Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198131.40 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.20km
  • Czas 01:46
  • VAVG 30.11km/h
  • VMAX 54.40km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 141m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

River-ride

Środa, 30 września 2015 · dodano: 30.09.2015 | Komentarze 6

Jesień wciąż fajna, chłodna, ale bez przesady, wietrzna, ale umiarkowanie, czyli taka, jaka być powinna. Wiało dziś ze wschodu, więc chcąc nie chcąc zaliczyłem ukochaną ulicę Starołęcką (oczywiście dwa razy stojąc na zamkniętym przejeździe - seria trwa) i w ten sposób wydostałem się przez Krzesiny na mniej zakorkowane tereny - do Tulec, stamtąd do Gowarzewa i Siekierek, skąd zawróciłem swoimi śladami.

W okolicach Żernik zakwitło wahadło. Faktycznie, jest to zgodne z logiką, bo w tym miejscu od dawna nic nie zamykano, więc trzeba było naprawić niedopatrzenie. Sama idea ruchu wahadłowego sterowanego światłami wydaje się prosta - trafi się albo na czerwone, albo na zielone. Tyle teorii. W praktyce jak wiadomo proporcje wynoszą 99-1 na korzyść czerwonego. Nie inaczej było i dziś :)

Jadąc delektowałem się nową płytą najmniej polskiego z polskich zespołów art/prog rockowych, czyli Riverside. Idealnie muzyka pasowała mi do opadających już, coraz bardziej kolorowych liści, a także idealnie nie zachęcała do pośpiechu. A ja mogę się pochwalić, że kilkanaście lat temu byłem na bodajże pierwszym koncercie tej aktualnej światowej gwiazdy w swoim gatunku w warszawskiej "Progresji", kiedy byli jeszcze kompletnie nieznani, a do biletów dodawali mini CD ze swoim singlem. Trzymam go do dziś, odczekam jeszcze parę lat i kiedyś spieniężę, kupię sobie za to najdroższą karbonową szosę, spłacę kredyt na mieszkanie, a za resztę zlikwiduję głód w Afryce :)




Komentarze
Trollking
| 21:52 sobota, 3 października 2015 | linkuj Mi też się podobały. Rozumiem, że sam song nie bardzo? :)

Profan! :))
rmk
| 16:56 sobota, 3 października 2015 | linkuj Z tego utworu najbardziej spodobały mi się tereny, w których kręcony był teledysk ;)
Trollking
| 20:14 środa, 30 września 2015 | linkuj Ja tam dylematu nie mam... Ile razy obsługuję mega bogatych - przepraszam - wieprzów, targujących się każdą złotówkę, a potem wracając z pracy widzę uśmiechającego się przez łzy ubogiego człowieka. Nie mam wątpliwości kto jest lepszą istotą...
Jurek57
| 19:48 środa, 30 września 2015 | linkuj Dygresja ... :
Nieznany i "biedny" jest gotów podzielić się ostatnim płaszczem ... !
Znany i "bogaty" wynajmuje ochroniarzy ... !
Ciekawe , kiedy jest lepszy ? :-)
Trollking
| 19:34 środa, 30 września 2015 | linkuj W jedną stronę chwilę stałem i po zastanowieniu odwiedziłem przejście podziemne. W drugą zająłem wygodną pozycję do opróżnienia bidonu i odczekałem swoje.

Jak będziesz akurat w Afryce to się załapiesz :)
lipciu71
| 18:11 środa, 30 września 2015 | linkuj A na Starołenie to nie łaska przejść przejściem podziemnym zamiast czas marnować na szlabanach?

Mój głód przy okazji też wówczas zlikwiduj hehe.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa malaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]