Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198707.80 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.20km
  • Czas 01:52
  • VAVG 28.50km/h
  • VMAX 52.40km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 279m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Klamra Mordoru

Wtorek, 17 marca 2015 · dodano: 17.03.2015 | Komentarze 6

Podobno wino im starsze tym lepsze, a człowiek z każdym dniem staje się mądrzejszy. Co do pierwszego to ciężko mi zweryfikować, bo dobre wino potrafi u mnie leżakować jakieś dwa, trzy... dni. Maks :) A drugie? Jestem idealnym zaprzeczeniem tej teorii.

Wczoraj byłem dumny z mojego pomysłu anulowania podmuchów przez jazdę w terenie zalesionym. Dziś nie chciało mi się dublować trasy i na pałę wybrałem kierunek na wschód od Poznania. Po fakcie zorientowałem się, że kategoria "drzewko" jest w tych rejonach równie często spotykana jak wspólna wieczerza zorganizowana przez Tyranozaura Rexa i Kasię Cichopek. A co za tym idzie na odsłoniętych polach i wsiach byłem pomiatany jak podatnik w urzędzie skarbowym odpowiednim dla swojego miejsca zameldowania. Czyli tak, że pozostało mi jedynie pozdrawiać wyprzedzające mnie na prostej ślimaki winniczki. Po tym jak dotarłem przez Tulce do Siekierek postanowiłem być sprytniejszy niż ustawa przewiduje i wykorzystać podmuchy do nadrobienia średniej i wrócić naokoło, wzdłuż DK92 i Zalasewo. Szkopuł z tym, że wiatr raczył się zmienić z północno-wschodniego na południowo-wschodni, więc jedyny zysk z tego był taki, że jechałem już równo ze wspomnianymi winniczkami. Każda próba ucieczki była skazana na porażkę :)

A na koniec czekała mnie przeprawa przez Poznań, czego opisywać nie muszę. Tym samym zgrabnie została zamknięta Klamra Mordoru, rozpoczęta rano na Starołęckiej. Oficjalnie spuszczam zasłonę milczenia na dzisiejszy trening, na to, jak się jechało, no i oczywiście na średnią. Masakra.



Komentarze
Trollking
| 19:53 wtorek, 17 marca 2015 | linkuj Pro-nowomowy w życiu się nie nauczę. Wystarczy mi korpo-nowomowa w robocie :)
rmk
| 19:46 wtorek, 17 marca 2015 | linkuj Po polskiemu i PRO :]
Trollking
| 19:42 wtorek, 17 marca 2015 | linkuj Cholera wie co robię. W sumie to używam synonimów, żeby wpisy choć trochę były "po polskiemu" :)
rmk
| 19:36 wtorek, 17 marca 2015 | linkuj A to Ty trenujesz?
Trollking
| 18:54 wtorek, 17 marca 2015 | linkuj Wykazała. Jest remis z dokładnością do jednego miesiąca.
lipciu71
| 18:30 wtorek, 17 marca 2015 | linkuj Fotokomórka wykazała kto był szybszy na kresce? Szosowa opona czy róg śliskiego z altaną na plecach?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iauli
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]