Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 221413.85 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.67 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 733433 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2025

Dystans całkowity:1802.80 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:68:52
Średnia prędkość:26.18 km/h
Maksymalna prędkość:55.80 km/h
Suma podjazdów:4490 m
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:58.15 km i 2h 13m
Więcej statystyk
  • DST 61.80km
  • Czas 02:20
  • VAVG 26.49km/h
  • VMAX 50.60km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 161m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cytrynkowo

Piątek, 21 marca 2025 · dodano: 21.03.2025 | Komentarze 9

No to jedziemy dalej. Powoli i delikatnie, żeby dogorywające zęby w korbie nie były groźne, ale do przodu :)

Dzisiaj ponownie kolejny klasyczny wyjazd przedpracowy na napędzie z kawy, banana i batonika.

Start lekko przed dziewiątą, tym razem na wschód, bo stamtąd zaczęło wiać.

Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Borówiec - Kamionki - Daszewice - Babki - Czapury - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Polną bestię przyuważyłem, całkiem solidnych rozmiarów :)
Tygrys polny :)
Mistrz wspinaczki
A kawałek wcześniej żurawie.Żurawie na zalanym polu
Dębina oczywiście musiała zostać uchwycona.
Dębinowa rowerówka
A na niej pierwszy tegoroczny cytrynek!
Pierwszy tegoroczny cytrynek
Dystans z dojazdem do pracy.

PS. weekend zapowiada się ciut spokojniejszy, może w końcu uda się nadrobić BS-a.




  • DST 62.20km
  • Czas 02:23
  • VAVG 26.10km/h
  • VMAX 50.80km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 159m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Alternatywnie

Czwartek, 20 marca 2025 · dodano: 20.03.2025 | Komentarze 6

Kolejny wpis, na który czasu nie mam, ale jakoś ogarniam :)

Wyjazd przed pracą, czyli wyspania brak.

Trasa znów zachodnia, polna, lecz kombinowana, bo szukam alternatyw, gdyż powoli kończą antyrowerówkę w Palędziu: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewiec - Konarzewo - Chomęcice - Rosnowo - Komorniki - Plewiska - Poznań.

Wiało, a że mój napęd już zaczyna mówić jeść, to nie cisnąłem. Wstępnie umówiłem się na serwis na końcówkę przyszłego tygodnia, wyjaśni się czy przyjmie się przeszczep części zamiennych do 105-tki, czyli korby Tiagry. Oby, jeśli nie to zostanę bez szosy, bo blaty są już nie do dostania.

Ze zwierzaków myszołowy.
Myszołów - prezentacja skrzydeł
Myszołów w cieniu na krzaku
Rowerówka ponownie pustynna.
Pod drzewkiem
Dystans z dojazdem do roboty. A na deser czapla dyskusja :)
Rozmowa czapli




  • DST 62.10km
  • Czas 02:23
  • VAVG 26.06km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 123m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dziki zachód

Środa, 19 marca 2025 · dodano: 19.03.2025 | Komentarze 5

Znów wpis gdzieś między jednym brakiem czasu a drugim.

Ponownie w nocy przymrozki, a nad ranem już sympatycznie. Z plusów słońce i temperatura, z minusów wiatr.

Trasa: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

O znajomych trzeba dbać, więc odwiedziłem parkę ziomków z Lisówek :)
Wędrujące żurawie
Leśny żuraw
Kamuflujący się żuraw
Tytułowy dziki zachód. Pustynna rowerówka
Generalnie wypad bez historii i ciekawostek, powolny i ziewający. Za to ciekawiej było na Dębinie, gdzie po raz pierwszy zauważyłem czaplę białą. Niech to będzie Biała Dama i straszy Rowerowy Poznań :)
Czapla biała z Dębiny
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 64.40km
  • Czas 02:27
  • VAVG 26.29km/h
  • VMAX 50.60km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 125m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kościożurki :)

Wtorek, 18 marca 2025 · dodano: 18.03.2025 | Komentarze 4

Typowy dzień bez czegokolwiek, co można by było opisać. To w sumie chyba dobrze :)

W nocy przymrozek, nad ranem już całkiem przyzwoicie, ale wiatr masakrował totalnie. 

Trasa polna, zachodnia: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Główną atrakcją był kościół. A właściwie to żurawie pod nim :)
Żurawie przykościelne
Stadko żurawi
Rodzinka żurawi
Lecące żurawie
A tu rowerówka z widokiem na nie.
Rowerówka z żurawiami w tle
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 53.20km
  • Czas 02:11
  • VAVG 24.37km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 156m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pośniegowo

Poniedziałek, 17 marca 2025 · dodano: 17.03.2025 | Komentarze 8

W nocy padał... śnieg.

Nad ranem było pięknie i słonecznie.

Marzec :)

Drogi jeszcze momentami były białe, do tego wiał paskudny zimny wiatr, więc wybrałem się dzisiaj Czarnuchem. To był dobry ruch, bo szosą bym się tylko męczył, a tak mogłem olać średnią i... też się męczyć :) Do tego po drodze kilka razy przelotnie poprószyło.

Trasa kombinowana wschodnia i północna: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - Wartostrada w tę i z powrotem - Las Dębiński - dom.

XP dzisiaj bardzo windowsowy :)
Pochmurny Windows
Pola wzdłuż Głuszynki jeszcze fragmentami białe.
Rzeka Głuszynka po opadach
Tutaj miasto i Rowerowy Poznań chcą zrobić cztery metry asfaltu...
Jazda przez Dębinę
Znów nawiedziłem kładki, tym razem jadąc górą i coraz bardziej się upewniam, że ta inwestycja jest bezsensowna, a na pewno przepłacona, bo ani wjazd, ani zjazd tam nie jest wygodny, do tego w sumie jest pośrodku niczego. Tylko widok na Wartę ujdzie.
Na kładce udającej most
Widok na północ Warty
Z ptaków młody gawron...
Młody gawron
Gawron na mnie zerka
...żuraw...
Żuraw na polu
...oraz czapla biała.
Czapla biała
A po południu główna atrakcja, czyli dentysta. A jak :) Ale chyba - odpukać - ostatnia wizyta na jakiś czas.




  • DST 52.30km
  • Czas 01:59
  • VAVG 26.37km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 119m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ż i ż :)

Niedziela, 16 marca 2025 · dodano: 16.03.2025 | Komentarze 7

Niedziela, czyli kolejna okazja do wyspania się. Przydało się, gdyż za mną kilka mega intensywnych dni.

Wyjazd późno - około 11:30.

Kierunek zachód, bo zaczęło wiać z tego kierunku, niestety z północnym zaciągiem, co oznaczało znaczny czynnik chłodzący. I zniechęcający do walki :)

Trasa: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Informacja miesiąca: ziomek się obudził :)
Żółw już się obudził
Żółw to jedno z tytułowych "ż", drugim jest żuraw zbierający się do lotu.
Żuraw zbiera się do odlotu
Myszołowy gratis.
Oko w oko z myszołowem
Kołujący myszołów
Aura? O taka jak na klasyku.
Lekko pochmurna rowerówka
Postaram się do jutra nadrobić BS-a.




  • DST 61.80km
  • Czas 02:21
  • VAVG 26.30km/h
  • VMAX 53.20km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 136m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót słońca

Sobota, 15 marca 2025 · dodano: 15.03.2025 | Komentarze 9

Sobota pracująca, więc - co logiczne - pogoda musiała być w końcu piękna, żebym nie skorzystał za wiele :)

Generalnie plusik za słońce oraz siedem stopni, a minus za wiatr, umiarkowany, ale na pewno nieumiarkowany we wmordewindzie. 

Trasa wschodnia, kombinowana: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Daszewice - Babki - Czapury - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Wizualnie było pięknie, o czym może zaświadczyć landszafcik z Kamionek. Szpaki potwierdzają :)
Landszafcik z Kamionek
Szpacze drzewko
Zbliżenie na szpaka
Niestety sarenek dzisiaj brak :( Ostatnio coś robili na polach, widocznie się przestraszyły.
Balotowa rowerówka
Dystans z dojazdem do pracy. Prawie się spóźniłem, bo podczas spaceru na Dębinie trafił się pierwszy tegoroczny (a w sumie pierwsza tegoroczna, bo to samica) dzięcioł czarny :)
Samica dzięcioła czarnego




  • DST 61.30km
  • Czas 02:27
  • VAVG 25.02km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 163m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bociek number two :)

Piątek, 14 marca 2025 · dodano: 14.03.2025 | Komentarze 7

Dzisiaj już bez deszczu, ale że drogi jeszcze momentami mokre, a Dębina w błocie, to nie wybrałem się szosą. Napęd już na wyczerpaniu, z częściami zamiennymi do starej 105-tki krucho, więc wolę dbać i oszczędzać.

Wyjazd więc Czarnuchem, i to w sumie było całkiem fajne. Coraz bardziej mi to pasuje od kiedy przestałem cisnąć i skupiłem się na zatrzymywaniu co jakiś czas i robieniu zdjęć.

Trasa tym razem wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Daszewice - Babki - Czapury - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Tytułowy drugi bociek obecny! Tym razem w Szczytnikach, przy tamtejszym OSP. Stary ziomek :)
Bociek z profilu
Zbliżenie na bociana
Drugi tegoroczny bociek
A przy rozlewisku w Kamionkach śpiewał mi trznadel.
Rozlewiska w Kamionkach
Trznadel na gałązce
Dowód na to, że jechałem ciężkim sprzętem.
Przy stawie na Dębinie
No i tegonocna pełnia.
Nocna pełnia
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 52.70km
  • Czas 02:11
  • VAVG 24.14km/h
  • VMAX 41.30km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 289m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Żurawińcowo-kładkowo-deszczowo

Czwartek, 13 marca 2025 · dodano: 13.03.2025 | Komentarze 7

Wolny czwartek i okazja do wyspania się.

No i wyspałem się. Błąd.

Za późno wstałem i mnie pokarało. Na swoje usprawiedliwienie mam to, że część pogodynek twierdziło, że padać będzie już wcześnie rano, więc spodziewałem się po przebudzeniu kropel bębniących o parapet. Tymczasem było sucho, dokładnie do momentu, w którym ruszyłem... A potem było już tylko gorzej.

Wiało na maksa w gratisie. A wyjazd oczywiście Czarnuchem. Średnia nie istniała.

Najpierw kropiło, porem padało, żeby w końcu lunąć. Więc pierwotnie miał być glut, ale w pewnym momencie dostałem smsa, że czeka na mnie do odbioru tablet z serwisu, więc wymyśliłem szatański plan polegający na powrocie do domu, przebraniu się, wzięciu większego plecaka i zabrania sprzętu. Tak zrobiłem i to w sumie uratowało mi determinację i pełen dystans :)

Trasa w stu procentach po Poznaniu: Dębiec - Wartostrada - Bałtycka - Naramowice - Żurawiniec - Bałtycka - Wartostrada - Dębiec - Górczyn - Świerczewo - Dolna Wilda - Centrum - Dolna Wilda - Dębiec.

Rezerwat Żurawiniec odwiedzony. Stoi :)
Fragmenty Żurawińca
Rezerwat Żurawiniec w deszczu
Rowerówka żurawińcowa
Stoją też kładki berdychowskie, choć jak na moje stać by nie musiały. No ale skoro są, za skromne 156 baniek, to w końcu się pojawiłem. No cóż, brzydkie nie są, ale też dupy nie rwą. Plus za separację (w teorii) pieszych od rowerzystów. No i tyle - mi one niczego nie ułatwiają, a wręcz wkurzały podczas budowy przez kretyńskie objazdy. Do tego - wbrew propagandzie - nie jest łatwo na nie wjechać z samej Wartostrady, co widać na zdjęciach. Aha, i jest dość ślisko, jak zwykle na mostach. Zimą podczas oblodzeń będzie śmiesznie :)
Koniec Wartostrady i kostka
Wjazd na kładki
Część rowerowa kładki berdychowskiej
Na poznańskiej kładce
Widok z kładek na północ
Ktoś tam po tym jeździ
Na styku dwóch kładek
Warunki na foty średnie, więc w zamian - po poznańsku - pamperki :)
Pamperkomobile :)
Natomiast gągoły już z Dębiny, wciąż deszczowej.
Para gągołów w deszczu
PS. a tablet dostałem nowy, lepszy niż ten, który oddałem na gwarancję, zresztą pod jej koniec. Dobry interes :)




  • DST 62.20km
  • Czas 02:18
  • VAVG 27.04km/h
  • VMAX 51.20km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 121m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Klangornie

Środa, 12 marca 2025 · dodano: 12.03.2025 | Komentarze 10

Z plusów: dzisiaj wiatr trochę odpuścił. Super.

Z plusów kolejnych: nie padało, a mogło.

Z minusów: smog. 

Wyjazd sekundę po dziewiątej. Nooo, może dwie czy trzy :)

Trasa zachodnia, polna: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Z atrakcji: piękny klangor został przy mnie odśpiewany.
Żurawie podczas klangoru
W innym miejscu spotkałem spore stado na tle mgły.
Stado żurawi we mgle
Był też myszołów. Przez sekundę :)
Myszołów na paliku
Odlot myszaka
Jeszcze dzierlatka.
Dzierlatka w trawie
Rowerówka w przebłyskach kolorów.
Rowerówka w półmgle
No i jeszcze złota Dębina.
Złota Dębina
Dojazd do pracy Czarnuchem, bo na wieczór zapowiadano opady.

A jutro już w ogóle ma lać :(