Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197810.70 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 54.30km
  • Czas 01:44
  • VAVG 31.33km/h
  • VMAX 50.10km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 134m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Fizolofff

Środa, 29 lipca 2015 · dodano: 29.07.2015 | Komentarze 5

Myślałem, że już nigdy nie dożyję dnia, w którym wiatr będzie przewidywalny. A tu proszę, stało się. Dnia Pańskiego 29 lipca 2015 roku wiało z kierunku ogólnego południowo-zachodniego, raz z południowego, raz z zachodniego, ale jedna jedyna słuszna linia partii została zachowana. I od razu jechało mi się lżej. Byłem tak zdziwiony, że w szoku zapomniałem zrobić kółeczka, tylko dojechałem przez Mosinę do Będlewa, a tam zawróciłem swoimi śladami niczym młody Apacz w panice po zobaczeniu pierwszego białasa.

Podczas powrotu, na w sumie niezłej ścieżce w Łęczycy, doszłoby do czołówki między mną a innym, jadącym z naprzeciwka rowerzystą. Na szczęście obaj możemy sobie pogratulować refleksu. Wszystko przez to, że zrobić jako taką drogę to jedno, ale o nią zadbać wycinając gałęzie ograniczające widoczność na zakrętach - drugie. Nawet zachowując ostrożność można się tam nadziać i tak było dziś. Jednak doświadczenie robi swoje - uff.

W Będlewie dostałem smsa od Żony, że nie żyje Jan Kulczyk. W sumie był to człowiek zupełnie mi obojętny, ale włączyła się gmatwanina myśli. Głośno było na temat afer z udziałem tego najbogatszego Polaka, ale nigdy sądowo chyba nie potwierdzonych. Fakt faktem, że część inwestycji w Poznaniu z jego nazwiskiem w tytule rozwinęło miasto, a z ostatnich czytanych wywiadów z nim wynikało, że zmienia mu się punkt widzenia na bardziej prospołeczny. A osobiście w oddziale swojego kołchozu pisałem drobną umowę z przedstawicielem jego (a w sumie bardziej jego córki) fundacji. I nagle... - nie ma człowieka. Jak widać żadne pieniądze nie dają gwarancji na zdrowie i długie życie. Taki mi się nierowerowy filozof, a nawet fizolof, włączył.



Komentarze
Trollking
| 19:54 środa, 29 lipca 2015 | linkuj Tego, że miał do tego dryg nie da się mu odebrać.

Ciekawe co teraz z jego interesami i czy następcy okażą się równie zdolni?

W filantropię bezinteresowną nie wierzę, ale że coś tam w tym kierunku robił też nie da się ukryć... Płakać za Kulczykiem nie zamierzam, ale trochę szkoda w sumie nie tak wiekowego człowieka, który jakoś tam Poznań w świecie reprezentował.
Jurek57
| 19:08 środa, 29 lipca 2015 | linkuj Miałem okazję kiedyś go spotkać.
Za czasów niegdysiejszego Interkulpol-u. (lata 80)
Nie mam wyrobionego zdania na jego temat.
Ale imponują mi ludzie którzy potrafią coś zrobić .
I nie gadają przy tym.
Trollking
| 18:12 środa, 29 lipca 2015 | linkuj Daniel - w sumie jeśli tak patrzymy na sprawiedliwość to dopadnie każdego. Kiedyś :)

Dariusz - dzięki Może różnica jest taka, że ja większość rzeczy robię w Polsce, jemu zachciało się na saksach.. :)
lipciu71
| 14:53 środa, 29 lipca 2015 | linkuj Ty byłeś w stanie przewidzieć kierunek wiatru, Kulczyk rezultatu zabiegu nie przewidział.


TOMASZ JESTEŚ LEPSZY!!! GRATY!!!!
daniel82
| 11:32 środa, 29 lipca 2015 | linkuj Jednak jest (na tym świecie) sprawiedliwość.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa odnia
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]