Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198592.90 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.35km
  • Czas 01:46
  • VAVG 30.20km/h
  • VMAX 57.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 234m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Osowa Góra - dwupak

Niedziela, 1 marca 2015 · dodano: 01.03.2015 | Komentarze 2

Jeśli chodzi o frekwencję na trasach to dziś było jak w pełni (ekhm ekhm) "sezonu" (i nie ma opcji, żebym napisał to słowo bez cudzysłowia). Zanim dojechałem do Starołęki z Dębca to miałem już na koncie wyprzedzonych czterech kolarzy, przy sklepie rowerowym widziałem kolejnych trzech, a przed zjazdem z górki na granicy z Czapurami minąłem dwóch na mtb, których zresztą potem pozdrawiałem raz jeszcze w Mosinie. Nie mówiąc już o tych, którzy jechali z przeciwnego kierunku - grupki, zgrupki, ustawki, soliści - pełna gama rowerowego kolorytu. Lekko po 10 rano! Jeśli tak wygląda początek marca to boję się co będzie choćby w maju - mam już w głowie wizję zakorkowanego Poznania przez cyklistów. I w sumie nie jest to wizja traumatyczna :)

Wiało dziś zacnie i zimno z bliżej nieokreślonego kierunku zbliżonego do południowego, trasę wybrałem więc tak samo nieprecyzyjną - do Rogalinka przez Wiórek, potem skręt na Mosinę i wjazd na Osową Górę. Zaliczyłem ją dwukrotnie - klasycznie Pożegowską, a potem po raz pierwszy Spacerową (faktycznie ciekawszą, ale trafienie na nią jest tak samo intuicyjne jak dla przeciętnej makreli wybór podróży balonem). Jak zwykle było "ekstremalnie" :)

Wracając DDR-ką przy Hetmańskiej natrafiłem na poniższy widok. Niczym nie przejmujący się peleton wędkarski o V max - 10 km/h, AVS - około 5 km/h. Minięcie tego rowerowego walenia łatwe nie było, musiałem lekko nadwyrężyć gardło, a jak widać miałem nawet czas zrobić niewyraźną fotkę telefonem przed samym ryzykownym dla życia manewrem. Aha, pro forma tylko dodam, że na tej samej ścieżce wciąż było za mało czasu na uprzątnięcie szkła. Dodano za to kolejne.

Aktualnie za oknem o szyby tłucze deszczyk. I tak już prawdopodobnie będzie przez najbliższe dni. Chyba przerwa ;/




Komentarze
Trollking
| 17:28 poniedziałek, 2 marca 2015 | linkuj To byli sakwiarze-rybiarze. To jest porównywalne tylko z protestem rolników ;)
lipciu71
| 09:05 poniedziałek, 2 marca 2015 | linkuj Sakwiarze są innych prawach, zupełnie jak TIR-y. Duży może więcej ;-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa azega
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]