Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 218799.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.69 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 727172 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 32.10km
  • Czas 01:17
  • VAVG 25.01km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 116m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Glut wrześniowy

Czwartek, 12 września 2024 · dodano: 12.09.2024 | Komentarze 5

Sezon na gluty można uznać za otwarty.

W sumie dobrze, że w ogóle udało się dzisiaj cokolwiek wykręcić, bo była szansa na okrągłe zero. Bo oczywiście padało. Na szczęście w pewnym momencie "tylko" mocniej kropiło, co dało mi szansę na odpalenie Czarnucha. Na więcej niż trzy dychy zdrowia nie miałem :)

Trasa: Dębiec - Górczyn - Kopanina - Junikowo - Złotowska - Skórzewo - serwisówki - Plewiska - Świerczewo - Poznań.

Nie powiem, te piętnaście stopni było całkiem spoko. I jedynie to :)

Wziąłem ze sobą tylko kompakcik, i to szczelnie opakowany, bo ryzykować zalania właściwego aparatu nie zamierzałem. No i w sumie - jak to w deszczu - nie za bardzo było co uchwycić, ale trafiły się chociaż grzywacze wyjadające słonecznik.
Słonecznikowy grzywacz w deszczu
Gołębie w słonecznikach
Słoneczniki z grzywaczami
Grzywacz na słoneczniku
A poza tym.. jak widać.
No suszy nie ma
Skórzewska barierkoza
Do pracy spacerkiem, przez Dębinę oczywiście.
Deszcz na Dębinie
Jutro... ma lać.




  • DST 62.10km
  • Czas 02:17
  • VAVG 27.20km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 117m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dwa plus dwa

Środa, 11 września 2024 · dodano: 11.09.2024 | Komentarze 6

Ostatni dzień bez porannych opadów. Od jutra pora deszczowa :(

Dzisiaj udało się pojeździć szosą, zobaczyć kawałek słońca i takie tam. Wiało, ale ciut mniej niż wczoraj.

Trasa kopiuj-wklej: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Ładne halo jeszcze było :)
Poranne
Rowerówka z klasyka
Ze zwierzaków tylko rodzinka żurawi, ale za to taka 2+2 :)
Cała rodzinka żurawi
Młodziaki z rodzicem
Młody żuraw na mnie zerka
Tak jak napisałem, od jutra deszcze. Z kręceniem może być średnio.

Dystans z dojazdem do pracy, ale już Czarnuchem.




  • DST 52.40km
  • Czas 02:00
  • VAVG 26.20km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 132m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót na zachód

Wtorek, 10 września 2024 · dodano: 10.09.2024 | Komentarze 4

W końcu - po chyba dwóch tygodniach - wiatr zmienił kierunek na zachodni. W gratisie wieje tak samo, tylko że teraz po polach :) Demotywator skuteczny.

Wtorek wolny, czyli odespanko i wyjazd dość późny, koło dziesiątej. Dzisiaj bez opadów, te niestety mają wrócić. Za to widoki ładne, dzięki podmuchom, chmurom i słońcu.

Trasa: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Szachty zacne.
Przy Stawie Nowakowskiego na poznańskich Szachtach
Przy Szachtach
A na nich młode pokolenie łabędzi rośnie.
Stadko łabędzi na Szachtach
Młode łabędzie z poznańskich Szacht
Młody łabędź
Łabędź robi serduszko
Łabędź pozdrawiaŻółwik czekał :)
Żółwik odwiedzony
Kokoszka już coraz większa.
Spacerująca młoda kokoszka
No i jeszcze zabijaka z Gołusek :)
Rozrabiaka z Gołusek




  • DST 51.70km
  • Czas 02:04
  • VAVG 25.02km/h
  • VMAX 50.60km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 151m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Glut plus

Poniedziałek, 9 września 2024 · dodano: 09.09.2024 | Komentarze 5

Znając prognozy, wstałem dzisiaj w środku nocy, żeby zobaczyć czy pada. Czyli lekko po siódmej.

Początkowo nie padało, więc zacząłem się zbierać. Po chwili lunęło. 

Odczekałem, padać przestało. Ruszyłem Czarnuchem, ale nastawiając się na gluta, z opcją ewentualnej dokrętki. Pierwotnie wykonałem więc kółeczko z Dębca przez Las Dębiński, Starołękę, Minikowo, Głuszynę, Sypniewo, Koninko, Jaryszki, Krzesiny, Minikowo, Starołękę i Las Dębiński do domu, bo akurat zaczęło mocno kropić. Generalnie już nawet się przebrałem i zjadłem śniadanie, a tu niespodzianka: znów przerwa w opadach.

No to dokrętka: z Dębca kursik Dębiną i Drogą Dębińską do Hetmańskiej, potem Starołęcka i testowanie objazdu Forteczną, potem kurs dookoła Minikowa i powrót - już w ulewie - Starołęcką oraz Dębiną. Do pracy rowerem już nie jechałem.

Aura szara, więc czapla siwa :)
Czapla próbuje coś upolować
Czapla z Dębiny
Portret czapli siwej
A generalnie było mało fotogenicznie :)
Deszczowa rowerówka z Dębiny
Deszcz na Dębinie
DDR-ka wzdłuż Dolnej Wildy
Fajnie, że w ogóle się udało :)




  • DST 53.10km
  • Czas 01:57
  • VAVG 27.23km/h
  • VMAX 51.20km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Podjazdy 148m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zamykamy piekarnik

Niedziela, 8 września 2024 · dodano: 08.09.2024 | Komentarze 5

Ostatni dzień upałów. Cieszyłbym się niezmiernie, gdyby nie to, że od jutra deszcze, i to całkiem solidne...

Musiałem odespać, nie dało się inaczej. Tym samym skazałem się na rzeźniczą jazdę, ale trudno.

Trasa - a jakże - wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Gądki - Robakowo - Dachowa - Szczodrzykowo - Śródka - Krzyżowniki - Tulce - Żerniki - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

W końcu nawiedziłem zbudowany w tamtym roku zalew w Tulcach. Powstał... na polu. No i dobrze, ale póki co tyłka nie rwie - ptaków mało (łyski i mewy), objechać rowerem się nie da, jakieś zakazy... Zobaczymy jak z ptasią frekwencją będzie na wiosnę.
Zalew w Tulcach
Kawałek tuleckiej zapory
Tulecka rowerówka
Łyski z Tulec
Przelatująca mewa
Mewa w zalewie :)
Na szczęście kawałek dalej jest Szczodrzykowo, a tam czekała czapla biała :)
Czapla biała
Ten cholerny skwar żegnam zachodem słońca z Dębiny.
Zachód słońca na Dębinie
Istnieje spore ryzyko, że jutro nie pojeżdżę, bo ma lać od rana :( Jak nie urok...




  • DST 61.60km
  • Czas 02:15
  • VAVG 27.38km/h
  • VMAX 52.40km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Podjazdy 175m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed upałem

Sobota, 7 września 2024 · dodano: 07.09.2024 | Komentarze 4

Było wolne w tygodniu, to w sobotę trzeba cierpieć... Nic w przyrodzie nie ginie, a w grafiku to już na pewno :)

Wyjazd po ósmej, przed ukropem. Ten na szczęście przychodzi później niż miesiąc temu, więc rano da się oddychać. A potem w robocie również, bo klima ratuje życie.

Trasa niezmiennie wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Borówiec - Koninko - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Druga aleja z poznańskiego Sypniewa (ta wąska, zabytkowa) już w barwach jesieni.
Zabytkowa aleja na poznańskim Sypniewie
Zawitałem na chwilę do lasu w Kamionkach.
Szosą w lesie
Zwierzaki się pochowały, jedynie polna biestia na chwilę wychyliła wąsy.
Polna bestia
No i jeszcze żabka, ale z Dębiny. Ona ewidentnie lubi te cholerne upały :)
Żaba korzystająca z upału
Z plusów: wiało trochę słabiej.

Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 62.10km
  • Czas 02:21
  • VAVG 26.43km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Podjazdy 157m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Małpiasto

Piątek, 6 września 2024 · dodano: 06.09.2024 | Komentarze 10

Dzionek trochę na zasadzie kopiuj-wklej, ale z zasadniczą różnicą: dzisiaj do pracy. Ot, mały szczególik :)

Wyjazd z gatunku tych niewyspanych, jednak jedna kawa to za mało do normalnej egzystencji.

Gorąco i wietrznie, czyli to samo, co wczoraj. Walki również nie było.

Wieje wciąż ze wschodu, taka też trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Głuszyna- Babki - Daszewice - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Daszewice - Babki - Głuszyna  - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Mijałem się na Warcie, na wysokości Dębiny, z kadrą Polski. Kajakową żeńską, ale zawsze :)
Warta i kajakarki na wysokości Dębiny
Kadra Polski płynie po Warcie
Rowerówka z "lasu" w rozumieniu Nadrzeźnictwa Babki.
W tle
Żurawie dzisiaj skryte i bardzo daleko.
Ledwo widoczne żurawie
Więc jako uzupełnienie... małpki :) Czyli poranek na Dębcu.
Poranek na Dębcu :)
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 53.10km
  • Czas 02:01
  • VAVG 26.33km/h
  • VMAX 53.30km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 141m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pełzanie

Czwartek, 5 września 2024 · dodano: 05.09.2024 | Komentarze 8

Wolny dzionek w środku tygodnia to cudowny dar. Szkoda, że najczęściej mam coś do zrobienia, więc korzystam z niego dość średnio.

Dzisiaj wyjechałem późno, bo o jedenastej. Już było zdecydowanie za gorąco. A jak wiało!!!! Fiu, fiu... Kawałek jechałem z jednym szoszonem i temat był jeden: wiatr. I to nie ja zacząłem! ;)

Trasa ponownie wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Gądki - Robakowo - Dachowa - Szczodrzykowo - Śródka - Krzyżowniki - Tulce - Żerniki - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

W Szczodzrzykowie znów bogato w czaple, wszelkiej maści. I nieźle zintegrowane z kaczkami, gęgawami i mewami :)
Odlatująca czapla biała
Biała czapla nad głową
Kucająca czapla siwa
Czaple, gęgawy i kaczki
Mewa na wodzie
Zalew w Szczodrzykowie
Przydrożna rowerówka
Trafiła się też pustułka, ale już na trasie.
Pustułka w locie
Pustułka szuka obiadu
No i tyle. Jakoś doleciałem, a w sumie dopełzłem.




  • DST 65.40km
  • Czas 02:25
  • VAVG 27.06km/h
  • VMAX 52.60km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 171m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szpakowo

Środa, 4 września 2024 · dodano: 04.09.2024 | Komentarze 2

Kolejny wypad przed pracą i przed upałem. Jakoś się udało.

Wyjazd przed dziewiątą, na jednej kawie. Mało :)

Trasa ponownie na wschód, ale tym razem kombinowana: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Głuszyna- Babki - Daszewice - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Daszewice - Babki - Głuszyna - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Jeśli chodzi o zwierzaki, to... braki. Dobrze, że jeszcze nie odleciały szpaki. Joł :)
Zbliżenie na szpaka
Szpaki pod napięciem
Szpacze nutki
Poza tym nuuudy.
Mostek w Kamionkach
Rano pędem przez Dębinę..
Pędząc przez Dębinę
...po południu też, ale już spokojniej, bo do pracy Heksą.
Heksa nad Stawem Słonecznym




  • DST 63.10km
  • Czas 02:17
  • VAVG 27.64km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 170m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sarenkowo

Wtorek, 3 września 2024 · dodano: 03.09.2024 | Komentarze 7

Wrócił ukrop. Na szczęście rankiem jeszcze da się oddychać, więc jazda nie należała dzisiaj do najgorszych, tym bardziej, że wiatr może nie tyle odpuścił, ile stał się ciut bardziej sprawiedliwy, nie wiejąc ciągle w pysk, tylko nawet kilka razy w plecy :)

Wyjazd około 8:40, znów na wschód, bo stamtąd szły powiewy.

Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Borówiec - Koninko - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Już dawno nie widziałem żadnej sarenki. No to zobaczyłem :)
W cztery oczy z sarną
Sarenka zajęta konsumpcją
Był też zamyślony żuraw.
Zamyślony żuraw
W Kamionkach Nadrzeźnictwo Babki miało chyba jakiś pomysł. Wyszło... jak to u nich.
Nadleśnictwo Babki miało jakiś pomysł. Wyszło jak zawsze
Było jeszcze wielkie halo.
Poranne wielkie halo
A do pracy Heksą, bo częściowo przez Dębinę.
Heksa na Dębińskim mostku
Wrzesień na Dębinie