoś takiego też nie doświadczyłem ;-). Chłopie, masz to depnięcie w szkiecie.

Chyba że jakiś szybki złomiarz Ciebie dopadł, nim się pokapowałeś.

Porwania zębatki do innej galaktyki przez inna cywilizację po godzinej analizie wykluczyłem.
Trollking
| 18:51 piątek, 6 listopada 2015 | linkuj Wierz mi - ja musiałem przetrzeć oczy, bo myślałem, że mnie wzrok zawodzi :)
rmk
| 18:37 piątek, 6 listopada 2015 | linkuj Czegoś takiego jeszcze nie widziałem :)
A widziałem już sporo :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zesla
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]