Info

Suma podjazdów to 727172 metrów.
Więcej o mnie.












Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Kwiecień30 - 149
- 2025, Marzec31 - 204
- 2025, Luty28 - 178
- 2025, Styczeń31 - 168
- 2024, Grudzień31 - 239
- 2024, Listopad30 - 201
- 2024, Październik31 - 208
- 2024, Wrzesień30 - 212
- 2024, Sierpień32 - 208
- 2024, Lipiec31 - 179
- 2024, Czerwiec30 - 197
- 2024, Maj31 - 268
- 2024, Kwiecień30 - 251
- 2024, Marzec31 - 232
- 2024, Luty29 - 222
- 2024, Styczeń31 - 254
- 2023, Grudzień31 - 297
- 2023, Listopad30 - 285
- 2023, Październik31 - 214
- 2023, Wrzesień30 - 267
- 2023, Sierpień31 - 251
- 2023, Lipiec32 - 229
- 2023, Czerwiec31 - 156
- 2023, Maj31 - 240
- 2023, Kwiecień30 - 289
- 2023, Marzec31 - 260
- 2023, Luty28 - 240
- 2023, Styczeń31 - 254
- 2022, Grudzień31 - 311
- 2022, Listopad30 - 265
- 2022, Październik31 - 233
- 2022, Wrzesień30 - 159
- 2022, Sierpień31 - 271
- 2022, Lipiec31 - 346
- 2022, Czerwiec30 - 326
- 2022, Maj31 - 321
- 2022, Kwiecień30 - 343
- 2022, Marzec31 - 375
- 2022, Luty28 - 350
- 2022, Styczeń31 - 387
- 2021, Grudzień31 - 391
- 2021, Listopad29 - 266
- 2021, Październik31 - 296
- 2021, Wrzesień30 - 274
- 2021, Sierpień31 - 368
- 2021, Lipiec30 - 349
- 2021, Czerwiec30 - 359
- 2021, Maj31 - 406
- 2021, Kwiecień30 - 457
- 2021, Marzec31 - 440
- 2021, Luty28 - 329
- 2021, Styczeń31 - 413
- 2020, Grudzień31 - 379
- 2020, Listopad30 - 439
- 2020, Październik31 - 442
- 2020, Wrzesień30 - 352
- 2020, Sierpień31 - 355
- 2020, Lipiec31 - 369
- 2020, Czerwiec31 - 473
- 2020, Maj32 - 459
- 2020, Kwiecień31 - 728
- 2020, Marzec32 - 515
- 2020, Luty29 - 303
- 2020, Styczeń31 - 392
- 2019, Grudzień32 - 391
- 2019, Listopad30 - 388
- 2019, Październik32 - 424
- 2019, Wrzesień30 - 324
- 2019, Sierpień31 - 348
- 2019, Lipiec31 - 383
- 2019, Czerwiec30 - 301
- 2019, Maj31 - 375
- 2019, Kwiecień30 - 411
- 2019, Marzec31 - 327
- 2019, Luty28 - 249
- 2019, Styczeń28 - 355
- 2018, Grudzień30 - 541
- 2018, Listopad30 - 452
- 2018, Październik31 - 498
- 2018, Wrzesień30 - 399
- 2018, Sierpień31 - 543
- 2018, Lipiec30 - 402
- 2018, Czerwiec30 - 291
- 2018, Maj31 - 309
- 2018, Kwiecień31 - 284
- 2018, Marzec30 - 277
- 2018, Luty28 - 238
- 2018, Styczeń31 - 257
- 2017, Grudzień27 - 185
- 2017, Listopad29 - 278
- 2017, Październik29 - 247
- 2017, Wrzesień30 - 356
- 2017, Sierpień31 - 299
- 2017, Lipiec31 - 408
- 2017, Czerwiec30 - 390
- 2017, Maj30 - 242
- 2017, Kwiecień30 - 263
- 2017, Marzec31 - 393
- 2017, Luty26 - 363
- 2017, Styczeń27 - 351
- 2016, Grudzień29 - 266
- 2016, Listopad30 - 327
- 2016, Październik27 - 234
- 2016, Wrzesień30 - 297
- 2016, Sierpień30 - 300
- 2016, Lipiec32 - 271
- 2016, Czerwiec29 - 406
- 2016, Maj32 - 236
- 2016, Kwiecień29 - 292
- 2016, Marzec29 - 299
- 2016, Luty25 - 167
- 2016, Styczeń19 - 184
- 2015, Grudzień27 - 170
- 2015, Listopad20 - 136
- 2015, Październik29 - 157
- 2015, Wrzesień30 - 197
- 2015, Sierpień31 - 94
- 2015, Lipiec31 - 196
- 2015, Czerwiec30 - 158
- 2015, Maj31 - 169
- 2015, Kwiecień27 - 222
- 2015, Marzec28 - 210
- 2015, Luty25 - 248
- 2015, Styczeń27 - 187
- 2014, Grudzień25 - 139
- 2014, Listopad26 - 123
- 2014, Październik26 - 75
- 2014, Wrzesień29 - 63
- 2014, Sierpień28 - 64
- 2014, Lipiec27 - 54
- 2014, Czerwiec29 - 82
- 2014, Maj28 - 76
- 2014, Kwiecień22 - 61
- 2014, Marzec21 - 25
- 2014, Luty20 - 40
- 2014, Styczeń15 - 37
- 2013, Grudzień21 - 28
- 2013, Listopad10 - 10
- DST 32.10km
- Czas 01:17
- VAVG 25.01km/h
- VMAX 42.00km/h
- Temperatura 15.0°C
- Podjazdy 116m
- Sprzęt Czarnuch :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Glut wrześniowy
Czwartek, 12 września 2024 · dodano: 12.09.2024 | Komentarze 5
Sezon na gluty można uznać za otwarty.
W sumie dobrze, że w ogóle udało się dzisiaj cokolwiek wykręcić, bo była szansa na okrągłe zero. Bo oczywiście padało. Na szczęście w pewnym momencie "tylko" mocniej kropiło, co dało mi szansę na odpalenie Czarnucha. Na więcej niż trzy dychy zdrowia nie miałem :)
Trasa: Dębiec - Górczyn - Kopanina - Junikowo - Złotowska - Skórzewo - serwisówki - Plewiska - Świerczewo - Poznań.
Nie powiem, te piętnaście stopni było całkiem spoko. I jedynie to :)
Wziąłem ze sobą tylko kompakcik, i to szczelnie opakowany, bo ryzykować zalania właściwego aparatu nie zamierzałem. No i w sumie - jak to w deszczu - nie za bardzo było co uchwycić, ale trafiły się chociaż grzywacze wyjadające słonecznik.
A poza tym.. jak widać.
Do pracy spacerkiem, przez Dębinę oczywiście.
Jutro... ma lać.
- DST 62.10km
- Czas 02:17
- VAVG 27.20km/h
- VMAX 52.00km/h
- Temperatura 18.0°C
- Podjazdy 117m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Dwa plus dwa
Środa, 11 września 2024 · dodano: 11.09.2024 | Komentarze 6
Ostatni dzień bez porannych opadów. Od jutra pora deszczowa :(
Dzisiaj udało się pojeździć szosą, zobaczyć kawałek słońca i takie tam. Wiało, ale ciut mniej niż wczoraj.
Trasa kopiuj-wklej: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.
Ładne halo jeszcze było :)
Ze zwierzaków tylko rodzinka żurawi, ale za to taka 2+2 :)
Tak jak napisałem, od jutra deszcze. Z kręceniem może być średnio.
Dystans z dojazdem do pracy, ale już Czarnuchem.
- DST 52.40km
- Czas 02:00
- VAVG 26.20km/h
- VMAX 51.00km/h
- Temperatura 20.0°C
- Podjazdy 132m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Powrót na zachód
Wtorek, 10 września 2024 · dodano: 10.09.2024 | Komentarze 4
W końcu - po chyba dwóch tygodniach - wiatr zmienił kierunek na zachodni. W gratisie wieje tak samo, tylko że teraz po polach :) Demotywator skuteczny.
Wtorek wolny, czyli odespanko i wyjazd dość późny, koło dziesiątej. Dzisiaj bez opadów, te niestety mają wrócić. Za to widoki ładne, dzięki podmuchom, chmurom i słońcu.
Trasa: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Chomęcice - Konarzewo -
Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie -
Gołuski - Plewiska - Poznań.
Szachty zacne.
A na nich młode pokolenie łabędzi rośnie.Żółwik czekał :)
Kokoszka już coraz większa.
No i jeszcze zabijaka z Gołusek :)
- DST 51.70km
- Czas 02:04
- VAVG 25.02km/h
- VMAX 50.60km/h
- Temperatura 21.0°C
- Podjazdy 151m
- Sprzęt Czarnuch :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Glut plus
Poniedziałek, 9 września 2024 · dodano: 09.09.2024 | Komentarze 5
Znając prognozy, wstałem dzisiaj w środku nocy, żeby zobaczyć czy pada. Czyli lekko po siódmej.
Początkowo nie padało, więc zacząłem się zbierać. Po chwili lunęło.
Odczekałem, padać przestało. Ruszyłem Czarnuchem, ale nastawiając się na gluta, z opcją ewentualnej dokrętki. Pierwotnie wykonałem więc kółeczko z Dębca przez Las Dębiński, Starołękę, Minikowo, Głuszynę, Sypniewo, Koninko, Jaryszki, Krzesiny, Minikowo, Starołękę i Las Dębiński do domu, bo akurat zaczęło mocno kropić. Generalnie już nawet się przebrałem i zjadłem śniadanie, a tu niespodzianka: znów przerwa w opadach.
No to dokrętka: z Dębca kursik Dębiną i Drogą Dębińską do Hetmańskiej, potem Starołęcka i testowanie objazdu Forteczną, potem kurs dookoła Minikowa i powrót - już w ulewie - Starołęcką oraz Dębiną. Do pracy rowerem już nie jechałem.
Aura szara, więc czapla siwa :)
A generalnie było mało fotogenicznie :)
Fajnie, że w ogóle się udało :)
- DST 53.10km
- Czas 01:57
- VAVG 27.23km/h
- VMAX 51.20km/h
- Temperatura 33.0°C
- Podjazdy 148m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Zamykamy piekarnik
Niedziela, 8 września 2024 · dodano: 08.09.2024 | Komentarze 5
Ostatni dzień upałów. Cieszyłbym się niezmiernie, gdyby nie to, że od jutra deszcze, i to całkiem solidne...
Musiałem odespać, nie dało się inaczej. Tym samym skazałem się na rzeźniczą jazdę, ale trudno.
Trasa - a jakże - wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo -
Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Gądki - Robakowo - Dachowa - Szczodrzykowo - Śródka - Krzyżowniki - Tulce - Żerniki - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo -
Starołęka - Las Dębiński - dom.
W końcu nawiedziłem zbudowany w tamtym roku zalew w Tulcach. Powstał... na polu. No i dobrze, ale póki co tyłka nie rwie - ptaków mało (łyski i mewy), objechać rowerem się nie da, jakieś zakazy... Zobaczymy jak z ptasią frekwencją będzie na wiosnę.
Na szczęście kawałek dalej jest Szczodrzykowo, a tam czekała czapla biała :)
Ten cholerny skwar żegnam zachodem słońca z Dębiny.
Istnieje spore ryzyko, że jutro nie pojeżdżę, bo ma lać od rana :( Jak nie urok...
- DST 61.60km
- Czas 02:15
- VAVG 27.38km/h
- VMAX 52.40km/h
- Temperatura 28.0°C
- Podjazdy 175m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Przed upałem
Sobota, 7 września 2024 · dodano: 07.09.2024 | Komentarze 4
Było wolne w tygodniu, to w sobotę trzeba cierpieć... Nic w przyrodzie nie ginie, a w grafiku to już na pewno :)
Wyjazd po ósmej, przed ukropem. Ten na szczęście przychodzi później niż miesiąc temu, więc rano da się oddychać. A potem w robocie również, bo klima ratuje życie.
Trasa niezmiennie wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Borówiec - Koninko - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.
Druga aleja z poznańskiego Sypniewa (ta wąska, zabytkowa) już w barwach jesieni.
Zawitałem na chwilę do lasu w Kamionkach.
Zwierzaki się pochowały, jedynie polna biestia na chwilę wychyliła wąsy.
No i jeszcze żabka, ale z Dębiny. Ona ewidentnie lubi te cholerne upały :)
Z plusów: wiało trochę słabiej.
Dystans z dojazdem do pracy.
- DST 62.10km
- Czas 02:21
- VAVG 26.43km/h
- VMAX 52.20km/h
- Temperatura 29.0°C
- Podjazdy 157m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Małpiasto
Piątek, 6 września 2024 · dodano: 06.09.2024 | Komentarze 10
Dzionek trochę na zasadzie kopiuj-wklej, ale z zasadniczą różnicą: dzisiaj do pracy. Ot, mały szczególik :)
Wyjazd z gatunku tych niewyspanych, jednak jedna kawa to za mało do normalnej egzystencji.
Gorąco i wietrznie, czyli to samo, co wczoraj. Walki również nie było.
Wieje wciąż ze wschodu, taka też trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Głuszyna- Babki - Daszewice - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Daszewice - Babki - Głuszyna - Starołęka - Las Dębiński - dom.
Mijałem się na Warcie, na wysokości Dębiny, z kadrą Polski. Kajakową żeńską, ale zawsze :)
Rowerówka z "lasu" w rozumieniu Nadrzeźnictwa Babki.
Żurawie dzisiaj skryte i bardzo daleko.
Więc jako uzupełnienie... małpki :) Czyli poranek na Dębcu.
Dystans z dojazdem do pracy.
- DST 53.10km
- Czas 02:01
- VAVG 26.33km/h
- VMAX 53.30km/h
- Temperatura 30.0°C
- Podjazdy 141m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Pełzanie
Czwartek, 5 września 2024 · dodano: 05.09.2024 | Komentarze 8
Wolny dzionek w środku tygodnia to cudowny dar. Szkoda, że najczęściej mam coś do zrobienia, więc korzystam z niego dość średnio.
Dzisiaj wyjechałem późno, bo o jedenastej. Już było zdecydowanie za gorąco. A jak wiało!!!! Fiu, fiu... Kawałek jechałem z jednym szoszonem i temat był jeden: wiatr. I to nie ja zacząłem! ;)
Trasa ponownie wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Gądki - Robakowo - Dachowa - Szczodrzykowo - Śródka - Krzyżowniki - Tulce - Żerniki - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.
W Szczodzrzykowie znów bogato w czaple, wszelkiej maści. I nieźle zintegrowane z kaczkami, gęgawami i mewami :)
Trafiła się też pustułka, ale już na trasie.
No i tyle. Jakoś doleciałem, a w sumie dopełzłem.
- DST 65.40km
- Czas 02:25
- VAVG 27.06km/h
- VMAX 52.60km/h
- Temperatura 27.0°C
- Podjazdy 171m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Szpakowo
Środa, 4 września 2024 · dodano: 04.09.2024 | Komentarze 2
Kolejny wypad przed pracą i przed upałem. Jakoś się udało.
Wyjazd przed dziewiątą, na jednej kawie. Mało :)
Trasa ponownie na wschód, ale tym razem kombinowana: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Głuszyna- Babki - Daszewice - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Daszewice - Babki - Głuszyna - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.
Jeśli chodzi o zwierzaki, to... braki. Dobrze, że jeszcze nie odleciały szpaki. Joł :)
Poza tym nuuudy.
Rano pędem przez Dębinę..
...po południu też, ale już spokojniej, bo do pracy Heksą.
- DST 63.10km
- Czas 02:17
- VAVG 27.64km/h
- VMAX 52.20km/h
- Temperatura 26.0°C
- Podjazdy 170m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Sarenkowo
Wtorek, 3 września 2024 · dodano: 03.09.2024 | Komentarze 7
Wrócił ukrop. Na szczęście rankiem jeszcze da się oddychać, więc jazda nie należała dzisiaj do najgorszych, tym bardziej, że wiatr może nie tyle odpuścił, ile stał się ciut bardziej sprawiedliwy, nie wiejąc ciągle w pysk, tylko nawet kilka razy w plecy :)
Wyjazd około 8:40, znów na wschód, bo stamtąd szły powiewy.
Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Borówiec - Koninko - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Las Dębiński - dom.
Już dawno nie widziałem żadnej sarenki. No to zobaczyłem :)
Był też zamyślony żuraw.
W Kamionkach Nadrzeźnictwo Babki miało chyba jakiś pomysł. Wyszło... jak to u nich.
Było jeszcze wielkie halo.
A do pracy Heksą, bo częściowo przez Dębinę.