Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198707.80 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 55.45km
  • Czas 01:48
  • VAVG 30.81km/h
  • VMAX 47.30km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 223m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jestę Zubilewiczę :)

Niedziela, 15 marca 2015 · dodano: 15.03.2015 | Komentarze 11

Podobno zostałem pogodowym medium i jak napiszę komuś w komentarzu, że będzie lać to będzie lać. No i potem muszę przyjmować na klatę wiadro pomyj, ale w sumie to fajnie wiedzieć, że mam taką moc. Kiedyś postaram się ją z siebie wykrzesać bez analizy ośmiu serwisów pogodowych na raz :)

Wczoraj oczywiście padało, bo tak napisałem, postanowiłem więc na razie się wstrzymać z takimi szarżami. No i proszę - dziś po porannych zachmurzeniach zaczęło się wypogadzać. Po jedenastej można już było ruszać, co zrobiłem głodny rowerowych wrażeń po AŻ jednym dzionku przerwy. Chwilę potem jak wyściubiłem nos za drzwi i został on nagłym porywem przetransportowany gdzieś w okolice lewego łokcia stwierdziłem, że moja moc przy mocy kolesia od wiatru pozwoli mi maks na sprzątanie jego garnuszka po miksturze ze skóry z węża i wątroby noworodka. Oj, ciężka to była jazda, tym bardziej, że w kierunku wschodnim i południowo-wschodnim, gdzie przy moim położeniu geograficznym trasę wybrać niełatwo. Postawiłem na Starołękę (o dziwo dziś przejezdną, bo światła nie działały), Głuszynę, Koninko, Robakowo, potem Śródkę, zakręt w Krzyżownikach na Tulce i powrót przez Krzesiny. Kilka razy nieopatrznie puściłem jedną ręką kierownicę, co boczne wiatrzysko traktowało jak zachętę do zapoznania mojego pyska z asfaltem. Na szczęście udało mi się uciec od tego namiętnego romansu.

Rowerzystów początkowo widziałem tylu co nic (poza Starołęcką, gdzie radiowóz coś robił - spisywał? pouczał? - kilku kolarzom stojącym na tym "czymś z kostki" na wysokości Stomilu). Im później tym się zagęszczało, a kumulacja nastąpiła w okolicach przejazdu nad S-11 w okolicach Żernik, gdzie mijałem się z jakąś kilkuosobową rozciągniętą ustawką walczącą z wiatrem.

Jutro nie będzie padać. Z kolesiem od podmuchów nie mam kontaktu, ale chyba wiem czego się po nim mogę spodziewać, bo ewidentnie jest nie w sosie :)




Komentarze
Trollking
| 15:07 wtorek, 17 marca 2015 | linkuj Wezmę to pod uwagę :) pewnie któregoś dnia około 10-tej da się mnie tam zauważyć jak walczę z wiatrem :)
rolnik90
| 14:12 wtorek, 17 marca 2015 | linkuj Za punkt honoru obrałem w tym sezonie osobiste poznanie bikerów których mam w znajomych na blogu:-)
Trollking
| 21:42 niedziela, 15 marca 2015 | linkuj Jak zwyklĘ :)
rmk
| 21:11 niedziela, 15 marca 2015 | linkuj Jesteś taki ą ę.

:]
Trollking
| 17:31 niedziela, 15 marca 2015 | linkuj No nie wiem... coś mi się wydaje, że gdyby ZUS maczał w tym palce to piesek miałby użarte nie tylko nóżki, ale także ogonek i pół korpusiku. Ale za to budę ze złota. Oczywiście pod warunkiem, że byłby pracownikiem owego ZUS-u :)
lipciu71
| 17:10 niedziela, 15 marca 2015 | linkuj Zapewne jest tak samo zadowolony jak każdy rodak z ubezpieczenia w ZUSie hehe. Widać to po tym jak pikuje w dół na samobója.
Trollking
| 16:36 niedziela, 15 marca 2015 | linkuj Dariusz - piesek jest zadowolony z aktualnego wyglądu. Dla niego zima to zima i taki akurat kształt ułatwia ślizganie się po śniegu. Ewentualnie jak masz sumienie to możesz mu sam przekazać informację na temat ilości białego puchu :)

Mateusz - często tam przejeżdżam, więc pewnie będzie jeszcze okazja. Ale pamiętałem, że w tej okolicy mieszkasz i nawet zerkałem na lewo i prawo szukając jakiegoś przydomowego browaru, ale nie zauważyłem :)
rolnik90
| 15:15 niedziela, 15 marca 2015 | linkuj przez moje KRZ jechał i znać nie dał...
lipciu71
| 14:52 niedziela, 15 marca 2015 | linkuj Stękanie i utyskiwanie to poniekąd nasza cecha narodowa. Na mapie jak dla mnie wyszedł pies z mordą skierowaną w dół, bez łap? Wracaj na rower i dorób biedakowi łapy.
Trollking
| 14:28 niedziela, 15 marca 2015 | linkuj To nie starość. Jako młodszy kolega (a wyglądający podobno na jeszcze młodszego niż młodszy jestem) odczucie mam dokładnie takie samo. Ta nienawiść do stękania jest ponadwiekowa ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iauli
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]