Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198707.80 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.00km
  • Czas 01:53
  • VAVG 28.14km/h
  • VMAX 48.80km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 118m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Crossoregeneracja

Czwartek, 13 sierpnia 2015 · dodano: 13.08.2015 | Komentarze 2

W końcu! W końcu coś pokropiło z nieba. W normalnych warunkach bym uważał, że za napisanie takich słów powinno się od razu szukać dla mnie ustronnego miejsca z deficytem klamek, ale analizując ostatni tydzień ten minimalny deszczyk okazał się błogosławieństwem. Oraz okazją do odkurzenia crossa, bo trochę mnie już szosa znużyła. A już jazda nią przez miasto w ogóle.

Sadzając tyłek na siodełku poczułem, że świat jest mój. DDR-ki mi nie groźne, krawężniki to pikuś, a czekanie na światłach - mało znacząca niedogodność. Proszę, jak się zmienia optyka po przesiadce z wąskotorówki na parowóz. Pokręciłem klasycznie i bez spiny na północ, przez caaaalutki Poznań do Kobylnicy i Biskupic, gdzie zauważyłem, że zakwitł piękny asfalt na dotychczasowym zjeździe do Jeziora Kowalskiego. Co prawda w połowie tej drogi panuje cały czas rozpierducha, ale dojechać się da. Na chwilkę się zatrzymałem, powdychałem zapach wody wymieszanej ze spalinami, podjechałem pod hopkę w kierunku na Kołatę i zawróciłem.

W międzyczasie zupełnie się wypogodziło i na zjazdach żałowałem, że jednak nie wziąłem szosy. Ale co cztery litery odpoczęły to ich :) Niestety znów zaczął się ukrop. Szkoda, ale nawet te kilka godzin wytchnienia pozwoliły mi na minimalną regenerację.



Komentarze
Trollking
| 19:12 piątek, 14 sierpnia 2015 | linkuj Pewnie tak, ale ja aktualnie nie jestem sobie "in my mind eyes" wyobrazić niepotrzebnego deszczu. Wczoraj cieszyłem się, że w nim jadę!!!!!

Pogoda robi z ludzi psycholi :)
Hipek
| 08:42 piątek, 14 sierpnia 2015 | linkuj A ja cały czas czekam na ten deszcz. Podejrzewam, że jak już się rozpada, to na pewno w nadmiarze i wtedy, gdy będzie zupełnie niepotrzebny.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wczet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]