Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198649.30 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.40km
  • Czas 01:44
  • VAVG 30.23km/h
  • VMAX 51.70km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 125m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wmordewind - 100% satysfakcji

Czwartek, 21 maja 2015 · dodano: 21.05.2015 | Komentarze 3

Wczoraj nie mogłem się nachwalić komfortem, zarówno psychicznym, jak i tym dla czterech liter, który zapewnia jazda crossem, dziś z powodu pogody - bo nie padało - nie mogłem sobie pozwolić na powtórkę. Jeszcze bym został potraktowany jak człowiek bez honoru, tchórzliwy szczur albo polski hipster wobec konieczności przeżycia dwudziestu minut bez ajfona. No po prostu nie mogłem. Problem był tylko jeden - północno-zachodni wiatr (w teorii, o czym później), co oznaczało (znów w teorii) jazdę przez miasto, co na szosie powoduje u mnie na samą myśl drgawki, wczesną laktację, a być może i przekwitanie. Postanowiłem więc zmienić profil i trasy i pojechać na zachód, Poznań olewając ciepłym..., nooo, po prostu olewając :)

Plewiska, Skórzewo, Dopiewo pokonałem z podmuchem w pysk. Spoko, spoko, zaraz nawrót, odbiorę sobie, pomyślałem. W Fiałkowie spojrzałem jednak na słynną flagę przy słynnej tablicy "Poznań Główny", położoną przy jeszcze bardziej znanej stacji kontroli pojazdów, a tam... jej łopotanie wskazywało, że wiatr się zmienił. Grr!! Miałem wybór - jechać dalej na zachód, okrążyć ziemię i wyjechać w Poznaniu za trzy lata od strony Chin i Kazachstanu, albo nawrócić przez Sierosław oraz Wysogotowo i zdążyć do pracy. Wybrałem bramkę numer dwa, dzięki czemu mogę sobie pogratulować rzadko spotykanego (nawet u mnie) trofeum "Wmordewind, maj 2015 - 100% gwarancji". W sumie lepsze takie niż żadne :)




Komentarze
lipciu71
| 00:35 piątek, 22 maja 2015 | linkuj O przepraszam. Kawa Inka jest ceniona przez moją osobę od 1971 roku. Pić ją to nie kara, to zaszczyt ;-)
Trollking
| 13:51 czwartek, 21 maja 2015 | linkuj A gdzie ja napisałem, że wiało "aż tak"? Wiało w ryj non stop, to było sedno mej wypowedzi :)

Kawa zbożowa???? Czym zgrzeszyłeś? :)
lipciu71
| 12:15 czwartek, 21 maja 2015 | linkuj Aż tak wiało? Gdy rano jadłem herbatnika maczanego w kawie zbożowej, nie wyglądało to tak źle, po tym jak w końcu odespałem sobie zaległości.

Twardym trzeba być, a nie wylewać łzy na klawiaturę ;-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zanic
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]