Kolarstwo przyrodnicze. A życie zaczyna się po pięćdziesiątce. Przejechanej :)

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197810.70 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

DST 53.25km
Czas 01:49
V_AVG 29.31km/h
V_MAX 50.40km/h
Temperatura 4.0°C
Podjazdy 86m
Sprzęt Ventyl
Aktywność Jazda na rowerze

Lisówki

Sobota, 28 lutego 2015 · dodano: 28.02.2015 | Komentarze 9

Podczas wczorajszej stówy czegoś mi wybitnie brakowało. Dziś rano gdy ruszałem uświadomiłem sobie czego. No przecież! Klasycznego, mocnego i zimnego wiatru. Ale sobota już była standardowa - gdyby istniał jakiś koordynator od pogody to w korposkali byłoby 10 na 10. Premia gwarantowana.

Nie chciało mi się dziś z nim specjalnie walczyć - ruszyłem spokojnie, jak żółw ociężale... Itd. Kierunek: zachód. W Luboniu trochę ściąłem trasę względem tego co zawsze (ha, ma się to szaleństwo w duszy), przez co zrobił mi się lekki deficyt kilometrów na połowie trasy. Postanowiłem więc za Trzcielinem skręcić na Lisówki, gdzie znajduje się Świątynia Spokoju, ale także i pewnego smutku, czyli tamtejszy Dom Pomocy Społecznej. Położony on jest około dwóch kilometrów wewnątrz lasu, gdzie cieszyły moje oczy takie oto pejzaże:

Sam DPS z tego co wyczytałem ma całkiem dobre opinie, a jego umiejscowienie wzmaga poczucie zadumy. Tym bardziej, że gdy zatrzymałem się przed bramą (dalej tylko za zgodą odpowiednich jednostek) usłyszałem przekrzykujące się żurawie (na 99% to były one). Chwilę sobie pokontemplowałem przy tej oazie spokoju i pomyślałem sobie, że kolejna część dnia to siedzenie w robocie i doradzanie próżnym pasibrzuchom, dla których kasa jest wyznacznikiem statusu... Lekki kontrast.

Wracając lekko spłaszczyłem klasyczny samochodzik. Na mapie trasy wygląda on jak po kasacji - ale ten wariant powrotu, przez Gołuski generalnie mi się podoba. Do powtórzenia.

Endomondo zafundowało mi ciekawą prędkość maksymalną - 255,8 km/h. Ktoś się orientuje czy za pobiciem rekordu Guinessa idą jakieś większe pieniądze? Bo nie wiem czy Maybacha brać na dwie raty czy od razu :)

Komentarze

Trollking | 18:29 niedziela, 1 marca 2015 | linkuj W Krossie mnie nie zechcą, za cienki Bolek jestem. Mogę popytać czy nie reklamować rowerów z Tesco albo Biedronki :)

Pytania po co mieć coś zupełnie niepotrzebnego, ale za to drogiego nie zadaje się drugiemu Polakowi. Przecież to oczywiste jeśli ma się sąsiadów :) A przynajmniej takie odnoszę wrażenie z pracy.

lipciu71 | 02:43 niedziela, 1 marca 2015 | linkuj I nawet nie ma korbek do otwierania okien. Do zamykania też nie ma ;-)

Trollking | 23:54 sobota, 28 lutego 2015 | linkuj :( no to kicha. Z marzeń pozostały ich gruzy. Dzięki.

Skoro tak to kupię sobie kawałek felgi od Maybacha. Są dogodne raty, na 10 lat.

Niby ogłasza się jakiś tam redemptorysta, że korzystnie sprzeda używane, ale coś nie ufam :)

Trollking | 23:13 sobota, 28 lutego 2015 | linkuj Maybach to relikwia. Przynajmniej w Toruniu :) co do auta mam to samo zdanie co zawsze.

Za opinię o fotkach dziękuję. Stan drzewa nie jest moją winą. Stawiałbym na mszczący się za kapitalizm, i wciąż pewnie gnieżdżący się gdzieś w tych lasach, Układ Warszawski.

lipciu71 | 23:05 sobota, 28 lutego 2015 | linkuj A tak ostatnio oponowałeś aby jak najdłużej nie mieć auta. Ale w końcu Maybach to nie auto tylko super fura więc się nie liczy.

Fajne fotki. To Ty przewróciłeś to drzewo?

Trollking | 21:40 sobota, 28 lutego 2015 | linkuj A to ciekawostka. Nie wiedziałem. To tłumaczy lekko kosmiczne położenie tego miejsca :)

Jurek57 | 21:14 sobota, 28 lutego 2015 | linkuj DPS w Lisówkach to była baza Układu Warszawskiego (rakietowa) !
Spokój (teraz) siła (kiedyś) . Siła spokoju ... :)

Komentuj

Kolarstwo przyrodnicze. A życie zaczyna się po pięćdziesiątce. Przejechanej :)

rowerowy blog

Info

Znajomi

Moje rowery

Archiwum bloga

Lisówki

Sobota, 28 lutego 2015 · dodano: 28.02.2015 | Komentarze 9