Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198417.70 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.00km
  • Czas 01:46
  • VAVG 30.00km/h
  • VMAX 46.20km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 156m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Naszprychowany :)

Niedziela, 12 kwietnia 2015 · dodano: 12.04.2015 | Komentarze 4

Nowa szprycha spisuje się naprawdę świetnie. Dokładnie tak jak poprzednia, ale jest nowa, więc musi być rewelacyjna. A że dała mi ponownie możliwość wyjechania szosą to w ogóle ach i och :)

Pogoda się lekko zbiesiła, ale "tylko" z powody wiatru. Co oznacza, że wczoraj nie wiało praktycznie w ogóle, a jak wiadomo w przyrodzie nic nie ginie, więc dziś mieliśmy urwanie łbów. Na szczęście z zachodu, więc ominęły mnie miejskie przyjemności i jedynie zahaczyłem o Poznań przy wyjeździe na "rybkę" przez Plewiska, Dopiewo, Trzcielin ii Komorniki.

Ale! Nie ma że nie boli. W Skórzewie natrafiłem na kilkunastoosobową wycieczkę rowerzystów, na oko z jakiegoś teamu typu Rada Osiedla Piątkowo, Klatka C, Wejście Od Podwórza (Proszę Pukać), bo wiek przeróżny i feeria barw strojów niczym na rafie koralowej. Kręcili ładnie, wężykiem, z zawrotną prędkością maksymalną 14 km/h. No i spoko, wszystko fajnie, gdyby nie to, że paniusia jadąca za nimi samochodem z zielonym listkiem nie potrafiła ich wyprzedzić, mimo braku podwójnej ciągłej i jadących aut z naprzeciwka. Zrobił się korek, ja w nim, team sobie dreptał swoim tempem, a ja w końcu po kilometrze już dalej nie mogłem i poboczem minąłem paniusię, minąłem rowerzystów, wszystkich po kolei pozdrawiając. No bo w końcu to nie ich wina, że kierowców mamy jakich mamy. Lekko mnie zamurowało jak usłyszałem "dziękujemy!". Jednak sezonowcy potrafią być czasem naprawdę słodcy :)

Na końcu trafiłem na półmaraton, który lekko zahaczał o Dębiec. Klimat fajny, bo jakieś bębny, przyśpiewki, ale jak zwykle organizacja żadna - bo tak wykombinowano objazd, że prowadził on przez... zamkniętą  ulicę Czechosłowacką, z dwoma wahadłami gratis. A wystarczyło ustawić jednego policjanta kilometr wcześniej z informacją, że trasa jest nieprzejezdna i można było zrobić zgrabny skrót. To co, ktoś chce mnie zatrudnić jako eksperta do tych spraw? :)




Komentarze
Trollking
| 15:35 niedziela, 12 kwietnia 2015 | linkuj Dariusz - ja też jestem wycieniowany, szosa do najcięższych nie należy, ale daliśmy radę :) zacząłeś już toastować? :)

Norbert - no cóż, co do drugiego to 100% poparcia, pierwsze - błąd! Żadnych ścieżek, jak już to dla chętnych. Rower na asfalt, a nie do getta, oto moje hasło wyborcze!

Aha, już za późno na rejestrację list. Cholibka :)

Jurek - szprychy też nie zgłosimy. Może za pięć lat jeśli dożyje :)
Jurek57
| 15:32 niedziela, 12 kwietnia 2015 | linkuj Szprycha na prezydenta ! :)
lipciu71
| 11:20 niedziela, 12 kwietnia 2015 | linkuj Ja osobiście na lato utożsamiam się z teamem żółtych, na zimę przechodzę w czerwienie.

Dlaczego? Dlatego hehe. Bo tak. I basta.

Trzeba było widzieć, jak w nocy wiało hoho. Aż zacząłem się bać o wycieniowanych półmaratończyków, czy aby nie będą się unosić nad Poznaniem.

Skoro jest nowa szprycha, to będzie za co wznosić toasty. Oby jej się... , na zdrowie..., niech nam panuje...;-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa loucz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]