Info

Suma podjazdów to 726595 metrów.
Więcej o mnie.












Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Kwiecień26 - 130
- 2025, Marzec31 - 204
- 2025, Luty28 - 178
- 2025, Styczeń31 - 168
- 2024, Grudzień31 - 239
- 2024, Listopad30 - 201
- 2024, Październik31 - 208
- 2024, Wrzesień30 - 212
- 2024, Sierpień32 - 208
- 2024, Lipiec31 - 179
- 2024, Czerwiec30 - 197
- 2024, Maj31 - 268
- 2024, Kwiecień30 - 251
- 2024, Marzec31 - 232
- 2024, Luty29 - 222
- 2024, Styczeń31 - 254
- 2023, Grudzień31 - 297
- 2023, Listopad30 - 285
- 2023, Październik31 - 214
- 2023, Wrzesień30 - 267
- 2023, Sierpień31 - 251
- 2023, Lipiec32 - 229
- 2023, Czerwiec31 - 156
- 2023, Maj31 - 240
- 2023, Kwiecień30 - 289
- 2023, Marzec31 - 260
- 2023, Luty28 - 240
- 2023, Styczeń31 - 254
- 2022, Grudzień31 - 311
- 2022, Listopad30 - 265
- 2022, Październik31 - 233
- 2022, Wrzesień30 - 159
- 2022, Sierpień31 - 271
- 2022, Lipiec31 - 346
- 2022, Czerwiec30 - 326
- 2022, Maj31 - 321
- 2022, Kwiecień30 - 343
- 2022, Marzec31 - 375
- 2022, Luty28 - 350
- 2022, Styczeń31 - 387
- 2021, Grudzień31 - 391
- 2021, Listopad29 - 266
- 2021, Październik31 - 296
- 2021, Wrzesień30 - 274
- 2021, Sierpień31 - 368
- 2021, Lipiec30 - 349
- 2021, Czerwiec30 - 359
- 2021, Maj31 - 406
- 2021, Kwiecień30 - 457
- 2021, Marzec31 - 440
- 2021, Luty28 - 329
- 2021, Styczeń31 - 413
- 2020, Grudzień31 - 379
- 2020, Listopad30 - 439
- 2020, Październik31 - 442
- 2020, Wrzesień30 - 352
- 2020, Sierpień31 - 355
- 2020, Lipiec31 - 369
- 2020, Czerwiec31 - 473
- 2020, Maj32 - 459
- 2020, Kwiecień31 - 728
- 2020, Marzec32 - 515
- 2020, Luty29 - 303
- 2020, Styczeń31 - 392
- 2019, Grudzień32 - 391
- 2019, Listopad30 - 388
- 2019, Październik32 - 424
- 2019, Wrzesień30 - 324
- 2019, Sierpień31 - 348
- 2019, Lipiec31 - 383
- 2019, Czerwiec30 - 301
- 2019, Maj31 - 375
- 2019, Kwiecień30 - 411
- 2019, Marzec31 - 327
- 2019, Luty28 - 249
- 2019, Styczeń28 - 355
- 2018, Grudzień30 - 541
- 2018, Listopad30 - 452
- 2018, Październik31 - 498
- 2018, Wrzesień30 - 399
- 2018, Sierpień31 - 543
- 2018, Lipiec30 - 402
- 2018, Czerwiec30 - 291
- 2018, Maj31 - 309
- 2018, Kwiecień31 - 284
- 2018, Marzec30 - 277
- 2018, Luty28 - 238
- 2018, Styczeń31 - 257
- 2017, Grudzień27 - 185
- 2017, Listopad29 - 278
- 2017, Październik29 - 247
- 2017, Wrzesień30 - 356
- 2017, Sierpień31 - 299
- 2017, Lipiec31 - 408
- 2017, Czerwiec30 - 390
- 2017, Maj30 - 242
- 2017, Kwiecień30 - 263
- 2017, Marzec31 - 393
- 2017, Luty26 - 363
- 2017, Styczeń27 - 351
- 2016, Grudzień29 - 266
- 2016, Listopad30 - 327
- 2016, Październik27 - 234
- 2016, Wrzesień30 - 297
- 2016, Sierpień30 - 300
- 2016, Lipiec32 - 271
- 2016, Czerwiec29 - 406
- 2016, Maj32 - 236
- 2016, Kwiecień29 - 292
- 2016, Marzec29 - 299
- 2016, Luty25 - 167
- 2016, Styczeń19 - 184
- 2015, Grudzień27 - 170
- 2015, Listopad20 - 136
- 2015, Październik29 - 157
- 2015, Wrzesień30 - 197
- 2015, Sierpień31 - 94
- 2015, Lipiec31 - 196
- 2015, Czerwiec30 - 158
- 2015, Maj31 - 169
- 2015, Kwiecień27 - 222
- 2015, Marzec28 - 210
- 2015, Luty25 - 248
- 2015, Styczeń27 - 187
- 2014, Grudzień25 - 139
- 2014, Listopad26 - 123
- 2014, Październik26 - 75
- 2014, Wrzesień29 - 63
- 2014, Sierpień28 - 64
- 2014, Lipiec27 - 54
- 2014, Czerwiec29 - 82
- 2014, Maj28 - 76
- 2014, Kwiecień22 - 61
- 2014, Marzec21 - 25
- 2014, Luty20 - 40
- 2014, Styczeń15 - 37
- 2013, Grudzień21 - 28
- 2013, Listopad10 - 10
- DST 62.20km
- Czas 02:29
- VAVG 25.05km/h
- VMAX 50.60km/h
- Temperatura 6.0°C
- Podjazdy 178m
- Sprzęt Czarnuch :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Fajnie w grubych kapciach
Wtorek, 25 lutego 2025 · dodano: 25.02.2025 | Komentarze 5
Dzisiaj już bez mgieł, ale za to z lekką mżawką, na samym początku i pod koniec wyjazdu. Niezbyt dużą, ale jednak zniechęcającą do jazdy szosa. Mimo że fragmentami nawet widać było słońce.
Wyjazd poranny, na wschód, bo w teorii jakoś stamtąd wiało. W praktyce różnie, ale co ważne - niezbyt mocno, dzięki czemu mimo jazdy na góralu (Czarnuch) śmiało mogę napisać, że jechało mi się bardzo dobrze, nawet udało wycisnąć maksa na poziomie pięćdziesiąt plus. Dobrze zrobiłem kupując duży blat z aż 48 zębami, tego mi trzeba :) Jak będę zmieniał korbę w Heksie będzie to również pierwszy krok, bo tam mi trochę ich brakuje.
Trasa: Poznań - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki- Kamionki - Daszewice - Głuszyna - Babki - Czapury - Starołęka - Minikowo - Las Dębiński - dom
Znajome sarenki - obecne! :)
Trafiona obiektywem została jeszcze gęgawa...
...oraz pustułka.
No i stająca się już powoli klasyczną rowerówka.
Dystans z dojazdem do pracy.
- DST 62.10km
- Czas 02:29
- VAVG 25.01km/h
- VMAX 42.60km/h
- Temperatura 4.0°C
- Podjazdy 148m
- Sprzęt Czarnuch :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Mgłozasłonka
Poniedziałek, 24 lutego 2025 · dodano: 24.02.2025 | Komentarze 7
Miało być dzisiaj ładnie i wiosennie, a było... nie wiem w sumie jak było. Przez mgłę, która szczelnie zasłoniła wszystko :)
Do tego bardzo delikatnie mżyło, więc z szosy zrezygnowałem. Jednak na takie warunki Czarnuch jest bardziej praktyczny.
Wiało niby z południowego wschodu, a w praktyce z południa, wschodu, a czasem nawet zachodu. Ważne, że wiatr pomagać nie chciał.
Trasa: Poznań - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Las Dębiński - dom. Ostatni raz taka wersja, bo pod Borówcem zaczynają wielką budowę i zamykają ulicę Radiową :(
Fotki jedynie symboliczne, bo było jak było. Kruk gratis :)Na Dębinie podobnie, choć tam jeszcze trwa rozmrażanie.
No i jeszcze Żabcia :)
Dystans z dojazdem do pracy.
- DST 53.20km
- Czas 01:58
- VAVG 27.05km/h
- VMAX 51.30km/h
- Temperatura 7.0°C
- Podjazdy 118m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Szosowo!
Niedziela, 23 lutego 2025 · dodano: 23.02.2025 | Komentarze 5
No, w końcu znów na szosie. Doczekałem się :)
Dzisiaj jechałem w idealnych siedmiu stopniach. Na plusie, żeby nie było. I co prawda jeszcze na polach i momentami na drogach zalegał śnieg, jednak większość już się stopiła i można było jako tako bezpiecznie jechać na wąskich kapciach.
Wyjazd po jedenastej, po odespaniu.
Brakowało jednej istotnej rzeczy - słońca. Było szaro i buro.
Trasa zachodnia: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo -
Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski -
Plewiska - Poznań.
Na polu w okolicach Plewisk wyczaiłem czaplę i trochę za nią połaziłem. Opłacało się :)
Pod Dopiewcem z daleka zerkał za mną myszołów.
A w okolicach Lisówek pozdrowiłem znajomą parkę żurawi.
No i szosowo-śniegowa rowerówka.
Fajnie było :)
- DST 57.70km
- Czas 02:18
- VAVG 25.09km/h
- VMAX 42.70km/h
- Temperatura 1.0°C
- Podjazdy 165m
- Sprzęt Czarnuch :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Chełmońsko :)
Sobota, 22 lutego 2025 · dodano: 22.02.2025 | Komentarze 7
Sobota niestety pracująca... No nic, miało się wolne w tygodniu, to się cierpi.
O dziwo słońce wróciło. A i temperatura poszła w górę, więc jechało się jakoś przyjemniej, ale znów Czarnuchem, bo na szosę jednak jeszcze za dużo śniegu leżało.
Trasa po raz kolejny wschodnia: Poznań - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Daszewice - Babki - Czapury - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom - centrum.
Lekko mnie czas gonił, więc dokrętkę do pięciu dych wykonałem jadąc do roboty.
Sarenki dzisiaj poleciały niczym u Chełmońskiego :)
Były też gadatliwe kruki.
O, na tym drzewie.
Jeszcze dwie zimowe rowerówki i koniec wpisu.
- DST 51.70km
- Czas 02:04
- VAVG 25.02km/h
- VMAX 42.70km/h
- Temperatura 1.0°C
- Podjazdy 135m
- Sprzęt Czarnuch :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Intergracja bis :)
Piątek, 21 lutego 2025 · dodano: 21.02.2025 | Komentarze 8
Piątek również wolny. Nie może tak być codziennie? Oczywiście przy zachowaniu pełnej pensji :)
Wyjazd po jedenastej, tym razem Czarnuchem. Myślałem o szosie, ale znów zastopowała mnie myśl o syfie gdzieś tam na śmieszkach, których ominąć się nie da, oraz chęć przejechania przez Dębinę, po śniegu.
Trasa wschodnia, ale ciut inna niż wczoraj: Poznań - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury -
Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki
- Daszewice - Głuszyna - Babki - Czapury - Starołęka -
Las Dębińki - dom.
Dzionek zrobiła mi kolejna integracja - tym razem sarenek z łabędziami :)
No i w sumie tyle przygód :)
Jeszcze rowerówka z miejsca już dla mnie kultowego :)
Było spoko. Szaro i buro, ale nie musiałem się spieszyć, więc na luzie. I to lubię :)
Jeszcze filmik z wczorajszego koncertu. Pewnie nikt tu nie zna krakowskiego zespołu o chwytliwej nazwie SMKKPM, czyli Sekcja Muzyczna Kołłątajowskiej Kuźni Prawdziwych Mężczyzn, a szkoda, bo chłopaki grają świetnie i z dystansem do rzeczywistości. Za to z sentymentem do lat 80. i 90. Polecam :)
- DST 57.80km
- Czas 02:24
- VAVG 24.08km/h
- VMAX 42.70km/h
- Temperatura -1.0°C
- Podjazdy 147m
- Sprzęt Heksa
- Aktywność Jazda na rowerze
Śryżowo
Czwartek, 20 lutego 2025 · dodano: 20.02.2025 | Komentarze 2
Wolny czwartek, czyli fajny czwartek.
A, i wyspany czwartek :)
Wyjazd w okolicach jedenastej, Heksą, bo jeszcze początkowo mróz trzymał. Szosą przez Dębinę bym nie przejechał, bo nawet na grubych kołach lekko driftowałem. A cała jazda ostrożna.
Trasa: Poznań - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Szczytniki - Koninko - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęka - Las Dębińki - dom.
Jedna z moich ulubionych alei drzew na poznańskim Sypniewie w wersji zimowej była magiczna.
Na Dębinie pięknie...
...a na Warcie rządzi śryż.
Na styku Poznania z Babkami jak zwykle pięknie.
Na jednym z drzew siedział kruk.
A kawałek wcześniej pasły się sarenki.
Tak jak wspomniałem, na drogach do ideału trochę brakowało :)
A po południu przyszło info, że Czarnuch jest do odebrania. Hurra :) Dostał nową kasetę, dwa blaty, łańcuch, wkład suportu, okładziny, kółka do przerzutki, no i na deser trzeba było jeszcze wyczyścić jedną piastę. No ale ważne, że jest, oby kolejny serwis był jak najpóźniej. Jak zwykle zdjęcia napędu, który już nigdy taki czysty nie będzie :)
Niedługo jedziemy na koncert, więc BS nadrobiony zostanie późnym wieczorem albo jutro.
- DST 52.60km
- Czas 02:11
- VAVG 24.09km/h
- VMAX 42.70km/h
- Temperatura -1.0°C
- Podjazdy 127m
- Sprzęt Heksa
- Aktywność Jazda na rowerze
Bezprzygodowo
Środa, 19 lutego 2025 · dodano: 19.02.2025 | Komentarze 7
Dzisiaj wypad kompletnie bez przygód. Biorąc pod uwagę tę wczorajszą, to chyba lepiej :)
Wyjazd oczywiście przed pracą, w temperaturze niemal upalnej: na starcie minus cztery, potem nawet coś koło zera.
Nawet słońce ładnie świeciło. Z minusów - ciągle sporo śniegu na śmieszkach i osiedlowych uliczkach, więc wyjazd Heksą. Wciąż bez walki, bo powietrze ciężkie, a wiatr snujący.
Z trasą nie kombinowałem, tylko zrobiłem : Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo -
Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski -
Plewiska - Poznań.
Jasny myszołów się trafił, potencjalny mistrz kamuflażu :)
Generalnie ciągle biało.
Po tygodniu mrozów przypomniałem sobie, że man termosik rowerowy, otrzymany od miasta za jakąś tam rywalizację rowerową. Lepiej późno, niż wcale :)
Do pracy bez roweru.
- DST 56.80km
- Czas 02:21
- VAVG 24.17km/h
- VMAX 40.70km/h
- Temperatura -4.0°C
- Podjazdy 131m
- Sprzęt Heksa
- Aktywność Jazda na rowerze
Morderca w autobusie
Wtorek, 18 lutego 2025 · dodano: 18.02.2025 | Komentarze 12
Dzisiaj było tak samo jak wczoraj, ale mniej malowniczo, bo słońce się skończyło :/
A, no i ciut cieplej - w momencie startu komfortowe minus pięć :)
Wyjazd lekko po dziewiątej, znów Heksą. I znów powolutku, bo zimno.
Trasa również kopiuj-wklej: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.
Żurawie raczyły wylądować niedaleko.
W oddali za to były sarenki.
Generalnie było tak:
No i debil dnia. Siedział za kółkiem tego autobusu:
W pewnym momencie wyprzedził mnie na gazetę, tak, że prawie zahaczyłem o chodnik, żeby się ratować, do tego na przejściu dla pieszych, a gdy zacząłem wymachiwać łapami nagle zahamował, otworzył okno i z chamskim uśmiechem powiedział: "jak się boisz jeździć rowerem, to nie jeźdź!". Gdy już mnie szlag trafił i obiecałem, że mu tego nie popuszczę (dosadnie to podkreślając), raczył poinformować, że mam się leczyć psychiatrycznie i odjechał. A ja, zgodnie z obietnicą, najpierw zadzwoniłem do PUK Komorniki, bo to ich flota, z prośbą o to, żeby go przebadać na wszelki wypadek alkomatem po powrocie do bazy, a po południu napisałem oficjalną skargę, również do ZTM. Zobaczymy. Mam nadzieję, że gnój dostanie po dupie za takie zachowanie.
Dystans z dojazdem do centrum, ale Czarnuchem - zostawiłem go w serwisie, żeby już czekał tam na części. Po drodze prawie wybiłem sobie zęby - tak, to ostatni dzwonek na wymianę napędu :)
- DST 62.50km
- Czas 02:36
- VAVG 24.04km/h
- VMAX 42.10km/h
- Temperatura -8.0°C
- Podjazdy 130m
- Sprzęt Heksa
- Aktywność Jazda na rowerze
Minus osiem, czyli bez upału :)
Poniedziałek, 17 lutego 2025 · dodano: 17.02.2025 | Komentarze 5
Ciężko się dzisiaj wstawało. A nawet jak się wstało, to jakoś ciężko się było zebrać. Temperatura w okolicach dychy na minusie średnio motywowała :)
No ale trzeba było się ogarnąć albo olać rowerowanie. Przy pięknym słońcu bramka numer dwa jednak została odrzucona.
Sam sobie pogratulowałem decyzji, jaką podjąłem jesienią, czyli zakupu Heksy. Nie chciałem już męczyć się na Czarnuchu, który czeka na części (będą jeszcze w tym tygodniu), więc alternatywa się przydała. I to na niej się męczyłem, bo nie ma co ukrywać - gdy podczas jazdy zamarzają rzęsy, nie chce się za bardzo cisnąć :) Cieszę się, że udało mi się wykręcić cały dystans i jest to mój mały sukces.
Trasa zachodnia, polna: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.
Kilka kadrów pokazujących, że pięknie było:
Chwila na Dębinie oczywiście zaliczona.
W miejscu, gdzie kiedyś mijałem autobus Warty, dzisiaj zaparkowany był Lecha. Poznań to jedyne polskie miasto, gdzie dwa kluby się nie nienawidzą, a wręcz wspierają. Prócz jednego sezonu, gdy Lech dał ciała i Warta poleciała o szczebel niżej, no ale cóż...
Dowód na upały :)
Mroźne zwierzaki na dzisiaj to sarenki oraz kruk.
Dystans z dojazdem do pracy.
- DST 53.10km
- Czas 02:12
- VAVG 24.14km/h
- VMAX 41.50km/h
- Temperatura -1.0°C
- Podjazdy 165m
- Sprzęt Czarnuch :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Ogarnianie nieogarnionego
Niedziela, 16 lutego 2025 · dodano: 16.02.2025 | Komentarze 8
Niedziela, wolne, odespane. Plan wykonany :)
Co do rowerowania to plan również wykonany, ale lekko nie było. Bowiem Czarnuch już ewidentnie daje znać, że należy mu się porządny serwis, pojawiły się luzy gdzieś w korbie, napęd krzyczy o transplantację, do tego tylny hamulec zaczyna marudzić... Miałem się wstrzymać z naprawami, ale chyba się nie da...
Jechałem bardzo ostrożnie, bo wszyscy wiemy, jak "przyjemnie" jeździ się z przeskakującym łańcuchem. Do tego - jak się okazało - miasto zamiast kompleksowo zająć się infrastrukturą rowerową przypudrowało kilka głównych szlaków, te boczne zostawiając samymi sobie. Nawet ta Wartostrada, którą chcą pociągnąć przez Dębinę, była ogarnięta tylko na krótkim odcinku z propagandowym widokiem na nowe kładki, reszta to lód i śnieg... Czego, szczerze mówiąc, się nie spodziewałem. Widocznie kasy brakuje, skoro na wspomniane kładki wydano ponad 150 milionów złotych...
Trasa wschodnia, zachowawcza: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęcka - Wartostrada wschodnia - Hlonda - Piotrowo - Wartstrada
zachodnia - Droga Dębińska - Las Dębiński - dom.
Z plusów: ładnie było. Między innymi zimowy XP obecny :)ObJektywnie zdarzyły się też błędy :)
Tak wyglądała wspomniana Wartostrada...
...a tak Starołęcka.
Ze zwierzaków żurawie.
No a generalnie to mamy lato pełną gębą :)
Jutro ma być solidny mróz. Brr.