Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198021.80 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 31.65km
  • Czas 01:10
  • VAVG 27.13km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 192m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Glut śniegowy (?? !!!)

Wtorek, 31 marca 2015 · dodano: 31.03.2015 | Komentarze 7

"W marcu jak w garncu". Sratatata. Autora tego bon-motu najchętniej samego bym włożył do tego gara, gotował na żywym ogniu, pokroił na drobne kawałeczki, podsmażył z cebulką i okrasił majerankiem oraz drobno siekaną pietruszką. No dobra, z tym majerankiem trochę przesadziłem. W każdym razie nasuwa mi się jedno pytanie: co TO dziś było (jest) na dworze?

Wyjechałem lekko po dziewiątej, gdy niebo było co prawda zachmurzone i mocno wiało, ale specjalnych znaków mówiących o tym, że niebo spadnie nam na głowy widać nie było. Mimo to wsiadłem na crossa, szosę zostawiając w domowym ciepełku, co świadczy o tym, że mózg mam co prawda zryty, ale są w nim jeszcze resztki racjonalności. Pierwsze krople deszczu spadły mi na kask w Łęczycy. Kilka kilometrów dalej, w Puszczykowie, spadły krople: dwa tysiące sześćdziesiąta czwarta i trzy tysiące dziewięćdziesiąta dziewiąta. Na raz. Ok, ok, logika przekazała mi informację: leje, chyba nie ma sensu jechać dalej. Zakręciłem więc na Mosinę, z której zamierzałem najprostszą możliwą trasą wrócić do Poznania.

Ale to nie był koniec atrakcji - gdzie tam! Pojawił się ŚNIEG. I to nie śnieg rozumiany idyllicznie, jako materiał do tworzenia bałwanków z czerwonymi marchwiowymi noskami, kulek śnieżnych rzucanych przez uśmiechnięte dzieci podczas ferii czy jako białego malowniczego dywanu, na którym robi się orła mrucząc pod nosem "hihihi". To, co leciało z nieba miało konsystencję źle przetrawionego obiadu, zawierającego sporą ilość zdecydowanie nieestetycznych elementów, do tego połączonego z mokrymi i lepkimi wydzielinami organicznymi. A ja po kilku minutach jazdy w tym czymś wyglądałem z grubsza podobnie.

Jakoś udało mi się dotrzeć do domu, ciuchy po raz drugi w czasie trzech dni wylądowały w okolicach proszku do prania, a ja zaliczyłem najgorszego gluta ostatnich dni. Fuj :)

Tym samym zamykam miesiąc marzec wynikiem około 1440 kilometrów, ze średnią 29,2 km/h, w czym zawiera się tak szosa, jak i kilka dni w Sudetach na mtb oraz oczywiście kilka nieuniknionych glutojazd. Jak będzie w kwietniu? Początek zapowiada się na razie taki, że go nie będzie.




Komentarze
Trollking
| 20:10 wtorek, 31 marca 2015 | linkuj Remik - bardziej pechowo z wolnym trafić chyba nie mogłeś. Ja przed chwilą wracałem z pracy zygzakiem. I to na trzeźwo :)

Dariusz - ok, al to musi być pogodynka prorowerowa. Innych nie szanuję!

Starszapani - dziękuję. Choć wyjeżdżałem jeszcze podczas zaledwie III wojny światowej, armageddon rozpoczął się dopiero później :)
starszapani
| 19:23 wtorek, 31 marca 2015 | linkuj Wylazłeś na rower w taki armaggedon jak dzisiaj? Szacuneczek :)
Remik - miejmy nadzieję, że święta będą spoko i da radę pośmigać :)
lipciu71
| 17:49 wtorek, 31 marca 2015 | linkuj Za paczkę suszonego arbuza podam link do dobrej pogodynki.
rmk
| 16:53 wtorek, 31 marca 2015 | linkuj Dzisiaj jest pogodowe niewiadomoco i przez kilka najbliższych dni ma być tak samo. A ja mam 3 dni wolnego :|
Trollking
| 12:08 wtorek, 31 marca 2015 | linkuj Za gratulacje dziękuję, mogło być gorzej :) Oczywiście, że nie byłem zaskoczony, a nawet potrafię wskazać winnego jego istnienia! Choć wiedzieć a doznać to nie to samo :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa edzaj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]