Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198654.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 54.60km
  • Czas 01:46
  • VAVG 30.91km/h
  • VMAX 50.70km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 138m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Anty-centralne planowanie

Wtorek, 16 czerwca 2015 · dodano: 16.06.2015 | Komentarze 6

Wczorajszy kurs przez calutkie miasto uszkodził mi kilkaset włókien nerwowych i zaszkodził zdecydowanie synapsom mózgowym. Gdy zobaczyłem dziś rano kierunek wiatru - znów północno-zachodni - uruchomiłem więc ostatnie zasoby działających jeszcze komórek w łepetynie i przed wyjazdem, uzbrojony w kubek kawy, spojrzałem na gógel-mapę i uknułem szatański plan - jak dojechać do Rokietnicy omijając stolec Wielkopolski :)

Nie było to łatwe, ale jednak wykonalne - trzeba było tylko zacząć od jazdy na... południe, przez Górczyn i Plewiska, z których wjechałem znów do Poznania, na Junikowo. Chwilę później opuściłem granice miasta, znajdując się najpierw w Wysogotowie, a potem w Przeźmierowie, gdzie wyhaczyłem sprytny skręt w prawo, który raz że pozwolił mi uniknąć unikania tamtejszej ddr-ki (he he), a dwa że wyprowadził do Baranowa, za którym... znalazłem się w Poznaniu. A konkretnie na wiadukcie nad DK-92. Potem już prościutko przez Słupską do Kiekrza i Rokietnicy. Prawda że nieskomplikowane? :) Ale czego się nie robi, żeby zachować spokój psychiczny.

Wróciłem swoimi śladami, jednak podczas nawrotu nie miałem już jakoś cierpliwości czekać na wahadle w Kiekrzu. Iiiiii... no nie miałem cierpliwości :) Do domu dotarłem bezpiecznie, a średnia wyszła o wiele bardziej przyzwoita niż w przypadku telepania się przez okolice centrum. A że żeby dostać się z południa na północ Poznania wyjeżdżałem i wjeżdżałem do niego trzy razy to już tylko zasługa mojego geniuszu taktycznego :)



Komentarze
Trollking
| 21:29 wtorek, 16 czerwca 2015 | linkuj Co do milimetra. To się nazywa turystyczna precyzja :)
lipciu71
| 21:20 wtorek, 16 czerwca 2015 | linkuj I jako ciekawostkę należy dodać, że tej samej wielkości hehe.
Trollking
| 20:02 wtorek, 16 czerwca 2015 | linkuj Jakby nie patrzeć zwiedziłem dziś trzy duże miasta :)
lipciu71
| 18:43 wtorek, 16 czerwca 2015 | linkuj Normalnie obieżyświat z Ciebie. Tyle razy dzisiaj byłeś w mieście. Fiu, fiu ;-)
Trollking
| 13:35 wtorek, 16 czerwca 2015 | linkuj Stolec. W przypadku jazdy rowerem szosowym jest to prawdziwy Stolec, a nie Stolica Wielkopolski :)
rmk
| 13:04 wtorek, 16 czerwca 2015 | linkuj Stolec Wielkopolski?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa orzyz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]