Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 218556.80 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.69 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 726595 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 62.20km
  • Czas 02:29
  • VAVG 25.05km/h
  • VMAX 50.60km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 178m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Fajnie w grubych kapciach

Wtorek, 25 lutego 2025 · dodano: 25.02.2025 | Komentarze 5

Dzisiaj już bez mgieł, ale za to z lekką mżawką, na samym początku i pod koniec wyjazdu. Niezbyt dużą, ale jednak zniechęcającą do jazdy szosa. Mimo że fragmentami nawet widać było słońce.

Wyjazd poranny, na wschód, bo w teorii jakoś stamtąd wiało. W praktyce różnie, ale co ważne - niezbyt mocno, dzięki czemu mimo jazdy na góralu (Czarnuch) śmiało mogę napisać, że jechało mi się bardzo dobrze, nawet udało wycisnąć maksa na poziomie pięćdziesiąt plus. Dobrze zrobiłem kupując duży blat z aż 48 zębami, tego mi trzeba :) Jak będę zmieniał korbę w Heksie będzie to również pierwszy krok, bo tam mi trochę ich brakuje.

Trasa: Poznań - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki- Kamionki - Daszewice - Głuszyna - Babki - Czapury - Starołęka - Minikowo - Las Dębiński - dom

Znajome sarenki - obecne! :)
Koziołek pilnuje ekipy
Przebiegające sarny
Trafiona obiektywem została jeszcze gęgawa...
Gęgawa na łące
...oraz pustułka.
Pustułka na szczycie drzewka
No i stająca się już powoli klasyczną rowerówka.
Znów pod ulubionymi balotami
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 62.10km
  • Czas 02:29
  • VAVG 25.01km/h
  • VMAX 42.60km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 148m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mgłozasłonka

Poniedziałek, 24 lutego 2025 · dodano: 24.02.2025 | Komentarze 7

Miało być dzisiaj ładnie i wiosennie, a było... nie wiem w sumie jak było. Przez mgłę, która szczelnie zasłoniła wszystko :)

Do tego bardzo delikatnie mżyło, więc z szosy zrezygnowałem. Jednak na takie warunki Czarnuch jest bardziej praktyczny.

Wiało niby z południowego wschodu, a w praktyce z południa, wschodu, a czasem nawet zachodu. Ważne, że wiatr pomagać nie chciał.

Trasa: Poznań - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Las Dębiński - dom. Ostatni raz taka wersja, bo pod Borówcem zaczynają wielką budowę i zamykają ulicę Radiową :(

Fotki jedynie symboliczne, bo było jak było. Kruk gratis :)
Martwe drzewa we mgle
Mglisty świat
Droga we mgle
Kruk we mgle na gałęzi
Mglisty krukNa Dębinie podobnie, choć tam jeszcze trwa rozmrażanie.
Romrażana Dębina
Niewyraźna rowerówkaNo i jeszcze Żabcia :)
Żabcia czynna :)
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 53.20km
  • Czas 01:58
  • VAVG 27.05km/h
  • VMAX 51.30km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 118m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szosowo!

Niedziela, 23 lutego 2025 · dodano: 23.02.2025 | Komentarze 5

No, w końcu znów na szosie. Doczekałem się :)

Dzisiaj jechałem w idealnych siedmiu stopniach. Na plusie, żeby nie było. I co prawda jeszcze na polach i momentami na drogach zalegał śnieg, jednak większość już się stopiła i można było jako tako bezpiecznie jechać na wąskich kapciach.

Wyjazd po jedenastej, po odespaniu.

Brakowało jednej istotnej rzeczy - słońca. Było szaro i buro.

Trasa zachodnia: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Na polu w okolicach Plewisk wyczaiłem czaplę i trochę za nią połaziłem. Opłacało się :)
Portet czapli
Czapla na polu
Pod Dopiewcem z daleka zerkał za mną myszołów.
Myszołów na czubku drzewa
A w okolicach Lisówek pozdrowiłem znajomą parkę żurawi.
Znajoma parka żurawi
Żuraw na jednej nodze
No i szosowo-śniegowa rowerówka.
Resztka zimy i szosa
Fajnie było :)




  • DST 57.70km
  • Czas 02:18
  • VAVG 25.09km/h
  • VMAX 42.70km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Podjazdy 165m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chełmońsko :)

Sobota, 22 lutego 2025 · dodano: 22.02.2025 | Komentarze 7

Sobota niestety pracująca... No nic, miało się wolne w tygodniu, to się cierpi.

O dziwo słońce wróciło. A i temperatura poszła w górę, więc jechało się jakoś przyjemniej, ale znów Czarnuchem, bo na szosę jednak jeszcze za dużo śniegu leżało.

Trasa po raz kolejny wschodnia: Poznań - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Daszewice - Babki - Czapury - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom - centrum.

Lekko mnie czas gonił, więc dokrętkę do pięciu dych wykonałem jadąc do roboty.

Sarenki dzisiaj poleciały niczym u Chełmońskiego :)
Sarenki w pędzie
Były też gadatliwe kruki.
Gadające kruki
O, na tym drzewie.
Drzewo z krukami
Jeszcze dwie zimowe rowerówki i koniec wpisu.
Pod XP-ekiem
Las Dębiński wciąż w bieli




  • DST 51.70km
  • Czas 02:04
  • VAVG 25.02km/h
  • VMAX 42.70km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Podjazdy 135m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Intergracja bis :)

Piątek, 21 lutego 2025 · dodano: 21.02.2025 | Komentarze 8

Piątek również wolny. Nie może tak być codziennie? Oczywiście przy zachowaniu pełnej pensji :)

Wyjazd po jedenastej, tym razem Czarnuchem. Myślałem o szosie, ale znów zastopowała mnie myśl o syfie gdzieś tam na śmieszkach, których ominąć się nie da, oraz chęć przejechania przez Dębinę, po śniegu.

Trasa wschodnia, ale ciut inna niż wczoraj: Poznań - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Daszewice - Głuszyna - Babki - Czapury - Starołęka - Las Dębińki - dom.

Dzionek zrobiła mi kolejna integracja - tym razem sarenek z łabędziami :)
Zwierzaki dwa
Integracja sarenkowo-łabędziowa
Wspólne śniadanko
No i w sumie tyle przygód :)

Jeszcze rowerówka z miejsca już dla mnie kultowego :)
Znów prawie lato :)
Rowerówka baletowa
Było spoko. Szaro i buro, ale nie musiałem się spieszyć, więc na luzie. I to lubię :)

Jeszcze filmik z wczorajszego koncertu. Pewnie nikt tu nie zna krakowskiego zespołu o chwytliwej nazwie SMKKPM, czyli Sekcja Muzyczna Kołłątajowskiej Kuźni Prawdziwych Mężczyzn, a szkoda, bo chłopaki grają świetnie i z dystansem do rzeczywistości. Za to z sentymentem do lat 80. i 90. Polecam :)




  • DST 57.80km
  • Czas 02:24
  • VAVG 24.08km/h
  • VMAX 42.70km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Podjazdy 147m
  • Sprzęt Heksa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Śryżowo

Czwartek, 20 lutego 2025 · dodano: 20.02.2025 | Komentarze 2

Wolny czwartek, czyli fajny czwartek.

A, i wyspany czwartek :)

Wyjazd w okolicach jedenastej, Heksą, bo jeszcze początkowo mróz trzymał. Szosą przez Dębinę bym nie przejechał, bo nawet na grubych kołach lekko driftowałem. A cała jazda ostrożna.

Trasa: Poznań - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Szczytniki - Koninko - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęka - Las Dębińki - dom.

Jedna z moich ulubionych alei drzew na poznańskim Sypniewie w wersji zimowej była magiczna.
Zabytkowa aleja na poznańskim Sypniewie
Na Dębinie pięknie...
Dębińska rowerówka
...a na Warcie rządzi śryż.
Warta posypana śryżem
Zbliżenie na śryż
Na styku Poznania z Babkami jak zwykle pięknie.
Las w szadzi
Na jednym z drzew siedział kruk.
Kruk na tle szadzi
A kawałek wcześniej pasły się sarenki.
Sarenki na tle drzew
Przelatująca sarenka
Zaskoczone sarenki
Tak jak wspomniałem, na drogach do ideału trochę brakowało :)
Warunki momentami jeszcze wymagające
A po południu przyszło info, że Czarnuch jest do odebrania. Hurra :) Dostał nową kasetę, dwa blaty, łańcuch, wkład suportu, okładziny, kółka do przerzutki, no i na deser trzeba było jeszcze wyczyścić jedną piastę. No ale ważne, że jest, oby kolejny serwis był jak najpóźniej. Jak zwykle zdjęcia napędu, który już nigdy taki czysty nie będzie :)
Rower odebrany po serwisie
Nowa kaseta
Niedługo jedziemy na koncert, więc BS nadrobiony zostanie późnym wieczorem albo jutro.




  • DST 52.60km
  • Czas 02:11
  • VAVG 24.09km/h
  • VMAX 42.70km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Podjazdy 127m
  • Sprzęt Heksa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bezprzygodowo

Środa, 19 lutego 2025 · dodano: 19.02.2025 | Komentarze 7

Dzisiaj wypad kompletnie bez przygód. Biorąc pod uwagę tę wczorajszą, to chyba lepiej :)

Wyjazd oczywiście przed pracą, w temperaturze niemal upalnej: na starcie minus cztery, potem nawet coś koło zera.

Nawet słońce ładnie świeciło. Z minusów - ciągle sporo śniegu na śmieszkach i osiedlowych uliczkach, więc wyjazd Heksą. Wciąż bez walki, bo powietrze ciężkie, a wiatr snujący.

Z trasą nie kombinowałem, tylko zrobiłem :  Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Jasny myszołów się trafił, potencjalny mistrz kamuflażu :)
Jasny myszołów na drzewie
Generalnie ciągle biało.
Ciągle biało
Po tygodniu mrozów przypomniałem sobie, że man termosik rowerowy, otrzymany od miasta za jakąś tam rywalizację rowerową. Lepiej późno, niż wcale :)
Przypomniało mi się, że mam taki termosik
Do pracy bez roweru.




  • DST 56.80km
  • Czas 02:21
  • VAVG 24.17km/h
  • VMAX 40.70km/h
  • Temperatura -4.0°C
  • Podjazdy 131m
  • Sprzęt Heksa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Morderca w autobusie

Wtorek, 18 lutego 2025 · dodano: 18.02.2025 | Komentarze 12

Dzisiaj było tak samo jak wczoraj, ale mniej malowniczo, bo słońce się skończyło :/

A, no i ciut cieplej - w momencie startu komfortowe minus pięć :)

Wyjazd lekko po dziewiątej, znów Heksą. I znów powolutku, bo zimno.

Trasa również kopiuj-wklej: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Żurawie raczyły wylądować niedaleko.
Nadlatujące żurawie
Żurawie podchodzą do lądowania
Żurawie zaczynają hamować
W oddali za to były sarenki.
Sarenki na tle Konarzewa
Zbliżenie na sarenki na śniegu
Generalnie było tak:
Jeszcze śnieżna rowerówka
No i debil dnia. Siedział za kółkiem tego autobusu:
Kierowcę tego autobusu zgłosiłem - prawie mnie skasował
W pewnym momencie wyprzedził mnie na gazetę, tak, że prawie zahaczyłem o chodnik, żeby się ratować, do tego na przejściu dla pieszych, a gdy zacząłem wymachiwać łapami nagle zahamował, otworzył okno i z chamskim uśmiechem powiedział: "jak się boisz jeździć rowerem, to nie jeźdź!". Gdy już mnie szlag trafił i obiecałem, że mu tego nie popuszczę (dosadnie to podkreślając), raczył poinformować, że mam się leczyć psychiatrycznie i odjechał. A ja, zgodnie z obietnicą, najpierw zadzwoniłem do PUK Komorniki, bo to ich flota, z prośbą o to, żeby go przebadać na wszelki wypadek alkomatem po powrocie do bazy, a po południu napisałem oficjalną skargę, również do ZTM. Zobaczymy. Mam nadzieję, że gnój dostanie po dupie za takie zachowanie.

Dystans z dojazdem do centrum, ale Czarnuchem - zostawiłem go w serwisie, żeby już czekał tam na części. Po drodze prawie wybiłem sobie zęby - tak, to ostatni dzwonek na wymianę napędu :)




  • DST 62.50km
  • Czas 02:36
  • VAVG 24.04km/h
  • VMAX 42.10km/h
  • Temperatura -8.0°C
  • Podjazdy 130m
  • Sprzęt Heksa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Minus osiem, czyli bez upału :)

Poniedziałek, 17 lutego 2025 · dodano: 17.02.2025 | Komentarze 5

Ciężko się dzisiaj wstawało. A nawet jak się wstało, to jakoś ciężko się było zebrać. Temperatura w okolicach dychy na minusie średnio motywowała :)

No ale trzeba było się ogarnąć albo olać rowerowanie. Przy pięknym słońcu bramka numer dwa jednak została odrzucona.

Sam sobie pogratulowałem decyzji, jaką podjąłem jesienią, czyli zakupu Heksy. Nie chciałem już męczyć się na Czarnuchu, który czeka na części (będą jeszcze w tym tygodniu), więc alternatywa się przydała. I to na niej się męczyłem, bo nie ma co ukrywać - gdy podczas jazdy zamarzają rzęsy, nie chce się za bardzo cisnąć :) Cieszę się, że udało mi się wykręcić cały dystans i jest to mój mały sukces.

Trasa zachodnia, polna:  Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Kilka kadrów pokazujących, że pięknie było:
Magiczna rowerówka
Zimowy pejzażyk
Biało w Lisówkach
Zima w detalach
Kultowe drzewo w oszronionej odsłonie
Chwila na Dębinie oczywiście zaliczona.
Słońce na Dębinie
W miejscu, gdzie kiedyś mijałem autobus Warty, dzisiaj zaparkowany był Lecha. Poznań to jedyne polskie miasto, gdzie dwa kluby się nie nienawidzą, a wręcz wspierają. Prócz jednego sezonu, gdy Lech dał ciała i Warta poleciała o szczebel niżej, no ale cóż...
Autobus Lecha Poznań
Dowód na upały :)
Dokumentacja upałów :)
Mroźne zwierzaki na dzisiaj to sarenki oraz kruk.
Zdziwione zimowe sarenki
Kruk na śniegu
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 53.10km
  • Czas 02:12
  • VAVG 24.14km/h
  • VMAX 41.50km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Podjazdy 165m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ogarnianie nieogarnionego

Niedziela, 16 lutego 2025 · dodano: 16.02.2025 | Komentarze 8

Niedziela, wolne, odespane. Plan wykonany :)

Co do rowerowania to plan również wykonany, ale lekko nie było. Bowiem Czarnuch już ewidentnie daje znać, że należy mu się porządny serwis, pojawiły się luzy gdzieś w korbie, napęd krzyczy o transplantację, do tego tylny hamulec zaczyna marudzić... Miałem się wstrzymać z naprawami, ale chyba się nie da...

Jechałem bardzo ostrożnie, bo wszyscy wiemy, jak "przyjemnie" jeździ się z przeskakującym łańcuchem. Do tego - jak się okazało - miasto zamiast kompleksowo zająć się infrastrukturą rowerową przypudrowało kilka głównych szlaków, te boczne zostawiając samymi sobie. Nawet ta Wartostrada, którą chcą pociągnąć przez Dębinę, była ogarnięta tylko na krótkim odcinku z propagandowym widokiem na nowe kładki, reszta to lód i śnieg... Czego, szczerze mówiąc, się nie spodziewałem. Widocznie kasy brakuje, skoro na wspomniane kładki wydano ponad 150 milionów złotych...

Trasa wschodnia, zachowawcza: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęcka - Wartostrada wschodnia - Hlonda - Piotrowo - Wartstrada zachodnia - Droga Dębińska - Las Dębiński - dom.

Z plusów: ładnie było. Między innymi zimowy XP obecny :)
Zimowy Win XP
Dębińska rowerówkaObJektywnie zdarzyły się też błędy :)
ObJektywnie babol :)Tak wyglądała wspomniana Wartostrada...
Wartostrada wschodnia nie ruszona...
Polska w pigułce
Wartostrada, jakby ktoś pytał
Jedyny ogarnięty odcinek Wartostrady, czyli propagandowy widoczek
...a tak Starołęcka.
Zamieniono chodnik na CPR i olano
CPR na Starołęckiej, czyli polityka prorowerowa po polsku
Ze zwierzaków żurawie.
Żurawie w śniegu
Żuraw nie ma lekko
No a generalnie to mamy lato pełną gębą :)
Normalnie lato! :)
Jutro ma być solidny mróz. Brr.