Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 228803.65 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 753091 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2025

Dystans całkowity:1789.90 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:68:21
Średnia prędkość:26.19 km/h
Maksymalna prędkość:54.60 km/h
Suma podjazdów:4329 m
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:59.66 km i 2h 16m
Więcej statystyk
  • DST 53.35km
  • Czas 02:03
  • VAVG 26.02km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 174m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szaro i buro

Wtorek, 30 września 2025 · dodano: 30.09.2025 | Komentarze 3

Zrobiło się szaro i ponuro, do tego dość zimno, ale wiatr trochę odpuścił. To znaczy, że nie wieje już tak okrutnie, ale za to ciągle w pysk.

Wyjazd poranny, przed intensywnym dniem. Kawa była obowiązkowym obowiązkiem :)

Trasa podobna jak wczoraj: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - Hetmańska - Wartostrada wschodnia do końca, nawrotka i powrót częściowo zachodnią - Dolna Wilda - dom.

Walki u siebie nie odnotowałem.

W tej szarzyźnie jak na złość obrodziło w ptactwo, które rzadko się pojawia w dni słoneczne. Udało się więc uchwycić śmieszkę z Parku na Wartą, wrony siwe na jednej z kładek berdychowskich, jak również zobaczyć kruków cień.
Zaciekawiona śmieszka
Śmieszka ze stawu w Parku nad Wartą
Wrony na kładce berdychowskiej
Widziałem kruków cieńNo i jeszcze rowerówka...
Rowerówka parkowa
...oraz pięknie pomalowany z dwóch stron kontener - przez Noriakiego i jeszcze jedną artystkę - Karolinę Urbańską. Taki mądry jestem, bo się podpisała :)
Mural Noriakiego na kontenerze
Rybny kontenerowy mural




  • DST 63.20km
  • Czas 02:25
  • VAVG 26.15km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 169m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bez ofiar :)

Poniedziałek, 29 września 2025 · dodano: 29.09.2025 | Komentarze 6

Jakby co - żyję. Reszta firmy też :) Rzucanie siekierami zakończyło się bez ofiar.

Dzisiaj już normalny dzionek pracujący, więc nie tylko brak czasu na cokolwiek, ale i niewyspanie. Żeby nie było - z integracji wróciłem wcześnie i raczyłem się piwem bezalkoholowym, bo choć zwykłe piwko lubię, to chlanie o piętnastej nie dla mnie. Czasy studenckie już dawno minęły :)

Wyjazd znów na wschód, trasą kombinowaną: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Hetmańska - Wartostrada wschodnia do końca, nawrotka i powrót częściowo zachodnią - Droga Dębińska - dom.

Wiało.

Kilka fotek, w tym mural ze ślimakami-terrorystami oraz sceny z życia trznadli.
Mural ze ślimakowymi terrorystami
Na kładce berdychowskiej
Jawny i ukryty trznadel
Trznadlowe rozmówki
Budowanie gniazdka
No i integracja. Fajnie było, tylko trzeba się było oswoić z obsługą narzędzi zbrodni :) Siekiera okazała się sporym wyzwaniem w temacie wbijania w drewno, noże i gwiazdki shuriken żadnym. Po dwóch godzinach rzucania faktycznie żaden Rowerowy Poznań mi nie podskoczy :)
Integracja firmowa ;)
Sukces odnotowany
Shuriken i rzut za piątkę
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 52.60km
  • Czas 01:56
  • VAVG 27.21km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 139m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przedsiekierowo

Niedziela, 28 września 2025 · dodano: 28.09.2025 | Komentarze 7

Dzisiaj znów krótko, bo jak wolne, to... impreza firmowa. Jakimiś siekierami mam rzucać, ktoś tu chyba nie wie co robi planując takie rzeczy :)

Wyjazd po odespaniu i po kawie.

W końcu wiatr się uspokoił! Wiał upierdliwie, ale już tylko umiarkowanie.

Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Hetmańska - Wartostrada do końca i z powrotem - Hetmańska - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Głuszyna - Babki - Daszewice - Kamionki - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Skromnie ze zdjęciami, bo nic się nie wydarzyło. Rowerówka spod nadrzeźnictwa...
Pod Nadrzeźnictwem
...oraz kolejny dowód na to, że język obrazkowy tu trudny język.
Język obrazkowy - trudny język
Jako zwierzak żabka z Dębiny :)
Żaba pozuje do portretu




  • DST 63.50km
  • Czas 02:25
  • VAVG 26.28km/h
  • VMAX 53.60km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 185m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Traumowo :)

Sobota, 27 września 2025 · dodano: 27.09.2025 | Komentarze 1

Sobota pracująca. Cóż za trauma.

Aura wciąż taka sama: mega wietrzna, zimna i słoneczna. Jednym słowem: męczarnia.

Trasa po raz kolejny wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Borówiec - Kamionki - Daszewice - Babki - Głuszyna - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Z wiatrem walczyłem nie tylko ja, ale również pustułka :)
Skupiona pustułka
Pustułce opadły skrzydła :)
Wypatrująca obiadu pustułka
A w Kamionkach, przy stałym miejscu w Kamionkach, trafiła się czapla.
Czapla w trawie
Kolejny raz w Kamionkach
Dystans z dojazdem do pracy. Niestety.




  • DST 64.40km
  • Czas 02:28
  • VAVG 26.11km/h
  • VMAX 52.70km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 178m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Huraganek

Piątek, 26 września 2025 · dodano: 26.09.2025 | Komentarze 4

No wieje i wieje. Dzisiaj aż musiałem przez to założyć ciuchy z kolekcji "późna jesień", tak chłodziło.

Trzynaście stopni plus huragan - no nie był to najbardziej komfortowy wyjazd.

Ale za to znów było ładnie. Na niebie wręcz pięknie. Zresztą chyba fotki poniżej jakoś tam oddają te koncerty nad głową :)

Trasa: Dębiec - Dolna Wilda - Hetmańska - Wartostrada na północ i z powrotem - Hetmańska - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Wspomniane fotki i czapla gratis. A ja wracam do nieposiadania czasu :)
Pejzaż horyzontalny
Rowerówka z Głuszyny
Lepsza twarz miasta Poznań :)
Staw w Parku nad Wartą
Czapla z Parku nad Wartą
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 62.50km
  • Czas 02:26
  • VAVG 25.68km/h
  • VMAX 54.10km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 139m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Koszmarniowo

Czwartek, 25 września 2025 · dodano: 25.09.2025 | Komentarze 4

No dobra. Chciałem, żeby było chłodniej, ale nie zamawiałem w pakiecie tego koszmarnie zimnego wiatru. Co poszło nie tak?

Dzisiaj walki nie było. Nawet nie próbowałem. Pierwszy podmuch zła prosto w pysk był znakiem, że nie warto.

Trasa wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Borówiec - Kamionki - Daszewice - Babki - Głuszyna - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Tak jak wczoraj - wizualnie było ładnie. Tak siedząc przed kompem uważałbym, że idealnie :)

Ze zwierzaków tylko popisy łabędzi i jednej czapli w Kamionkach.
Łabędź zakręca
Nisko latający łabędź
Dorosły odlatuje
Wodowanie łabędzia
Przelatująca w oddali czapla
Rowerówka z Kamionek
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 65.60km
  • Czas 02:31
  • VAVG 26.07km/h
  • VMAX 53.50km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 177m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Myszakozawianie

Środa, 24 września 2025 · dodano: 24.09.2025 | Komentarze 3

Ależ dzisiaj paskudnie wiało! Wiem, wiem, to pewnie będę miał wyryte na nagrobku, ale dziś było wybitnie upierdliwie pod tym względem :)

Za to wizualnie ładnie. Niebieskie niebo, pojedyncze chmurki, temperatura również sympatyczna.

Wyjazd oczywiście poranny, przedpracowy, po jednym kubku kofeiny.

Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - Hetmańska - Wartostada do końca i z powrotem - Dolna Wilda - dom.

Pięknie myszołów zapozował, muszę mu to oddać :)
Myszołów w pozie pomnikowej
Wypatrujący czegoś myszołów
Nadlatujący myszołów
A rowerówka z Dębiny, czyli z lasu, który - napiszę po raz setny, żeby każdy wiedział, z czym walczę - Rowerowy Poznań i prezydent Poznania chciałby zamienić w asfaltową pustynię.
Szosa przez Dębinę
Szosówką przez teren
Las, którego nie oddam pod asfalt
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 63.40km
  • Czas 02:26
  • VAVG 26.05km/h
  • VMAX 52.50km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 133m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedobudzennie :)

Wtorek, 23 września 2025 · dodano: 23.09.2025 | Komentarze 4

Ładnie dzisiaj było. I nawet tak ani za ciepło, ani za zimno. Piętnaście na plusie we wrześniu - ideał :)

Oczywiście ideałem nie był wiatr, ale to już norma :) Walki u siebie nie odnotowałem.

Wyjazd poranny, w stanie niedobudzenia. Kawa nie do końca pomogła.

Trasa zachodnia, polna: Poznań - Plewiska - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Konarzewo - Chomęcice - Rosnowo - Komorniki - Plewiska - Poznań.

O tak bylo:
Słoneczna rowerówka
Ze zwierzaków żurawie i sarenki. Norma na stricte rowerowym blogu :)
Żurawie schowane w trawie
Rodzinne trio
Zbliżenie na żurawia
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 62.70km
  • Czas 02:24
  • VAVG 26.13km/h
  • VMAX 54.60km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 103m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Napachany

Poniedziałek, 22 września 2025 · dodano: 22.09.2025 | Komentarze 4

Wczoraj prawie trzydzieści stopni, dzisiaj... trzynaście. Dobra zmiana :)

Miało padać, ale tylko pokropiło. Dobra zmiana :)

Wiało upierdliwie. Brak zmiany :(

Wypad poranny, z grubsza na północ, trasą w tę i z powrotem, czyli: Poznań - Plewiska - Skórzewo - Wysogotowo - Batorowo - Swadzim - Sady - Kobylniki - Napachanie, po czym powrót swoimi śladami.

W oddali wypatrzyłem odpoczywającą sarenkę. Wstała dopiero, gdy już wsiadałem na rower.
Odpoczywająca sarenka
Sarenka się obudziła jak wsiadałem na rower
Tu w jakimś sensie coś pokrewnego :) Ciekawe, jak wygląda sytuacja z Bambi po trzech latach :)
Ciekawe jak sytuacja po trzech latach :)
No i rowerówka z Napachania, gdzie wjechałem nienajedzony :)
Nienajedzony w Napachaniu
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 54.30km
  • Czas 02:00
  • VAVG 27.15km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Podjazdy 135m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kondotest

Niedziela, 21 września 2025 · dodano: 21.09.2025 | Komentarze 11

Kolejny - i ostatni - dzień upałów. Nie będę tęsknił, za jutrzejszymi deszczami zresztą też :)

Jakoś dzisiaj przeżyłem. W sumie aż tak źle nie było.

Postanowiłem zrobić test. Czyli objechać "kondominium", kiedyś najukochańszą trasę dookoła Poznania, ale od czasu gdy fachowcy od utrudniania życia zaczęli robić "ułatwienia" rowerowe, jako świadomy użytkownik dwóch kółek wycofałem się z niej, z obawy o swoje zdrowie i życie. Dzisiaj przy niedzieli sprawdziłem czy da się jakoś objazdami zminimalizować ryzyko. Wniosek? No się nie da. Jak to w tym dziwnym kraju - zasieki są wszędzie. Jednak przynajmniej mam jakby co wersję najmniej absurdalną.

Trasa: Poznań - Komorniki - Rosnowo - Walerianowo - Rosnówko - Trzebaw - Dębienko - Stęszew - Witobel - Łódź - Nowe Dymaczewo - Stare Dymaczewo - Krosinko - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Wiry - Luboń.

Zdjęć nie chce mi się wklejać, ale to zrobię, na końcu. Takiego natężenia zakazów, kostki i debilizmów dawno nie widziałem. A to głównie "zasługa" urzędu wojewódzkiego i starostwa powiatowego. Rzyg.

Za to odwiedziłem wodospad w Łęczycy i to był strzał w dziesiątkę, bo przy okazji ochłodziłem pysk :)
Wodospad w Łęczycy
Podpoznański Kamieńczyk :)
Mostek nad Wirynką w Łęczycy
Pięka rzeczka WirynkaObok alpaki i inne zwierzaki.
Alpaki z Łęczycy
Alpakowy portret
Stadko z Łęczycy
Zaciekawiony kozioł
Rowerówka z Łodzi, podobnie jak Nepomucen. Ten kawałek jest jedynym w miarę dobrze zrobionym, choć do dziś pamiętam drzewa, które poleciały, żeby powstał :/
Na śmieszce we wsi Łódź
Zbliżenie na Nepomucena
Na razie wystarczy powrotów do przeszłości. Niestety lepiej już było. Kilka przykładów, te dwa pierwsze to świeżynki. Olałem wszystko prócz drugiego, tylko dlatego, że nie było jak zjechać przez te barierki i trzeba się było kawałek telepać po kostkowym gównie (to na zdjęciu to początek, potem po prostu zamieniono chodnik na śmieszkę). Ręce opadają.
Świeżutki debilizm, mający może kilometr
Asfalt się kończy, zaczyna kostka, zjechać nie ma jak
Kolejny debilizm, z Witobla