Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 218556.80 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.69 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 726595 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.10km
  • Czas 02:00
  • VAVG 26.05km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 178m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiosenny piątunio

Piątek, 7 marca 2025 · dodano: 07.03.2025 | Komentarze 6

Wolny piątek, czyli wyspany piątek :)

Wyjazd mega późny, bo o 11:40. Wspominałem już, że się wyspałem? :)

Zaczęło wiać ze wschodu, więc oczywiście tam ruszyłem. Ciepło, słonecznie, wiatr już spokojniejszy, ale w zamian wiał ciągle w pysk.

Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Daszewice - Głuszyna - Babki - Czapury - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

XP już wiosenny :)
Win XP, wersja marcowa
Pod XP-ekiem
Sarenki odwiedzone.
Sarenka zerka
Dwa koziołki
Lekko zacieniona sarenka
Obok przeleciał kruk.
Przelatujący kruk
A kawałek dalej myszołów.
Szybujący myszołów
A wciąż nade mną wisiał dzienny księżyc.
Księżyc między gałęziami
Dzienny księżyc
Tyle :)




  • DST 52.10km
  • Czas 02:00
  • VAVG 26.05km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 125m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wolny pędzik

Czwartek, 6 marca 2025 · dodano: 06.03.2025 | Komentarze 4

Dzisiaj też krótko, bo wpis w międzyczasie, by nie rzec w pędzie :)

Wciąż ciepło, słonecznie i wietrznie. Zbyt wietrznie :/

Wyjazd jeszcze nie na krótko, ale już prawie :)

Trasa taka sama jak wczoraj: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Ładnie było.
Pagórkowa rowerówka
A zatrzymałem się tutaj (Szreniawa), bo naprzeciwko stacjonowały ziomki :)
Żurawie zza winkla
Samotny żuraw
Wolno, bo wolno, ale dojechałem :)

A na Dębinie pojawiły się gągoły :)
Gągoły z Dębiny
Filmik:




  • DST 52.10km
  • Czas 02:04
  • VAVG 25.21km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 124m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wietrzny klangor

Środa, 5 marca 2025 · dodano: 05.03.2025 | Komentarze 7

Króciutko, bo w sumie mało się wydarzyło :)

Ciepło jak na ostatnie dni, słonecznie i wietrznie jak cholera.... To się chyba za szybko nie skończy :/

Plus jedyny z tego taki, że jak już człowiek się przemęczy tę połowę drogi pod podmuchy, to po nawrotce jest szansa na rozpędzenie na płaskim do pięćdziesięciu plus. Dzisiaj się znów udało :)

Trasa: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Piękny klangor słyszałem pod Szreniawą.
Klangorujące żurawie
Sad z żurawiami
Słońce póki co cieszy, przynajmniej dopóki nie ma upałów.
Szosa pod drzewkiem
No i Dębina.
Lekko przed zachodem na Dębinie




  • DST 63.30km
  • Czas 02:31
  • VAVG 25.15km/h
  • VMAX 51.10km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 106m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rogatkowo

Wtorek, 4 marca 2025 · dodano: 04.03.2025 | Komentarze 9

Słońce zagościło już na dobre. Tak samo jak plusowe temperatury.

No i... wiatr. A w sumie huragan. No comments :)

Wyjazd w okolicach dziewiątej, na zachód, na te piękne pola, które nie dają ani chwili odpoczynku od wmordewindu.

Trasa: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Ostatnio myślałem, że widziałem tę samą czaplę, ale teraz okazało się, że obok Komornik łącznie są trzy. Jeszcze ich nie odróżniam :)
Czapla wygina śmiało ciało
Znajoma czapla
Parka czapli
Sarenki widziałem... przez sekundę :) Uchwyciłem jedną, w Lisówkach.
Sarenka przebiegająca przez szosę
Szosa na Dębinie - dobre rozwiązanie.
Poranna szosa na Dębinie
No i dzisiejszy hit: stojąc za dostawczakiem w Dopiewcu mało co widziałem, ale zastanawiało mnie, czemu jadący akurat IC-ek tak powoli się turla i daje sygnały dźwiękowe. Gdy przejechał, a rogatki się nie otwierały, postanowiłem wejść na chodnik i zobaczyć co się dzieje. No i zagadka się rozwiązała:
Taka sytuacja... Tym razem bez tragedii
Tu już widok na samą lokomotywę. Tym razem bez ofiar. Ktoś miał więcej szczęścia niż rozumu, bo było na tyle miejsca, że nie trzeba się było ratować. Brawa również dla maszynisty IC-ka. Ciekawe czy PKP będzie ścigało asa? Bo tam naprawdę trzeba się postarać, żeby olać wszelkie możliwe ostrzeżenia...

Do pracy Czarnuchem, przez Dębinę.
Do pracy przez Dębinę




  • DST 62.30km
  • Czas 02:28
  • VAVG 25.26km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 129m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na zachodzie bez zmian

Poniedziałek, 3 marca 2025 · dodano: 03.03.2025 | Komentarze 8

Czyli wieje :)

I to jak! Urywało dzisiaj konkretnie, nie biorąc ofiar. Mnie też, choć w sumie oszczędzając, a zabijając jedynie średnią.

Trasa polna, zachodnia: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Mój ziomek czekał :) Teraz, gdy zrobiło się cieplej, częściej widać go u siebie. Dzisiaj był z młodym kolegą i udowadniali przyjaźń międzygatunkową.
Zawsze czeka :)
Psio-kocia parka
Przydrożny kotek
Koło Konarzewa ogromne stado żurawi przez chwilę się pasło, żeby nagle odlecieć.
Baaaaardzo dużo żurawi
Zbliżenie na żurawie
Nagły odlot żurawi
Odlatujące stado żurawi
Z kolejnych znajomych - czapla z okolic Plewisk.

Na chwilę wyszło słońce, akurat na klasyku.
Kawałek słońca na klasyku
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 53.10km
  • Czas 02:02
  • VAVG 26.11km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 125m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szosomarcowo

Niedziela, 2 marca 2025 · dodano: 02.03.2025 | Komentarze 5

Doczekałem się - kursik szosą znów za mną :)

Tyle plusów. A z minusów? To prosta zagadka - wiatr, który znów zrobił się mocny, upierdliwy i średnio sprawiedliwy. No życie.

Wyjazd bardzo późny, bo odsypianie intensywnego weekendu długo trwało. Czyli jakoś w okolicach 11:30.

Trasa zachodnia, polna, klasyczna i nieosłonięta: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Walkę odpuściłem, nie było sensu kopać się z wietrznym koniem.

Żurawi coraz więcej - super! :)
Żurawie na polu
Żurawie na dole i na górze
Nadlatujące żurawie
Kruków z grubsza tyle samo :)
Kruk na polu
Wspomniana szosa.
Znów na szosie




  • DST 62.50km
  • Czas 02:35
  • VAVG 24.19km/h
  • VMAX 50.70km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 117m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nagły atak śnieżycy

Sobota, 1 marca 2025 · dodano: 01.03.2025 | Komentarze 5

Powoli zaczynam wątpić, czy w tym roku jeszcze pojeżdżę szosą. Dzisiaj chciałem to zrobić mimo ulic mokrych po wczorajszych opadach, ale przezornie spojrzałem w prognozy, z których jedna mówiła o tym, że będzie sucho, a druga o przelotnych opadach, więc nauczony życiem wybrałem jednak Czarnucha.

Dobrze zrobiłem. Jestem z natury optymistą żyjącym w Polsce, czyli pesymistą, co ma swoje plusy, bo dzięki temu uniknąłem jazdy na wąskich oponach podczas kilku ataków śnieżycy wymieszanej z deszczem. Oczywiście o śniegu żadna z pogodynek nie wspominała. Wiadomo, w marcu jak... :)

Wiało, więc jazda emerycka. Na walkę zabrakło determinacji.

Trasa północno-zachodnia: Poznań - Plewiska - Skórzewo - Wysogotowo - Batorowo - Lusowo - Lusówko - Sierosław - Zakrzewo - Skórzewo - Plewiska - Poznań.

W zacinającym śniegodeszczu wypatrzyłem ładne stadko sarenek:
Stadko sarenek
Czujny koziołek
Stadko podczas opadów
Koziołki pędzą przez deszcz ze śniegiem
Opady były intensywne, ale na drogach niewidoczne, przez plus na termometrze.
Jazda w deszczu ze śniegiem
Pływanko zaliczone :)
W wodach Jeziora Lusowskiego
Dystans z dojazdem do roboty, bo sobota pracująca.




  • DST 61.20km
  • Czas 02:30
  • VAVG 24.48km/h
  • VMAX 41.70km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 135m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tanecznie

Piątek, 28 lutego 2025 · dodano: 28.02.2025 | Komentarze 7

Dzisiaj wpis krótki, bo dzień intensywny - pobudka, rower, weterynarz, praca, dentysta... Uff.

Wyjazd oczywiście poranny, znów niestety Czarnuchem, bo kolejny raz mżyło. I wiało, co widać po średniej.

Trasa polna, zachodnia, taka sama jak wczoraj: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Zwierzaki oczywiście obecne :) Gęgawy...
Stadko gęgaw
Zbliżenie na gęgawy
...żurawie...
Pasące się żurawie
...oraz sarenki.
Niewyraźne sarenki
Rowerówka klasyczna.
Rowerówka z Lisówek
Dystans z dojazdem do roboty.

No i jeszcze filmik. Wczoraj udało mi się uchwycić tańczące żurawie, więc się pochwalę :)




  • DST 61.50km
  • Czas 02:27
  • VAVG 25.10km/h
  • VMAX 42.60km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Biało i świątecznie :)

Czwartek, 27 lutego 2025 · dodano: 27.02.2025 | Komentarze 6

Miała być dzisiaj szosa, ale... nie było. Bo kropiło.

Czyli znów wyjazd Czarnuchem. Z tą różnicą, że tym razem na zachód, bo wiatr zmienił kierunek, a i przybrał na sile.

Trasa: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Niespodzianka czekała na mnie w Trzcielinie - czapla biała, której tam nigdy nie widziałem.
Czapla biała w trawie
Przelatująca czapla biała
Poza tym żurawie, akurat w tańcu :)
Tańczące żurawie
Żuraw - pełna prezentacja
Na Szachtach mewy i kolejny wyjątkowy gość - gęś tundrowa.
Mewy na lodzie
Gęś tundrowa na Szachtach
Gęś tundrowa z profilu
Rowerówka jak to ostatnio - bura.
Bezsłoneczna rowerówka
No i oczywiście dowód na to, że dzień święty był święcony :) Choć dość skromnie.
Czwartkowe śniadanko :)
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 62.10km
  • Czas 02:29
  • VAVG 25.01km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 195m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mglisty paw :)

Środa, 26 lutego 2025 · dodano: 26.02.2025 | Komentarze 9

Aura pozostaje wciąż dżdżysta i mglista. Przynamniej nie ma wielkich mrozów i... upałów :)

Dzisiaj wyjazd w okolicach dziewiątej, oczywiście przed pracą. Znów Czarnuchem, bo ma błotnik. Jeden, ale zawsze :)

Wiało już mocniej niż wczoraj, ale bez tragedii, ze wschodu. Tam też pokręciłem.

Trasa z gubsza podobna jak wczoraj: Poznań - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Daszewice - Głuszyna - Babki - Czapury - Starołęka - Minikowo - Las Dębiński - dom.

Znów spotkałem starego znajomego, czyli pawia wysiadującego sobie bez skrępowania na płocie. Napuszył się, porobił miny, a w końcu na mnie wypiął, ale spotkanie uznaję za udane :)
Paw pozuje do portretu
Pan paw na płocie
Paw podcza nawrotki
Paw się na mnie wypiął
Nad brzegiem Warty po stronie Dębiny widziałem czaplę...
Brzeg Warty z ukrytą czaplą
Czapla znad Warty
...nad głową przeleciały mi żurawie...
Przelatujące żurawie
...a w oddali w mglistych klimatach pasły się sarenki.Spore stado saren z Daszewic
Zbliżenie na mgliste sarenki
Byłem rowerzystą...
Rowerówka znad Głuszynki
ale nie jedynym :)
Rowerzystka we mgle
Na deser jeszcze zamglone drzewo...
Mgliste drzewo
...oraz smutny widok spalonego niedawno dworku w Czapurach.
Spalony dwór w Czapurach
Dystans z dojazdem do pracy.