Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 229637.95 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.61 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 755162 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 57.20km
  • Czas 02:06
  • VAVG 27.24km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 106m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Odwiedzić psiaki

Środa, 13 marca 2024 · dodano: 13.03.2024 | Komentarze 5

Wiatr w końcu zmienił kierunek na zachodni, na co czekałem od jakiegoś czasu. Czemu? Bo okazał się trochę słabszy niż ten cholerny ze wschodu, poza tym miałem do objechania stałą trasę.

Wyjazd około dziewiątej. Pogoda bez słońca, ale też bez opadów. Czyli spoko.

Trasa zachodnio-klasyczna: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Ukrytą zamiarem było sprawdzenie tego, co tam z trzcielińską ekipą. Nie zawiodłem się - jeden z piesków mnie obszczekał już z daleka, jakby z wyrzutem, że tak długo mnie nie było, a potem nastawił bródkę do drapania...
Dawno się nie widzieliśmy
Kolejny przegląd stomatologiczny
Stęskniony piesek
...a kawałek dalej znów musiałem hamować, bo Torpedka (tak roboczo nazwałem tę suczkę) wleciała mi pod koła i nie dała przejechać :)
Piesek-torpeda :)
A weźmiesz mnie ze sobą? :)
Sekunda spokoju w głaskaniu
Spojrzenie prosto w serce :)
Odprowadzonko miałem gratis :)
Zostałem odprowadzony
Z mniej istotnych ujęć. Żurawie...
Spacerujące żurawie
Odlot żurawi
...pochmurny klasyk...
Rowerówka z klasyka
...oraz podwójne wierzby.
Wierzbowe odbicie
Dystans z dojazdem do pracy Czarnuchem, bo przez Dębinę.
Magiczny świat poznańskiej Dębiny




  • DST 61.40km
  • Czas 02:21
  • VAVG 26.13km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 173m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Północnik

Wtorek, 12 marca 2024 · dodano: 12.03.2024 | Komentarze 3

Dzisiaj wyjazd na północ, bo stamtąd wiało. Dość solidnie, więc średnia średnia.

Generalnie lubię od jakiegoś czasu tam jeździć, bo dzięki Wartostradzie jestem w stanie przebić się przez większość miasta bezkolizyjnie. Problem w tym, że aktualnie generalnie... Wartostrady nie ma. To znaczy jest, ale pod wodą :)

Na szczęście kawałkami da się przejechać i wykonałem dzisiaj lekko kombinowaną trasę: Dębiec - Wartostrada zachodnia - Piotrowo - Zawady - Hlonda - Gdyńska - Koziegłowy - Kicin - Kliny - Mielno - Dębogóra - Karłowice - Wierzonka - Kobylnica - Janikowo - Bogucin - Miłostowo - Główna - Hlonda - Piotrowo - Wartostrada zachodnia - Dębiec.

W Mielnie wykonałem darmowy przegląd stomatologiczny...
Przegląd uzębienia
Prezentacja jęzora
Konsumpcja trawki
Konik pełznie
...a za Karłowicami uciekło mi solidne stado żurawi.
Żurawie odlatują z pola
Odlot żurawi
Sunące żurawie
Żurawie w locie koszącym
Jeszcze rowerówka kapliczkowa...
Pod kapliczką
...oraz dowód na to, że z Wartą nie lałem wody :) Aha, te żurawie i rozpierducha między Wartą a Cybiną to pomysł Rowerowego Poznania, żeby zrobić kładkę dla pieszych i rowerzystów. Wymusili to na mieście. Koszt? Miało być 30 milionów. Aktualnie.. 156 milionów, z czego 90 z Polskiego Ładu. Nawet nie chcę myśleć, ile by się dało wyremontować za to dziurawych ulic...
Rozlana Warta, w tle Ostrów Tumski i budowa kładki
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 61.10km
  • Czas 02:31
  • VAVG 24.28km/h
  • VMAX 51.30km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 140m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Eskortowo

Poniedziałek, 11 marca 2024 · dodano: 11.03.2024 | Komentarze 4

Dzisiaj na mtb, bo rano padało. W sumie i tak jestem szczęśliwy, że przestało, więc nie marudzę :)

Normalny dzień roboczy, czyli wyjazd na czczo, ale za to po kawie.

Wiało jeszcze bardziej niż wczoraj, czyli walka o średnią z góry została skazana na przegraną. Życie.

Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Daszewice - Głuszyna - Babki - Czapury - Starolęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Na poznańskich Krzesinach miałem eskortę :)
F16 podchodzi do lądowania
Boczne spojrzenie na F16
Raz jeszcze nawiedziłem tę cholerną wycinkę pod nową drogę w okolicach Borówca.
Znów Nadleśnictwo Babki...
Sarenki z poznańskiego Sypniewa obecne.
Duuuuużo sarenek
Akcja ewakuacja
Ciekawski koziołek
Trafiła się też ciekawa parka żurawi. Takiej różnicy jeśli chodzi o barwy jeszcze nie widziałem.
Dwubarwne żurawie
Zostałem zauważony
Żurawie-słodziaki
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 55.10km
  • Czas 02:07
  • VAVG 26.03km/h
  • VMAX 54.40km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 148m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szpaczo :)

Niedziela, 10 marca 2024 · dodano: 10.03.2024 | Komentarze 2

Późno już, więc wpis na szybko. W przeciwieństwie do samej jazdy :)

Wyjazd po wyspaniu się, czyli jakoś w okolicach jedenastej. Wiało cholernie. Tyle z nowości :)

Trasa wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Gądki - Robakowo - Dachowa - Szczodrzykowo - Krzyżowniki - Tulce - Żerniki - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Trafił się dorodny szpak...
Szpak się opala :)
...gęgawa oraz łabędź...
Płynąca gęgawa
Łabędź i odlatująca gęgawa
...i żurawie.
Przelatujące żurawie
Widziałem też zimorodka, ale problem w tym, że on też widział mnie, co zaskutkowało jedynie tym, że przetestowałem hamulce i poćwiczyłem ściąganie na szybko plecaka. A zimek szybką ewakuację :)

Jeszcze widoczki.
Klimatyczna rowerówka
Chmury nad Szczodrzykowem
I tyle na dzisiaj. A jutro... deszcz :(




  • DST 52.60km
  • Czas 02:01
  • VAVG 26.08km/h
  • VMAX 52.50km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 116m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czarno-parno

Sobota, 9 marca 2024 · dodano: 09.03.2024 | Komentarze 8

Sobota wolna, więc oczywiście odespanie poszło na pierwszy plan.

Wyjście na rower po jedenastej, gdy słońce świeciło ładnie, a wiatr masakrował zdecydowanie nieładnie. Cóż, 50% z tego było ok :)

Trasa wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Gądki - Robakowo - Dachowa - Szczodrzykowo - Krzyżowniki - Tulce - Żerniki - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Na styku poznańskiej Głuszyny i Babek mogłem w sumie wracać, bo miałem fotki dnia, czyli parkę dzięciołów czarnych uchwyconych częściowo z daleka, częściowo z bliższego drzewa.
Dzięcioł czarny udaje Bukę
Dzięcioł czarny w zbliżeniu
Dwa dzięcioły czarne między drzewami
Dzięcioł czarny z dalekaAle że dystansu brakowało, to jeszcze wizyta w Szczodrzykowie...
Rowerówka ze Szczodrzykowa
Słońce nad stawem
...gdzie uchwyciłem żurawia w locie...
Lecący żuraw
...oraz brodzącą czaplę siwą.
Brodząca czapla siwa
A w Żernikach trafiło się jeszcze stadko saren.
Stado saren spod Żernik
A po południu, do kompletu, szybki wypad na stację na Dębcu, żeby powąchać parę. Tym razem udało się od przodu :)
Parowóz wjeżdża na poznański Dębiec
Parowóz rusza z Dębca
Całkiem bogaty dzionek :)




  • DST 51.40km
  • Czas 01:54
  • VAVG 27.05km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 172m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Hamulcowo

Piątek, 8 marca 2024 · dodano: 08.03.2024 | Komentarze 9

No. W końcu znów na szosie, do tego z działającym hamulcem. Kilka razy nawet się zatrzymałem, żeby sprawdzić co to za dziwny wynalazek :)

Słońce wciąż obecne, choć za ciepło to nie było. W sumie dobre połączenie. Wiało umiarkowanie.

Trasa wschodnia, w wersji tam i z powrotem: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - na wysokości Zemsty Adolfa nawrotka i powrót swoimi śladami.

XP wciąż stoi :)
Marcowy Windows XP
Szosą pod XP
Zemsta Adolfa niestety też...
Zemsta Adolfa wciąż straszy
...jak i najnowsza wycinka :(
Sprawdzić czy drzewa nie odrosły :/
Z ptactwem skromnie. Tylko żurawie w locie...
Przelatujące bociany
...oraz opalająca się bogatka.
Bogatka w słońcu
Czyli nudy :)

Aha, w kwestii wycinki jeszcze zapewne coś wspomnę, ale w najbliższych dniach. Troszkę ruszyłem temat.




  • DST 58.10km
  • Czas 02:24
  • VAVG 24.21km/h
  • VMAX 50.60km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 127m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Słońcorzeź

Czwartek, 7 marca 2024 · dodano: 07.03.2024 | Komentarze 4

Słońce - reaktywacja.

Wiatr - masakracja.

Czy po prostu nie może być normalnie? :)

Wyjazd jeszcze Czarnuchem, co w sumie było nawet ok, bo podmuchy były tak rzeźnicze, że średniej i tak bym nie wywalczył przyzwoitej, jest więc ta nieprzyzwoita :)

Trasa wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Gądki - Robakowo - Dachowa - Szczodrzykowo - Krzyżowniki - Tulce - Żerniki - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Zwierzaków kilka wpadło w obiektyw. Łabędź...
Samotny łabędź
...gęgawy...
Para gęgaw
...łyska wśród krzyżówek...
Łyska chowa się wśród krzyżowek
...myszołów...
Myszołów bardzo wysoko
...oraz pędzące sarenki, częściowo nawet uznających zasady pierwszeństwa :)
Pędzące sarenki
Sarenka wymusza pierwszeństwo :)
Słońce na plus :)
Słoneczna rowerówka
A po południu odebrałem szosę. Mam już hamulce z tyłu. Fajna rzecz, polecam :)




  • DST 52.20km
  • Czas 02:05
  • VAVG 25.06km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 127m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bez zmian

Środa, 6 marca 2024 · dodano: 06.03.2024 | Komentarze 4

Z musu wyjazd na ciężkim sprzęcie, ale w sumie dobrze wyszło, bo ostatnie kilometrów kręciłem w mżawce. Widocznie tak być musiało.

Wiało nie wiadomo skąd, ale niezbyt mocno, więc postanowiłem sprawdzić co na zachodzie. Bez zmian :)

Trasa to klasyk: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Szarość szarością, ale żurawie muszą być :)
Żuraw idzie przez mgłę
Rozchodzące się żurawie
Poza tym nic ciekawego, prócz tego, że odkryłem nowy ciek :)
Polny strumyk
Widoczków brak.
Klasyk w szarości
Udało się jeszcze sprawdzić stan łąk na Dębinie, niedaleko Warty. Nieźle to wygląda, jeszcze miesiąc temu dało się tamtędy chodzić.
Zalane pola przy Warcie
Łąka pod wodą
Zalane brzozy




  • DST 56.80km
  • Czas 02:11
  • VAVG 26.02km/h
  • VMAX 50.20km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 154m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Optynegatywnie

Wtorek, 5 marca 2024 · dodano: 05.03.2024 | Komentarze 7

Nie działa Facebook? Awaria globalna? Trudno! Na szczęście jest Bikestats! :)

Tym optymistycznym akcentem czas zacząć wpis. Potem niestety będą już smuteczki.

Pierwszym było aresztowanie dyrektor poznańskiego ZOO. Pewnie częściowo zasadne, jednak na moje zarzuty są dęte, a nawet jeśli część się potwierdzi, to zrobiła ona tyle dobrego dla zwierząt, że nawet jej nieogarnianie ludzkiej rzeczywistości mało znaczy. Sprawę śledziłem od dawna, jestem na bieżąco i mam nadzieję, że obrona się uda.

Drugim jest to, że zawiozłem dzisiaj szosę na wymianę tylnego hamulca. No i okazało się, że miał pasować, a nie pasuje. Zakupiłem taki o kilka milimetrów za krótki. I dupa. Rower został w serwisie, może na szybko uda się zamówić odpowiedni. Jutro więc powrót na Czarnucha.

Dzisiaj trasa wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Krzesiny - Jaryszki - Żerniki - Tulce - Krzyżowniki - Śródka - Szczodrzykowo - Dachowa - Robakowo - Koninko - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom. A potem do pracy, z zahaczeniem o serwis.

Wiało. I było zimno :/

Tulecki cyklop wciąż stoi! 
Cyklop spod Tulec
W przeciwieństwie do lasu pod Borówcem :( Oraz... znaku. Fachowcy. nie ma co.
Nadrzeźnictwo Babi działa dalej :/
Fachowcom od wycinki coś nie poszło
Czas na ptactwo.

Niewyraźna czapla biała...
Ledwo widoczna czapla biała
...gęgawy...
Stadko gęgaw
Parka gęgaw
...samotny łabędź....
Oko w oko z łabędziem
Kichający łabędź
Łabędź wygina śmiało ciało
...oraz żurawie.
Każdy w swoją stronę
Parka żurawi w szarości
Intrygujący dzionek.




  • DST 61.80km
  • Czas 02:22
  • VAVG 26.11km/h
  • VMAX 53.10km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 107m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chłodna zmiana

Poniedziałek, 4 marca 2024 · dodano: 04.03.2024 | Komentarze 5

Zrobiło się chłodniej, mniej słonecznie, za to wiało mocniej. Coś za coś :)

Wyjazd poranny, przed pracą. Niewyspanie level hard, ale samo się nie wykręci.

Trasa w tę i z powrotem: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Jaryszki - Żerniki - Tulce - Gowarzewo, tam nawrotka i powrót swoimi śladami.

Ciężko się walczyło z tym wichrem, więc... nie walczyłem :)

Poznańskie żurawie obecne, choć dość daleko. A sarenki robiły za statystów.
Spacerujące żurawie
Podczas klangoru
Sarny i żurawie
Aha, w Tulcach skończono kolejny badziew antyrowerowy. Znów witki opadają.
Kostka, a jak...
Śmieszka po polsku
A teraz skaczemy
Jeszcze obowiązkowa rowerówka i tyle. Dystans z dojazdem do pracy.
Na poznańskim Sypniewie