Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198193.60 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.20km
  • Czas 01:48
  • VAVG 29.00km/h
  • VMAX 50.90km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 82m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wpis science-fiction

Środa, 14 października 2015 · dodano: 14.10.2015 | Komentarze 12

Dziś zacznę nietypowo. Bardzo nietypowo. Od pochwały dwójki kierowców. Ja!!! Czuję się jakbym spotkał dwa razy Yeti podczas tej samej wycieczki. Pierwsza sytuacja - w okolicach Lasku Dębińskiego, gdy starałem się przepchać przez spory korek jeden z samochodów zjechał lekko w lewo, żeby mnie przepuścić. Prawie się ukłoniłem na wysokość łańcucha z szoku w ramach podziękowań. Druga - gdy podczas powrotu zjeżdżałem z DDR-ki łączącej Hetmańską z Drogą Dębińską i chciałem pasem dla rowerów włączyć się do ruchu, po drugiej stronie zatrzymała się samoistnie "L"-ka z osobą płci odmiennej za kierownicą. Wiadomo, warunki testowe to co innego niż zwykła jazda, ale zawsze. Do tego kierowca ciężarówki, przez którego i tak musiałem stać i czekać, bo mając dobre 500 metrów żeby mnie zobaczyć nie raczył nawet zwolnić, dostał od instruktorki siarczyście po klaksonie. Tyle mnie dobrego dziś spotkało. Proszę gdzieś zarchiwizować ten wpis, bo jak zniknie to nikt mi potem nie uwierzy, że napisałem to, co napisałem :)

Mniej przyjemna była za to dzisiejsza jazda - znów silny wschodni wiatr. Znów miasto zapuszkowane. Znów na Starołęce (i za nią) zamknięte przejazdy. Bez kombinacji pojechałem w tę i z powrotem do Gowarzewa przez Tulce. Średnia taka jak się spodziewałem od jesieni w dół, czyli słabiutka. W Krzesinach dziś już ukrytych chipsożerców nie przyuważyłem, za to rzuciły mi się w oczy słodziutkie pociechy bez skrępowania palące papierosy na przystanku autobusowym.



Komentarze
Trollking
| 17:39 czwartek, 15 października 2015 | linkuj Dariusz - no sorry, że zniszczyłem Twój świat...

Michuss - smutne. Ja praktycznie co wpis psioczę na kierowców, bo nie znoszę i prymitywizmu, i głupoty. A w Polsce jakże często typ za kierownicą łączy te dwie "cechy", jakby sam nigdy nie był choćby pieszym. Oj, długa droga przed nami do cywilizacji... Chlip :)

Remik - no widzisz, jednak coś w tym dzionku było. Nawet Cię nie zbluzgał, że miałeś rację? Szok :) dziś już "na szczęście" wszystko w normie....
rmk
| 09:26 czwartek, 15 października 2015 | linkuj Mi wczoraj zajechał drogę rowerową na ul.Strzeszyńskiej kierowca dostawczego Vito. Tak przypierdziłem mu łapą ze złości w szybę od strony pasażera, że boli mnie do teraz. Nie wiedział o co chodzi na początku ale zaraz załapał i otwierając okno mnie przeprosił. Jak widać wczoraj był chyba jakiś dzień cudów :)
michuss
| 07:33 czwartek, 15 października 2015 | linkuj Dokładnie, akcyza z piwa niech idzie na fajki :P

Co do kierowców - akurat zjeżdżanie na lewo zdarza się dość często w Szczecinie. Co nie oznacza, że nie znajdzie się czasem jeden z drugim, który CELOWO zjedzie na prawo - miałem kiedyś takiego, a gdy chciałem wziąć go z lewej to dojechał aż do krawężnika (też po lewej), żeby mnie zblokować (i tak potem minąłem go, bo stanął w korku)... :)
lipciu71
| 22:02 środa, 14 października 2015 | linkuj To piwo ma akcyzę? Kolejny łyk już nie będzie taki jak kiedyś :(
Trollking
| 21:14 środa, 14 października 2015 | linkuj Ja tam się zgadzam. A w ogóle to jestem za przerzuceniem akcyzy za piwo na fajki. Jezu, ale by było pięknie! :)
lipciu71
| 21:07 środa, 14 października 2015 | linkuj Na fajki zawsze było. Teraz mogą drożeć do woli.
Trollking
| 20:38 środa, 14 października 2015 | linkuj Jurek - dali ciała, bo teraz ciało p. pilnuje chipsów. A uczniowie słono za to płacą (za szkołą) :)
Trollking
| 20:35 środa, 14 października 2015 | linkuj Jakich pysznościach? Rakotwórczy kawałek zielska, do tego drożejący z roku na rok.

Powtórzę specjalnie dla mieszkańców Poznania (i Krakowa): drożejący z roku na rok.

Wystarczy antyreklamy? :)
lipciu71
| 20:16 środa, 14 października 2015 | linkuj Eh zapalić sobie fajkę. Marlboro menthol. Eh ;-)

Nie kusić ćmikami!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cztery lata nie palę, a Wy mi tu o takich pysznościach!!!!!!!!!!!
Jurek57
| 20:02 środa, 14 października 2015 | linkuj Ciało pedagogiczne w temacie fajek ... dało ciała ?! :-)
Trollking
| 09:14 środa, 14 października 2015 | linkuj Dziękuję za pocieszenie :)

Faktycznie, widzę po sobie, że nie ma się co spinać, bo i tak ciężkie powietrze czy jakieś zimne podmuchy zniweczą całą pracę. Traktuję te jesienne, a może jak się zdarzą to i zimowe wyjazdy jako zabawę. Ciężkimi klockami, ale zabawę :)

Czy takich ludzi jest więcej? Nie wiem. Dobrze, że istnieją choć pojedyncze jednostki.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eczon
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]