Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 218620.90 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.69 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 726745 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 62.40km
  • Czas 02:24
  • VAVG 26.00km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Podjazdy 134m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szarenki :)

Czwartek, 6 lutego 2025 · dodano: 06.02.2025 | Komentarze 6

Skończyły się przymrozki, a jednocześnie skończyła się ładna aura. Dzisiaj było już lekko powyżej zera, za to wszędzie panowała smogowa mgiełka, a nawet delikatnie mżyło. Cholera wie, co jest gorsze lub co jest lepsze.

Plusem była okazja do wyjazdu szosą. To zawsze cieszy :)

Trasa północno-zachodnia: Poznań - Plewiska - Skórzewo - Wysogotowo - Batorowo - Lusowo - Lusówko - Zakrzewo - serwisówki - Plewiska - Poznań.

W związku ze wspomnianym brakiem widoczności zdjęć za dużo nie będzie. A w sumie prawie w ogóle by ich nie było, gdyby nie sympatyczne stadko sarenek, które grzecznie pasło się na bocznej łączce w Zakrzewie. Skorzystałem z okazji :)
Piękne sarenkowe stadko
Ciekawskie jak zwykle
Sarenka na baczność
Koziołek i sarenka
Reszta to już zaawansowana szarzyzna.
Lusowska rowerówka
Smętne Jezioro Lusowskie
No i masakra z Plewisk - były piękne drzewa, już ich nie ma. Będzie śmieszka :(
Tu były drzewa...
Piękna rzeź pod śmieszkę :(
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 62.10km
  • Czas 02:32
  • VAVG 24.51km/h
  • VMAX 43.70km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Podjazdy 129m
  • Sprzęt Heksa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Odmrożenie Heksy

Środa, 5 lutego 2025 · dodano: 05.02.2025 | Komentarze 5

Dzisiaj - podobnie jak wczoraj - miałem ruszyć na wszelki wypadek Czarnuchem, bo przymrozek poranny, fragmentami śliskie drogi, szron i takie tam.

Wszystko pięknie, ubrałem się, łapię za rower, a tu... pana. I to konkretna, próby pompowania kończyły się pojawieniem flaka w kilkanaście sekund. Szybki przegląd i sytuacja się wyjaśniła - wracając wczoraj wieczorem najechałem na rozbite w kilku miejscach szkło na śmieszce na Dolnej Wildzie i to przebiło oponę. Dziury nawet nie musiałem szukać, była widoczna po szybkim przeglądzie :/

Czasu na wymianę nie miałem, za to pomysł na to, co dalej - owszem :) Po coś w końcu kupiłem sobie Heksę, która grzecznie sobie zimowała, bo szkoda mi jej było syfić, ale dzisiaj miała okazję do zimowego, minusowego chrztu. Udanego :)

Na początku wyjazdu minus dwa, potem już plus dwa. Wiatr upierdliwy, ale do przeżycia, choć i tak skopał mi średnią.

Trasa zachodnia, polna: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Oczywiście wschód na Dębinie był obowiązkiem:
Pięknie zmrożona Dębina
A tu Heksa na tle zmrożonego pola:
Heksa na polu
Zwierzaki dzisiaj we mgle lub smogu - sarenki oraz żurawie.
Sarenki pędzące we mgle
Mgła, zagajnik i sarny
Widziałem sarenek cień
Żurawie we mgle
Zbliżenie na mgliste żurawie
Dystans z dojazdem do pracy.

Opony i dętki już zamówione.




  • DST 61.70km
  • Czas 02:33
  • VAVG 24.20km/h
  • VMAX 43.50km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Podjazdy 166m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Apetyczna mrożonka

Wtorek, 4 lutego 2025 · dodano: 04.02.2025 | Komentarze 4

Pięknie dzisiaj było, muszę przyznać.

W nocy i nad ranem urocze minus dwa, w takiej temperaturze też ruszałem. Mrożonka wtedy była nad wyraz malownicza. Potem zrobił się lekki plus i większość magii zniknęła.

Wyjazd Czarnuchem, bo nie chciałem ryzykować na zmrożonych drogach - to był dobry wybór :)

Wiało tak sobie, głównie upierdliwie, ze wschodu. Co przekonało mnie, żeby nie walczyć za bardzo, co widać po średniej.

Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Daszewice - Głuszyna - Babki - Czapury - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Oczywiście najpiękniej było na Dębinie.
Światełko na Dębinie
Oświecona rowerówka
Na styku Poznania i Babek też przyzwoicie.
Ulubione mokradła
Krzak zimniejący
Za to najciekawszym jeśli chodzi o ptactwo miejscem były rozlewiska w Kamionkach - żurawie, czapla, gęgawy i łabędzie. Miodzio :)
Rozlewiska w Kamionkach
Zalane łąki
Małe żurawie na wielkiej łące
Spacerujący żuraw
Gęgawy i młody łabędź
Brodząca czapla
Dystans zawiera dojazd do pracy.

Mam zaległości w odpowiedziach na BS - wiem, ale się nie wyrabiam. Jednak nadrobię, obiecuję :)




  • DST 62.10km
  • Czas 02:23
  • VAVG 26.06km/h
  • VMAX 51.20km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Podjazdy 163m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót ziewaniowania :)

Poniedziałek, 3 lutego 2025 · dodano: 03.02.2025 | Komentarze 3

Fajnie było się wysypiać, niestety wszystko co dobre szybko się kończy, więc dzisiaj już rządziło ziewanie.

Na szczęście aura względnie łaskawa, czyli mogłem bez obaw pokręcić szosą. 

Wiało jak zwykle, choć mogło być gorzej, przyznaję :)

Trasa znów taka sama: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Milusie stadko żurawi spotkałem.
Żurawie w przybliżeniu
Całkiem sporo żurawi
A mnie znalazł monitoring w postaci trznadla :)
Trznadel na drzewie
Dobra seria spotkań z pieskami z Trzcielina trwa - wczoraj jeden (jedna), dzisiaj drugi :)
W oczekiwaniu na głaskanko
Stary kumpel
Trzeba było wytarmosić :)
No i jeszcze obowiązkowa rowerówka.
Pod drzewkiem w Lisówkach
Do pracy przez Dębinę, ale już Czarnuchem.
Magia dębińskiego stawu




  • DST 52.40km
  • Czas 02:00
  • VAVG 26.20km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 117m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedzielnie

Niedziela, 2 lutego 2025 · dodano: 02.02.2025 | Komentarze 2

Przyszły tydzień będzie stał pod znakiem wczesnego wstawania, więc dzisiaj postanowiłem wyspać się na zapas.

Że co? Że to tak nie działa? Czemu nikt wcześniej nie mówił? :)

No ale trudno, skoro już się stało... :)

Wyjazd późny, po jedenastej, w warunkach o dziwo nawet słonecznych i częściowo malowniczych.

Trasa taka sama jak wczoraj, czyli: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Kilka klasycznych widoczków:
Kanałek znów malowniczy
Nieśmiałe słoneczko
Klasyk z Lisówek
Kolorowa rowerówka
Sarenki w oddali ledwo widziałem, więc zdjęcie jedynie dokumentacyjne.
Ledwo je widziałem z daleka
Żurawie też z nie najlepszej perspektywy :)
Tył przelatujących żurawi
Za to dawno niewidziana psinka z Trzcielina mnie dzisiaj powitała. Jak zwykle wulkan energii :)
Dawno się nie widzieliśmy :)
Chwila na zdjęcie w tym szaleństwie :)
Zawsze rozczula :)
No i tyle. Leniwo, spokojnie, niedzielnie :)




  • DST 53.80km
  • Czas 02:04
  • VAVG 26.03km/h
  • VMAX 51.20km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 131m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Polnie i ugornie :)

Sobota, 1 lutego 2025 · dodano: 01.02.2025 | Komentarze 3

Dzisiaj krótko, bo w ciągłym niedoczasie jestem.

Wyjazd po dziesiątej, czyli nawet się wyspałem. Ale i tak ziewałem, bo aura senna i pochmurna, choć na szczęście bez opadów.

Trasa zachodnia, przez pola i ugory, czyli: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Mało co się działo, więc myk, myk, kilka fotek :)

Żurawie na warcie...
Żurawie na warcie
...stado sarenek...
Zaciekawione sarenki
Pędzące sarny
Zbliżenie na sarny w pędzie
...oraz dużo, dużo gęgaw.
Odpoczywające stado gęgaw
Gęsie pogaduchy
Lekcja gęsiego tańca
Gęgawy w przybliżeniu
No i rowerówka.
Rowerówka z lekkim przejaśnieniem
BS-a nadrobię albo późnym wieczorem, albo jutro.




  • DST 62.50km
  • Czas 02:36
  • VAVG 24.04km/h
  • VMAX 42.20km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 172m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mżawkoplusowo

Piątek, 31 stycznia 2025 · dodano: 31.01.2025 | Komentarze 6

Od rana padało i nie zamierzało przestać. Nie jakoś super mocno, ale dość upierdliwie, nie na tyle jednak, żeby odpuścić kręcenie :)

Odczekałem do momentu, gdy zrobiła się mżawka plus i ruszyłem, oczywiście Czarnuchem. Dłużej czekać nie mogłem, bo musiałem jeszcze zdążyć do pracy.

Trasa z opcją powrotu, czyli kombinowana: Dębiec - Świerczewo - Kopanina - Junikowo - Skórzewo - serwisówki - Plewiska - Fabianowo - Świerczewo - Dębiec - Las Dębiński - Hetmańska - Wartostrada - Śródka - Wartostrada - Las Dębiński - Dębiec - potem do centrum do pracy.

Wiało i było paskudnie - średnia nie istniała.

Kilka fotek wpadło z trasy. Katedra...
Klasyczny widok na poznańską katedrę
Most Jordana w pełnej okazałości
...mega drogie kładki berdychowskie, czyli przepłacony pomysł Rowerowego Poznania i miasta, prawie na ukończeniu...
Kończą kładki bedrychowskie
...zablokowany przez Aquanet dojazd do Wartostrady...
Zablokowany zjazd do Wartostrady
...oraz kolejna blokada, ale już na stałe :)
Znajoma blokada
Z trasy tylko niewyraźne sarenki uchwycone symbolicznie kompaktem...
Prawie niewidoczne w deszczu sarenki
...a z Dębiny sfochowana czapla :)
Sfochowana czapla
Przepraszam za BS-owe zaległości - niestety czasu miałem mniej niż Ziooobrooo (o, o, o, o!), ale nadrobię :)




  • DST 62.85km
  • Czas 02:25
  • VAVG 26.01km/h
  • VMAX 50.50km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 140m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Myszopączek

Czwartek, 30 stycznia 2025 · dodano: 30.01.2025 | Komentarze 4

Znów się udało pokręcić szosą.

Wolno bo wolno, z wiatrem hulającym po polach, ale pięć dych wykręconych.

Wyjazd oczywiście poranny, na jednej kawie i dopalaczu z ziewania :)

Trasa zachodnia: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Dębiec.

Ze zwierzakami słabo, ale za to jeden myszołów się spisał i pięknie zapozował na... pączku :)
Myszołów i czubek :)
Myszołów na pączku
Oko w oko z myszołowem
Poza tym nudy. Ale fragmencik na Dębinie oczywiście wpadł.
Raz jeszcze szosą na Dębinie
Dystans z dojazdem do pracy, ale już Czarnuchem, bo aura na popołudnie - i na jutro - niepewna.




  • DST 62.70km
  • Czas 02:23
  • VAVG 26.31km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 125m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Schematycznie

Środa, 29 stycznia 2025 · dodano: 29.01.2025 | Komentarze 4

Typowy dzionek według schematu: kawka - rower - praca.

Czyli wstawanie, ogarnianie, rowerowanie, masakrowanie się mentalnie :)

Wyjazd jakoś przed dziewiątą, gdy jeszcze ładnie świeciło słońce.

Trasa zachodnia, polna: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Od jakiegoś czasu na polu obok Trzcielina widuję czaplę. Nawet cierpliwą :)
Czapla na polu
Przelatująca czapla
Żurawie chyba też, choć nie za bardzo się widzieliśmy :)
Zbliżające się żurawie
Żurawie zmieniły plany
Z sarenkami również kontakt raczej na odległość :)
Stado sarenek podczas odpoczynku
Leniwe sarenki
No i fotki "widokowe". Kilka godzin później było już pochmurno, a jeszcze później deszczowo.
Roweróka, jeszcze słoneczna
Przepięknie na klasyku
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 62.20km
  • Czas 02:21
  • VAVG 26.47km/h
  • VMAX 50.20km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 166m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pięknoporankowo

Wtorek, 28 stycznia 2025 · dodano: 28.01.2025 | Komentarze 4

Piękny dzisiaj był poranek. Potem za to zrobiło się paskudnie, ale "na szczęście" byłem już w pracy :)

Wyjazd na wschód, bo stamtąd wiało, ani mocno, ani słabo. Drogi mokre po nocnych opadach, więc jechałem bardzo ostrożnie.

Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Daszewice - Głuszyna - Babki - Czapury - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Oczywiście nie mogłem się nie zatrzymać na Dębinie.
Odbicie na Dębinie
Znów szosą na Dębinie
Rozlewiska wokół Głuszynki też dawały radę :)
Słońce nad rozlewiskami
Zamrożona Głuszynka
Drzewa w porannej mgle
Ze zwierzaków żuraw...
Samotny polny żuraw
...oraz opalające się sarenki.
Stado saren z Daszewic
Opalające się sarenki
Takie wyjazdy to ja lubię :)

Dystans z dojazdem do pracy.