Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 231295.75 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.59 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 759430 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.30km
  • Czas 02:09
  • VAVG 24.33km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 122m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Popadowo

Niedziela, 3 sierpnia 2025 · dodano: 03.08.2025 | Komentarze 4

Wczoraj przepiękne słońce, dzisiaj od rana deszcz. I to nie jakaś mżawka, tylko regularna ulewa.

Przynajmniej się wyspałem, tak bez wyrzutów sumienia :)

Na szczęście niedziela to niedziela, a pogodynki twierdziły, że po południu się rozpogodzi. No i faktycznie, w okolicach pierwszej osiodłałem Czarnucha i ruszyłem na jeszcze mokre drogi. I pod solidny wiatr, który przynajmniej dość szybko te drogi wysuszył.

Trasa zachodnia: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Myszołów ładnie się zaprezentował na balotach.
Dumny myszołów na balocie
Podejrzliwy myszołów
Punkcik na balocieAura niepewna.
Pod chmurką
A tu w sumie rowery legalnie na śmieszce :)
W sumie rowery na części dla rowerów :)
Sama ona jest zresztą kolejnym debilizmem drogowców, ale przynajmniej asfaltowa. Choć koła można urwać na łącznikach. Typowy polski bubel.

Jutro też ma padać.




  • DST 52.30km
  • Czas 01:52
  • VAVG 28.02km/h
  • VMAX 53.40km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 112m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Słoneczny wyjątek

Sobota, 2 sierpnia 2025 · dodano: 02.08.2025 | Komentarze 4

Dzisiaj już słonecznie. I bez gluta :)

Dzionek zabiegany, między innymi ustawiony na wczesne popołudnie "spacer wsparcia" dla miłośników zieleni z poznańskiego Łazarza, więc wypad rowerowy bez zbędnego zwlekania.

Oczywiście odespanie było priorytetem, no bo bez przesady :)

Trasa zachodnia: Poznań - Plewiska - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Relacja na minimalnym minimum:
Kultowe drzewo
Kolejny raz na klasykuKawałek wzdłuż nowej śmieszki koło Palędzia jechałem z innym kolarzem. Jedyną słuszną i logiczną opcją :)
Jedyne słuszne zachowanieZe zwierzaków tylko scenki z życia dymówek.
Zaaferowane dymówki
Chyba jest jakiś ochrzan
Ktoś tu się obraził
Jutro... ma lać :(




  • DST 31.60km
  • Czas 01:18
  • VAVG 24.31km/h
  • VMAX 41.10km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 101m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Glut sierpniowy

Piątek, 1 sierpnia 2025 · dodano: 01.08.2025 | Komentarze 4

Nie powiem, tytułowego gluta akurat w sierpniu się nie spodziewałem. Zima, wiosna, jesień - tak, to czasy na skrócone dystanse. Ale lato? No ale cóż, jest jakie jest.

Pewnie wykręciłbym jedyny słuszny dystans, gdybym miał czas. Niestety, musiałem pojawić się w pracy, czyli mamy kolejny dowód na to, że robota to samo zło :)

Wyjazd w lekkiej mżawce, która potem zamieniła się w solidny deszcz. Wróciłem cały mokry i wolałem już zrobić sobie spacer do centrum niż dojechać tam jak po wizycie w basenie.

A, do tego wiało. Suuuuper :)

Trasa: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Komorniki - Plewiska - Poznań.

Była chwila "na sucho". Wtedy właśnie uwieczniłem łabędzie z Rosnowa.
Stadko łabędzi z Rosnowa
Łabędź z młodymi
Łabędzi juniorek
A tak to lato pełną gębą :)
Zaiste letnia rowerówka :)
A po południu się przejaśniło. Cóż z tego? :/




  • DST 57.20km
  • Czas 02:07
  • VAVG 27.02km/h
  • VMAX 51.60km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 118m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Już nie słonecznie

Czwartek, 31 lipca 2025 · dodano: 31.07.2025 | Komentarze 6

Może i znów zrobiło się pochmurnie i nawet deszczowo, ale za to powrócił silny wiatr :)

Taka to dobra zmiana pojawiła się po zaledwie jednym prawie idealnym dniu. Już tęsknię.

Znów dzionek pracujący, więc wyjazd poranny. Oj, ciężko się wstawało.

Trasa tym razem z zaliczeniem Lubonia: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Kilka minut po zrobieniu tego zdjęcia zaczęło padać. Na szczęście tak na letnio, więc dało się to przeżyć.
Chwila przed deszczem
Z drogi tylko jedno ujęcie myszołowa.
Tył myszołowa na drucie
Za to na spacerze po Dębinie udało się wypatrzeć małą niebieską kropkę - zimorodka :)
Ukryty zimorodek
Dystans z dojazdem do roboty, Czarnuchem.




  • DST 62.10km
  • Czas 02:13
  • VAVG 28.02km/h
  • VMAX 51.20km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 106m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Słonecznie

Środa, 30 lipca 2025 · dodano: 30.07.2025 | Komentarze 6

Ładny dzionek się zrobił. Słoneczny, bez opałów i w końcu z ciut słabszym wiatrem. Może być :)

Wyjazd oczywiście poranny, ziewający, bo Kropa znów sobie zażyczyła wyjść o 4:30 w nocy. Niewolnik nie miał innej opcji, musiał iść.

Trasa dokładnie taka sama jak wczoraj, żeby ominąć "ukochany" Luboń: Poznań - Plewiska - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Muszę przyznać, że nie jechało się źle. Gdybym nie jechał z plecakiem i aparatem, pewnie nawet chciałoby mi się pocisnąć. A tak to trzymałem jedynie minimum przyzwoitości :)

Słoneczniki kwitną na potęgę i robią klimat.
Słoneczniki pod chmurami
Rowerówka słonecznikowo-drzewna
Ze zwierzaków tylko wędrująco-odpoczywające żurawie.
Odpoczywające żurawie
Żurawie łeb w łeb
Para żurawi na polu
Dystans z dojazdem do pracy, Czarnuchem, przez Dębinę.
Oświetlona Dębina




  • DST 62.90km
  • Czas 02:23
  • VAVG 26.39km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 128m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Żółwim tempem

Wtorek, 29 lipca 2025 · dodano: 29.07.2025 | Komentarze 4

Wróciło słońce. I chmurki. I nie ma upału. Super!

Nooo, nie do końca - przywalił również wiatr, i to konkretnie, z zachodu. Główny demotywator znów osiągnął sukces, co widać po średniej.

Wyjazd już niestety przedpracowy, poranny.

Trasa: Poznań - Plewiska - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Żółwika odwiedziłem :)
Żółwik z pewnego bagienka
No i wypatrzyłem żurawia z juniorem.
Żuraw junior ze
Żuraw w gąszczu
Wspomniane słońce.
Klasyczne chmurki
Dystans z dojazdem do pracy, ale już Czarnuchem.




  • DST 52.50km
  • Czas 02:11
  • VAVG 24.05km/h
  • VMAX 50.20km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 169m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Padaka

Poniedziałek, 28 lipca 2025 · dodano: 28.07.2025 | Komentarze 3

To, co miało przyjść w weekend, przyszło w poniedziałek. Czyli deszcz. Fuj.

Miałem jeszcze jeden dzień wolnego, więc najpierw odespałem urlop, potem zrobiłem zakupy i czekałem czy opady przejdą. No nie zanosiło się.

W końcu jednak stały się na tyle niewielkie, że postanowiłem ruszyć. Oczywiście niedługo potem zrobiło się znów konkretnie, ale skoro już ruszyłem...

Trasa kombinowana: Dębiec - Świerczewo - Fabianowo - Plewiska - Skórzewo - Wysogotowo - Batorowo - Wysogotowo - Skórzewo - Junikowo - Kopanina - Świerczewo - Dębiec - Dolna Wilda - Wartostrada do końca i z powrotem - Hetmańska - Dębiec.

Zdjęć mało, bo wiadomo :) Ale kilka wpadło, w tym ze zwierzaków czapla i ślimak jako podsumowanie średniej. Bo nie tylko lało, ale też wiało jak cholera.
Uratowany ślimak
Deszczowa Wartostrada
Na kładce berdychowskiej
Czapla z okolic Wartostrady




  • DST 56.30km
  • Czas 02:05
  • VAVG 27.02km/h
  • VMAX 61.20km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 256m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Hopkowy powrót

Niedziela, 27 lipca 2025 · dodano: 27.07.2025 | Komentarze 8

Dzień powrotu z agroturystyki, czyli wszystko co dobre... no wiadomo :)

Zdjęć mam z tysiąc, może kiedyś je ogarnę, dzisiaj więc ze zwierzakowych tylko te symboliczne, a skupiam się bardziej na rowerowaniu, bo podzieliłem go na dwie części: rozkrętkę, powrót do agro, pakowanie i dojazd do Poznania, też najlepiej, czyli na dwóch kołach.

Czyli: Radzewice - Świątniki - Rogalin - Rogalin - Mosina - Krosinko - Ludwikowo - Krosinko - Mosina - Osowa Góra - Rogalinek - Rogalin - Świątniki - Radzewice - Świątniki - Rogalin - Rogalinek - Puszczykowo - Luboń - Poznań.

Wiało niestety tak jak miało wiać - czyli mocno z północnego zachodu. W pysk.

Trochę przewyższeń wpadło, bo zaliczyłem zarówno Ludwikowo, jak i Osową Górę. Dawno tam nie byłem, trzeba było nadrobić. Fałmaks polubił to :) Szkoda tylko, że to jedno z ostatnich widoków na wieżę (ma być zburzona i zbudowana nowa)...
Widok z ulicy Pożegowskiej w Mosinie
Mosina widziana z góry, czyli płaska Wielkopolska
Jeden z ostatnich widoków na wieżę na Osowej Górze
Wiata na Osowej Górze w Mosinie
Pożegnanie z lepszym światem.
Taras w agro
Ze wspomnianej masy zdjęć wylosowałem kanię rudą. Co do reszty - zależy od czasu.
Krążąca kania
Wzlatująca kania ruda




  • DST 52.70km
  • Czas 01:57
  • VAVG 27.03km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 165m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiejsko

Sobota, 26 lipca 2025 · dodano: 26.07.2025 | Komentarze 9

Dzisiaj start na rower z najlepszego miejsca, czyli ze wsi :) A dokładnie z Radzewic, gdzie wylądowaliśmy na weekend, ja oczywiście transportując się rowerem, łącząc przyjemne z... przyjemnym :)

Jak to w tym miejscu, organizm działa intuicyjnie i obudziłem się po... piątej. Rano. Nagrodą były mgły i sesja oko w oko z dosyć ufną sarenką. Zdjęcia ogarnę po powrocie, dzisiaj tylko kilka.

Wyjazd po odespaniu wstawiania, czyli przed dziewiątą. Trasa nieskomplikowana, w tę i z powrotem na zachód, niestety ciągle pod wiatr: Radzewice - Świątniki - Rogalin - Rogalinek - Mosina - Krosinko - Dymaczewo Stare - Dymaczewo Nowe - Łódź - Witobel - Łódź - Dymaczewo Nowe - Będlewo - Dymaczewo Nowe - Dymaczewo Stare - Krosinko - Mosina - Rogalinek - Rogalin - Świątniki - Radzewice.

Wspomniane poranne spotkanie:
Sarna w porannej mgle
Sarna mnie wywąchuje
Poranne mgły
Starodrzew we mgle
No i jeszcze w skrócie dzisiejszy wyjazd. A BS-a nadrobię po powrocie.
Pałac w Będlewie

Rowerówka znad WPN-u
Warta na wysokości Rogalinka
Koniki na łące
Pliszka siwa




  • DST 56.50km
  • Czas 02:01
  • VAVG 28.02km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 171m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szorcik

Piątek, 25 lipca 2025 · dodano: 25.07.2025 | Komentarze 2

Wpis na szybko, bo przed wyjazdem, a dodany później. 

A w weekend będę ograniczony, nie tylko umysłowo, ale czasowo :)

Wyjazd podzielony na dwa etapy: dookoła domu i potem do Radzewic :)

Trasa: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo -  Komorniki - Plewiska - dom - Las Dębiński - Starołęka - Czapury - Wiórek - Sasinowo - Rogalin - Rogalinek - Świątniki - Radzewice.

Aura przeddeszczowa. Ale bez opadów póki co.

Zdjęcia jedynie symboliczne, z myszołowem w roli tytułowej.
Myszołów i baloty
Na klasyku
Tyle :)