Info

Suma podjazdów to 752923 metrów.
Więcej o mnie.












Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Październik18 - 56
- 2025, Wrzesień30 - 125
- 2025, Sierpień31 - 144
- 2025, Lipiec31 - 188
- 2025, Czerwiec30 - 147
- 2025, Maj31 - 187
- 2025, Kwiecień30 - 156
- 2025, Marzec31 - 204
- 2025, Luty28 - 178
- 2025, Styczeń31 - 168
- 2024, Grudzień31 - 239
- 2024, Listopad30 - 201
- 2024, Październik31 - 208
- 2024, Wrzesień30 - 212
- 2024, Sierpień32 - 210
- 2024, Lipiec31 - 179
- 2024, Czerwiec30 - 197
- 2024, Maj31 - 268
- 2024, Kwiecień30 - 251
- 2024, Marzec31 - 232
- 2024, Luty29 - 222
- 2024, Styczeń31 - 254
- 2023, Grudzień31 - 297
- 2023, Listopad30 - 285
- 2023, Październik31 - 214
- 2023, Wrzesień30 - 267
- 2023, Sierpień31 - 251
- 2023, Lipiec32 - 229
- 2023, Czerwiec31 - 156
- 2023, Maj31 - 240
- 2023, Kwiecień30 - 289
- 2023, Marzec31 - 260
- 2023, Luty28 - 240
- 2023, Styczeń31 - 254
- 2022, Grudzień31 - 311
- 2022, Listopad30 - 265
- 2022, Październik31 - 233
- 2022, Wrzesień30 - 159
- 2022, Sierpień31 - 271
- 2022, Lipiec31 - 346
- 2022, Czerwiec30 - 326
- 2022, Maj31 - 321
- 2022, Kwiecień30 - 343
- 2022, Marzec31 - 375
- 2022, Luty28 - 350
- 2022, Styczeń31 - 387
- 2021, Grudzień31 - 391
- 2021, Listopad29 - 266
- 2021, Październik31 - 296
- 2021, Wrzesień30 - 274
- 2021, Sierpień31 - 368
- 2021, Lipiec30 - 349
- 2021, Czerwiec30 - 359
- 2021, Maj31 - 406
- 2021, Kwiecień30 - 457
- 2021, Marzec31 - 440
- 2021, Luty28 - 329
- 2021, Styczeń31 - 413
- 2020, Grudzień31 - 379
- 2020, Listopad30 - 439
- 2020, Październik31 - 442
- 2020, Wrzesień30 - 352
- 2020, Sierpień31 - 355
- 2020, Lipiec31 - 369
- 2020, Czerwiec31 - 473
- 2020, Maj32 - 459
- 2020, Kwiecień31 - 728
- 2020, Marzec32 - 515
- 2020, Luty29 - 303
- 2020, Styczeń31 - 392
- 2019, Grudzień32 - 391
- 2019, Listopad30 - 388
- 2019, Październik32 - 424
- 2019, Wrzesień30 - 324
- 2019, Sierpień31 - 348
- 2019, Lipiec31 - 383
- 2019, Czerwiec30 - 301
- 2019, Maj31 - 375
- 2019, Kwiecień30 - 411
- 2019, Marzec31 - 327
- 2019, Luty28 - 249
- 2019, Styczeń28 - 355
- 2018, Grudzień30 - 541
- 2018, Listopad30 - 452
- 2018, Październik31 - 498
- 2018, Wrzesień30 - 399
- 2018, Sierpień31 - 543
- 2018, Lipiec30 - 402
- 2018, Czerwiec30 - 291
- 2018, Maj31 - 309
- 2018, Kwiecień31 - 284
- 2018, Marzec30 - 277
- 2018, Luty28 - 238
- 2018, Styczeń31 - 257
- 2017, Grudzień27 - 185
- 2017, Listopad29 - 278
- 2017, Październik29 - 247
- 2017, Wrzesień30 - 356
- 2017, Sierpień31 - 299
- 2017, Lipiec31 - 408
- 2017, Czerwiec30 - 390
- 2017, Maj30 - 242
- 2017, Kwiecień30 - 263
- 2017, Marzec31 - 393
- 2017, Luty26 - 363
- 2017, Styczeń27 - 351
- 2016, Grudzień29 - 266
- 2016, Listopad30 - 327
- 2016, Październik27 - 234
- 2016, Wrzesień30 - 297
- 2016, Sierpień30 - 300
- 2016, Lipiec32 - 271
- 2016, Czerwiec29 - 406
- 2016, Maj32 - 236
- 2016, Kwiecień29 - 292
- 2016, Marzec29 - 299
- 2016, Luty25 - 167
- 2016, Styczeń19 - 184
- 2015, Grudzień27 - 170
- 2015, Listopad20 - 136
- 2015, Październik29 - 157
- 2015, Wrzesień30 - 197
- 2015, Sierpień31 - 94
- 2015, Lipiec31 - 196
- 2015, Czerwiec30 - 158
- 2015, Maj31 - 169
- 2015, Kwiecień27 - 222
- 2015, Marzec28 - 210
- 2015, Luty25 - 248
- 2015, Styczeń27 - 187
- 2014, Grudzień25 - 139
- 2014, Listopad26 - 123
- 2014, Październik26 - 75
- 2014, Wrzesień29 - 63
- 2014, Sierpień28 - 64
- 2014, Lipiec27 - 54
- 2014, Czerwiec29 - 82
- 2014, Maj28 - 76
- 2014, Kwiecień22 - 61
- 2014, Marzec21 - 25
- 2014, Luty20 - 40
- 2014, Styczeń15 - 37
- 2013, Grudzień21 - 28
- 2013, Listopad10 - 10
- DST 55.70km
- Czas 02:06
- VAVG 26.52km/h
- VMAX 54.20km/h
- Temperatura 12.0°C
- Podjazdy 147m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Paradnie
Sobota, 22 marca 2025 · dodano: 22.03.2025 | Komentarze 7
Woooolna sobota. Wyyyyspaaaana sobota :)
Wyjazd lekko po jedenastej, czyli mogło być gorzej.
Wiało solidnie ze wschodu, znów więc wybrałem ten kierunek. Ale dzisiaj lekko kombinowałem, bo przypomniałem sobie, iż mój "ulubiony" Rowerowy Poznań organizuje otwarcie wiosny i zablokowanie ulic i nowych kładek, więc postanowiłem zobaczyć jak to wygląda od środka.
Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka -
Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko -
Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Wartostrada - Śródka - Wartostrada - Dolna Wilda - dom.
Na poznańskiej Głuszynie trafił się piękny koziołek podczas śniadanka.
Rowerówka znów z ulubionego miejsca.Co do parady... Hm, trzeba przyznać, że mają rozmach. Pogoda pomogła, więc luda było sporo. Porobiłem masę zdjęć, ale nie jestem po to, żeby reklamować adwersarzy, więc oto moja subiektywna relacja :)
Nie powiem, co do uczestników nie mam zastrzeżeń, uśmiechnięci i weseli. Tylko jak zwykle organizatorzy spowodowali, że ktoś jeszcze bardziej nie lubi rowerzystów. Tym razem... rowerzyści :) Bo ile się nasłuchałem bluzgów osób, które nagle nie mogły przejechać kładkami, to moje. No i cud, że obyło się bez ofiar, jak to w tłumie osób niedoświadczonych - tylko znikoma prędkość ratowała sytuację.
Najfajniejsze były zwierzaki - dzielny piesek bez nóżki oraz policja na koniach.
- DST 61.80km
- Czas 02:20
- VAVG 26.49km/h
- VMAX 50.60km/h
- Temperatura 10.0°C
- Podjazdy 161m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Cytrynkowo
Piątek, 21 marca 2025 · dodano: 21.03.2025 | Komentarze 9
No to jedziemy dalej. Powoli i delikatnie, żeby dogorywające zęby w korbie nie były groźne, ale do przodu :)
Dzisiaj ponownie kolejny klasyczny wyjazd przedpracowy na napędzie z kawy, banana i batonika.
Start lekko przed dziewiątą, tym razem na wschód, bo stamtąd zaczęło wiać.
Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Borówiec - Kamionki - Daszewice - Babki - Czapury - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.
Polną bestię przyuważyłem, całkiem solidnych rozmiarów :)
A kawałek wcześniej żurawie.
Dębina oczywiście musiała zostać uchwycona.
A na niej pierwszy tegoroczny cytrynek!
Dystans z dojazdem do pracy.
PS. weekend zapowiada się ciut spokojniejszy, może w końcu uda się nadrobić BS-a.
- DST 62.20km
- Czas 02:23
- VAVG 26.10km/h
- VMAX 50.80km/h
- Temperatura 7.0°C
- Podjazdy 159m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Alternatywnie
Czwartek, 20 marca 2025 · dodano: 20.03.2025 | Komentarze 6
Kolejny wpis, na który czasu nie mam, ale jakoś ogarniam :)
Wyjazd przed pracą, czyli wyspania brak.
Trasa znów zachodnia, polna, lecz kombinowana, bo szukam alternatyw, gdyż powoli kończą antyrowerówkę w Palędziu: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewiec - Konarzewo - Chomęcice - Rosnowo - Komorniki - Plewiska - Poznań.
Wiało, a że mój napęd już zaczyna mówić jeść, to nie cisnąłem. Wstępnie umówiłem się na serwis na końcówkę przyszłego tygodnia, wyjaśni się czy przyjmie się przeszczep części zamiennych do 105-tki, czyli korby Tiagry. Oby, jeśli nie to zostanę bez szosy, bo blaty są już nie do dostania.
Ze zwierzaków myszołowy.
Rowerówka ponownie pustynna.
Dystans z dojazdem do roboty. A na deser czapla dyskusja :)
- DST 62.10km
- Czas 02:23
- VAVG 26.06km/h
- VMAX 52.00km/h
- Temperatura 7.0°C
- Podjazdy 123m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Dziki zachód
Środa, 19 marca 2025 · dodano: 19.03.2025 | Komentarze 5
Znów wpis gdzieś między jednym brakiem czasu a drugim.
Ponownie w nocy przymrozki, a nad ranem już sympatycznie. Z plusów słońce i temperatura, z minusów wiatr.
Trasa: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.
O znajomych trzeba dbać, więc odwiedziłem parkę ziomków z Lisówek :)
Tytułowy dziki zachód.
Generalnie wypad bez historii i ciekawostek, powolny i ziewający. Za to ciekawiej było na Dębinie, gdzie po raz pierwszy zauważyłem czaplę białą. Niech to będzie Biała Dama i straszy Rowerowy Poznań :)
Dystans z dojazdem do pracy.
- DST 64.40km
- Czas 02:27
- VAVG 26.29km/h
- VMAX 50.60km/h
- Temperatura 5.0°C
- Podjazdy 125m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Kościożurki :)
Wtorek, 18 marca 2025 · dodano: 18.03.2025 | Komentarze 4
Typowy dzień bez czegokolwiek, co można by było opisać. To w sumie chyba dobrze :)
W nocy przymrozek, nad ranem już całkiem przyzwoicie, ale wiatr masakrował totalnie.
Trasa polna, zachodnia: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.
Główną atrakcją był kościół. A właściwie to żurawie pod nim :)
A tu rowerówka z widokiem na nie.
Dystans z dojazdem do pracy.
- DST 53.20km
- Czas 02:11
- VAVG 24.37km/h
- VMAX 51.00km/h
- Temperatura 4.0°C
- Podjazdy 156m
- Sprzęt Czarnuch :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Pośniegowo
Poniedziałek, 17 marca 2025 · dodano: 17.03.2025 | Komentarze 8
W nocy padał... śnieg.
Nad ranem było pięknie i słonecznie.
Marzec :)
Drogi jeszcze momentami były białe, do tego wiał paskudny zimny wiatr, więc wybrałem się dzisiaj Czarnuchem. To był dobry ruch, bo szosą bym się tylko męczył, a tak mogłem olać średnią i... też się męczyć :) Do tego po drodze kilka razy przelotnie poprószyło.
Trasa kombinowana wschodnia i północna: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Minikowo -
Starołęka - Las Dębiński - Wartostrada w tę i z powrotem - Las Dębiński - dom.
XP dzisiaj bardzo windowsowy :)
Pola wzdłuż Głuszynki jeszcze fragmentami białe.
Tutaj miasto i Rowerowy Poznań chcą zrobić cztery metry asfaltu...
Znów nawiedziłem kładki, tym razem jadąc górą i coraz bardziej się upewniam, że ta inwestycja jest bezsensowna, a na pewno przepłacona, bo ani wjazd, ani zjazd tam nie jest wygodny, do tego w sumie jest pośrodku niczego. Tylko widok na Wartę ujdzie.
Z ptaków młody gawron...
...żuraw...
...oraz czapla biała.
A po południu główna atrakcja, czyli dentysta. A jak :) Ale chyba - odpukać - ostatnia wizyta na jakiś czas.
- DST 52.30km
- Czas 01:59
- VAVG 26.37km/h
- VMAX 51.00km/h
- Temperatura 8.0°C
- Podjazdy 119m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Ż i ż :)
Niedziela, 16 marca 2025 · dodano: 16.03.2025 | Komentarze 7
Niedziela, czyli kolejna okazja do wyspania się. Przydało się, gdyż za mną kilka mega intensywnych dni.
Wyjazd późno - około 11:30.
Kierunek zachód, bo zaczęło wiać z tego kierunku, niestety z północnym zaciągiem, co oznaczało znaczny czynnik chłodzący. I zniechęcający do walki :)
Trasa: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcie -
Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska -
Poznań.
Informacja miesiąca: ziomek się obudził :)
Żółw to jedno z tytułowych "ż", drugim jest żuraw zbierający się do lotu.
Myszołowy gratis.
Aura? O taka jak na klasyku.
Postaram się do jutra nadrobić BS-a.
- DST 61.80km
- Czas 02:21
- VAVG 26.30km/h
- VMAX 53.20km/h
- Temperatura 7.0°C
- Podjazdy 136m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Powrót słońca
Sobota, 15 marca 2025 · dodano: 15.03.2025 | Komentarze 9
Sobota pracująca, więc - co logiczne - pogoda musiała być w końcu piękna, żebym nie skorzystał za wiele :)
Generalnie plusik za słońce oraz siedem stopni, a minus za wiatr, umiarkowany, ale na pewno nieumiarkowany we wmordewindzie.
Trasa wschodnia, kombinowana: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Daszewice - Babki - Czapury - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.
Wizualnie było pięknie, o czym może zaświadczyć landszafcik z Kamionek. Szpaki potwierdzają :)
Niestety sarenek dzisiaj brak :( Ostatnio coś robili na polach, widocznie się przestraszyły.
Dystans z dojazdem do pracy. Prawie się spóźniłem, bo podczas spaceru na Dębinie trafił się pierwszy tegoroczny (a w sumie pierwsza tegoroczna, bo to samica) dzięcioł czarny :)
- DST 61.30km
- Czas 02:27
- VAVG 25.02km/h
- VMAX 45.00km/h
- Temperatura 5.0°C
- Podjazdy 163m
- Sprzęt Czarnuch :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Bociek number two :)
Piątek, 14 marca 2025 · dodano: 14.03.2025 | Komentarze 7
Dzisiaj już bez deszczu, ale że drogi jeszcze momentami mokre, a Dębina w błocie, to nie wybrałem się szosą. Napęd już na wyczerpaniu, z częściami zamiennymi do starej 105-tki krucho, więc wolę dbać i oszczędzać.
Wyjazd więc Czarnuchem, i to w sumie było całkiem fajne. Coraz bardziej mi to pasuje od kiedy przestałem cisnąć i skupiłem się na zatrzymywaniu co jakiś czas i robieniu zdjęć.
Trasa tym razem wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Daszewice - Babki - Czapury - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.
Tytułowy drugi bociek obecny! Tym razem w Szczytnikach, przy tamtejszym OSP. Stary ziomek :)
A przy rozlewisku w Kamionkach śpiewał mi trznadel.
Dowód na to, że jechałem ciężkim sprzętem.
No i tegonocna pełnia.
Dystans z dojazdem do pracy.
- DST 52.70km
- Czas 02:11
- VAVG 24.14km/h
- VMAX 41.30km/h
- Temperatura 5.0°C
- Podjazdy 289m
- Sprzęt Czarnuch :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Żurawińcowo-kładkowo-deszczowo
Czwartek, 13 marca 2025 · dodano: 13.03.2025 | Komentarze 7
Wolny czwartek i okazja do wyspania się.
No i wyspałem się. Błąd.
Za późno wstałem i mnie pokarało. Na swoje usprawiedliwienie mam to, że część pogodynek twierdziło, że padać będzie już wcześnie rano, więc spodziewałem się po przebudzeniu kropel bębniących o parapet. Tymczasem było sucho, dokładnie do momentu, w którym ruszyłem... A potem było już tylko gorzej.
Wiało na maksa w gratisie. A wyjazd oczywiście Czarnuchem. Średnia nie istniała.
Najpierw kropiło, porem padało, żeby w końcu lunąć. Więc pierwotnie miał być glut, ale w pewnym momencie dostałem smsa, że czeka na mnie do odbioru tablet z serwisu, więc wymyśliłem szatański plan polegający na powrocie do domu, przebraniu się, wzięciu większego plecaka i zabrania sprzętu. Tak zrobiłem i to w sumie uratowało mi determinację i pełen dystans :)
Trasa w stu procentach po Poznaniu: Dębiec - Wartostrada - Bałtycka - Naramowice - Żurawiniec - Bałtycka - Wartostrada - Dębiec - Górczyn - Świerczewo - Dolna Wilda - Centrum - Dolna Wilda - Dębiec.
Rezerwat Żurawiniec odwiedzony. Stoi :)
Stoją też kładki berdychowskie, choć jak na moje stać by nie musiały. No ale skoro są, za skromne 156 baniek, to w końcu się pojawiłem. No cóż, brzydkie nie są, ale też dupy nie rwą. Plus za separację (w teorii) pieszych od rowerzystów. No i tyle - mi one niczego nie ułatwiają, a wręcz wkurzały podczas budowy przez kretyńskie objazdy. Do tego - wbrew propagandzie - nie jest łatwo na nie wjechać z samej Wartostrady, co widać na zdjęciach. Aha, i jest dość ślisko, jak zwykle na mostach. Zimą podczas oblodzeń będzie śmiesznie :)
Warunki na foty średnie, więc w zamian - po poznańsku - pamperki :)
Natomiast gągoły już z Dębiny, wciąż deszczowej.
PS. a tablet dostałem nowy, lepszy niż ten, który oddałem na gwarancję, zresztą pod jej koniec. Dobry interes :)