Info

Suma podjazdów to 723664 metrów.
Więcej o mnie.












Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Kwiecień13 - 54
- 2025, Marzec31 - 204
- 2025, Luty28 - 178
- 2025, Styczeń31 - 168
- 2024, Grudzień31 - 239
- 2024, Listopad30 - 201
- 2024, Październik31 - 208
- 2024, Wrzesień30 - 212
- 2024, Sierpień32 - 208
- 2024, Lipiec31 - 179
- 2024, Czerwiec30 - 197
- 2024, Maj31 - 268
- 2024, Kwiecień30 - 251
- 2024, Marzec31 - 232
- 2024, Luty29 - 222
- 2024, Styczeń31 - 254
- 2023, Grudzień31 - 297
- 2023, Listopad30 - 285
- 2023, Październik31 - 214
- 2023, Wrzesień30 - 267
- 2023, Sierpień31 - 251
- 2023, Lipiec32 - 229
- 2023, Czerwiec31 - 156
- 2023, Maj31 - 240
- 2023, Kwiecień30 - 289
- 2023, Marzec31 - 260
- 2023, Luty28 - 240
- 2023, Styczeń31 - 254
- 2022, Grudzień31 - 311
- 2022, Listopad30 - 265
- 2022, Październik31 - 233
- 2022, Wrzesień30 - 159
- 2022, Sierpień31 - 271
- 2022, Lipiec31 - 346
- 2022, Czerwiec30 - 326
- 2022, Maj31 - 321
- 2022, Kwiecień30 - 343
- 2022, Marzec31 - 375
- 2022, Luty28 - 350
- 2022, Styczeń31 - 387
- 2021, Grudzień31 - 391
- 2021, Listopad29 - 266
- 2021, Październik31 - 296
- 2021, Wrzesień30 - 274
- 2021, Sierpień31 - 368
- 2021, Lipiec30 - 349
- 2021, Czerwiec30 - 359
- 2021, Maj31 - 406
- 2021, Kwiecień30 - 457
- 2021, Marzec31 - 440
- 2021, Luty28 - 329
- 2021, Styczeń31 - 413
- 2020, Grudzień31 - 379
- 2020, Listopad30 - 439
- 2020, Październik31 - 442
- 2020, Wrzesień30 - 352
- 2020, Sierpień31 - 355
- 2020, Lipiec31 - 369
- 2020, Czerwiec31 - 473
- 2020, Maj32 - 459
- 2020, Kwiecień31 - 728
- 2020, Marzec32 - 515
- 2020, Luty29 - 303
- 2020, Styczeń31 - 392
- 2019, Grudzień32 - 391
- 2019, Listopad30 - 388
- 2019, Październik32 - 424
- 2019, Wrzesień30 - 324
- 2019, Sierpień31 - 348
- 2019, Lipiec31 - 383
- 2019, Czerwiec30 - 301
- 2019, Maj31 - 375
- 2019, Kwiecień30 - 411
- 2019, Marzec31 - 327
- 2019, Luty28 - 249
- 2019, Styczeń28 - 355
- 2018, Grudzień30 - 541
- 2018, Listopad30 - 452
- 2018, Październik31 - 498
- 2018, Wrzesień30 - 399
- 2018, Sierpień31 - 543
- 2018, Lipiec30 - 402
- 2018, Czerwiec30 - 291
- 2018, Maj31 - 309
- 2018, Kwiecień31 - 284
- 2018, Marzec30 - 277
- 2018, Luty28 - 238
- 2018, Styczeń31 - 257
- 2017, Grudzień27 - 185
- 2017, Listopad29 - 278
- 2017, Październik29 - 247
- 2017, Wrzesień30 - 356
- 2017, Sierpień31 - 299
- 2017, Lipiec31 - 408
- 2017, Czerwiec30 - 390
- 2017, Maj30 - 242
- 2017, Kwiecień30 - 263
- 2017, Marzec31 - 393
- 2017, Luty26 - 363
- 2017, Styczeń27 - 351
- 2016, Grudzień29 - 266
- 2016, Listopad30 - 327
- 2016, Październik27 - 234
- 2016, Wrzesień30 - 297
- 2016, Sierpień30 - 300
- 2016, Lipiec32 - 271
- 2016, Czerwiec29 - 406
- 2016, Maj32 - 236
- 2016, Kwiecień29 - 292
- 2016, Marzec29 - 299
- 2016, Luty25 - 167
- 2016, Styczeń19 - 184
- 2015, Grudzień27 - 170
- 2015, Listopad20 - 136
- 2015, Październik29 - 157
- 2015, Wrzesień30 - 197
- 2015, Sierpień31 - 94
- 2015, Lipiec31 - 196
- 2015, Czerwiec30 - 158
- 2015, Maj31 - 169
- 2015, Kwiecień27 - 222
- 2015, Marzec28 - 210
- 2015, Luty25 - 248
- 2015, Styczeń27 - 187
- 2014, Grudzień25 - 139
- 2014, Listopad26 - 123
- 2014, Październik26 - 75
- 2014, Wrzesień29 - 63
- 2014, Sierpień28 - 64
- 2014, Lipiec27 - 54
- 2014, Czerwiec29 - 82
- 2014, Maj28 - 76
- 2014, Kwiecień22 - 61
- 2014, Marzec21 - 25
- 2014, Luty20 - 40
- 2014, Styczeń15 - 37
- 2013, Grudzień21 - 28
- 2013, Listopad10 - 10
Luty, 2025
Dystans całkowity: | 1583.20 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 63:20 |
Średnia prędkość: | 25.00 km/h |
Maksymalna prędkość: | 52.80 km/h |
Suma podjazdów: | 3785 m |
Liczba aktywności: | 27 |
Średnio na aktywność: | 58.64 km i 2h 20m |
Więcej statystyk |
- DST 61.20km
- Czas 02:30
- VAVG 24.48km/h
- VMAX 41.70km/h
- Temperatura 5.0°C
- Podjazdy 135m
- Sprzęt Czarnuch :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Tanecznie
Piątek, 28 lutego 2025 · dodano: 28.02.2025 | Komentarze 7
Dzisiaj wpis krótki, bo dzień intensywny - pobudka, rower, weterynarz, praca, dentysta... Uff.
Wyjazd oczywiście poranny, znów niestety Czarnuchem, bo kolejny raz mżyło. I wiało, co widać po średniej.
Trasa polna, zachodnia, taka sama jak wczoraj: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.
Zwierzaki oczywiście obecne :) Gęgawy...
...żurawie...
...oraz sarenki.
Rowerówka klasyczna.
Dystans z dojazdem do roboty.
No i jeszcze filmik. Wczoraj udało mi się uchwycić tańczące żurawie, więc się pochwalę :)
- DST 61.50km
- Czas 02:27
- VAVG 25.10km/h
- VMAX 42.60km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt Czarnuch :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Biało i świątecznie :)
Czwartek, 27 lutego 2025 · dodano: 27.02.2025 | Komentarze 6
Miała być dzisiaj szosa, ale... nie było. Bo kropiło.
Czyli znów wyjazd Czarnuchem. Z tą różnicą, że tym razem na zachód, bo wiatr zmienił kierunek, a i przybrał na sile.
Trasa: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.
Niespodzianka czekała na mnie w Trzcielinie - czapla biała, której tam nigdy nie widziałem.
Poza tym żurawie, akurat w tańcu :)
Na Szachtach mewy i kolejny wyjątkowy gość - gęś tundrowa.
Rowerówka jak to ostatnio - bura.
No i oczywiście dowód na to, że dzień święty był święcony :) Choć dość skromnie.
Dystans z dojazdem do pracy.
- DST 62.10km
- Czas 02:29
- VAVG 25.01km/h
- VMAX 52.00km/h
- Temperatura 6.0°C
- Podjazdy 195m
- Sprzęt Czarnuch :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Mglisty paw :)
Środa, 26 lutego 2025 · dodano: 26.02.2025 | Komentarze 9
Aura pozostaje wciąż dżdżysta i mglista. Przynamniej nie ma wielkich mrozów i... upałów :)
Dzisiaj wyjazd w okolicach dziewiątej, oczywiście przed pracą. Znów Czarnuchem, bo ma błotnik. Jeden, ale zawsze :)
Wiało już mocniej niż wczoraj, ale bez tragedii, ze wschodu. Tam też pokręciłem.
Trasa z gubsza podobna jak wczoraj: Poznań - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury -
Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki -
Kamionki - Daszewice - Głuszyna - Babki - Czapury - Starołęka - Minikowo
- Las Dębiński - dom.
Znów spotkałem starego znajomego, czyli pawia wysiadującego sobie bez skrępowania na płocie. Napuszył się, porobił miny, a w końcu na mnie wypiął, ale spotkanie uznaję za udane :)
Nad brzegiem Warty po stronie Dębiny widziałem czaplę...
...nad głową przeleciały mi żurawie...
...a w oddali w mglistych klimatach pasły się sarenki.
Byłem rowerzystą...
ale nie jedynym :)
Na deser jeszcze zamglone drzewo...
...oraz smutny widok spalonego niedawno dworku w Czapurach.
Dystans z dojazdem do pracy.
- DST 62.20km
- Czas 02:29
- VAVG 25.05km/h
- VMAX 50.60km/h
- Temperatura 6.0°C
- Podjazdy 178m
- Sprzęt Czarnuch :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Fajnie w grubych kapciach
Wtorek, 25 lutego 2025 · dodano: 25.02.2025 | Komentarze 5
Dzisiaj już bez mgieł, ale za to z lekką mżawką, na samym początku i pod koniec wyjazdu. Niezbyt dużą, ale jednak zniechęcającą do jazdy szosa. Mimo że fragmentami nawet widać było słońce.
Wyjazd poranny, na wschód, bo w teorii jakoś stamtąd wiało. W praktyce różnie, ale co ważne - niezbyt mocno, dzięki czemu mimo jazdy na góralu (Czarnuch) śmiało mogę napisać, że jechało mi się bardzo dobrze, nawet udało wycisnąć maksa na poziomie pięćdziesiąt plus. Dobrze zrobiłem kupując duży blat z aż 48 zębami, tego mi trzeba :) Jak będę zmieniał korbę w Heksie będzie to również pierwszy krok, bo tam mi trochę ich brakuje.
Trasa: Poznań - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki- Kamionki - Daszewice - Głuszyna - Babki - Czapury - Starołęka - Minikowo - Las Dębiński - dom
Znajome sarenki - obecne! :)
Trafiona obiektywem została jeszcze gęgawa...
...oraz pustułka.
No i stająca się już powoli klasyczną rowerówka.
Dystans z dojazdem do pracy.
- DST 62.10km
- Czas 02:29
- VAVG 25.01km/h
- VMAX 42.60km/h
- Temperatura 4.0°C
- Podjazdy 148m
- Sprzęt Czarnuch :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Mgłozasłonka
Poniedziałek, 24 lutego 2025 · dodano: 24.02.2025 | Komentarze 7
Miało być dzisiaj ładnie i wiosennie, a było... nie wiem w sumie jak było. Przez mgłę, która szczelnie zasłoniła wszystko :)
Do tego bardzo delikatnie mżyło, więc z szosy zrezygnowałem. Jednak na takie warunki Czarnuch jest bardziej praktyczny.
Wiało niby z południowego wschodu, a w praktyce z południa, wschodu, a czasem nawet zachodu. Ważne, że wiatr pomagać nie chciał.
Trasa: Poznań - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Las Dębiński - dom. Ostatni raz taka wersja, bo pod Borówcem zaczynają wielką budowę i zamykają ulicę Radiową :(
Fotki jedynie symboliczne, bo było jak było. Kruk gratis :)Na Dębinie podobnie, choć tam jeszcze trwa rozmrażanie.
No i jeszcze Żabcia :)
Dystans z dojazdem do pracy.
- DST 53.20km
- Czas 01:58
- VAVG 27.05km/h
- VMAX 51.30km/h
- Temperatura 7.0°C
- Podjazdy 118m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Szosowo!
Niedziela, 23 lutego 2025 · dodano: 23.02.2025 | Komentarze 5
No, w końcu znów na szosie. Doczekałem się :)
Dzisiaj jechałem w idealnych siedmiu stopniach. Na plusie, żeby nie było. I co prawda jeszcze na polach i momentami na drogach zalegał śnieg, jednak większość już się stopiła i można było jako tako bezpiecznie jechać na wąskich kapciach.
Wyjazd po jedenastej, po odespaniu.
Brakowało jednej istotnej rzeczy - słońca. Było szaro i buro.
Trasa zachodnia: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo -
Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski -
Plewiska - Poznań.
Na polu w okolicach Plewisk wyczaiłem czaplę i trochę za nią połaziłem. Opłacało się :)
Pod Dopiewcem z daleka zerkał za mną myszołów.
A w okolicach Lisówek pozdrowiłem znajomą parkę żurawi.
No i szosowo-śniegowa rowerówka.
Fajnie było :)
- DST 57.70km
- Czas 02:18
- VAVG 25.09km/h
- VMAX 42.70km/h
- Temperatura 1.0°C
- Podjazdy 165m
- Sprzęt Czarnuch :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Chełmońsko :)
Sobota, 22 lutego 2025 · dodano: 22.02.2025 | Komentarze 7
Sobota niestety pracująca... No nic, miało się wolne w tygodniu, to się cierpi.
O dziwo słońce wróciło. A i temperatura poszła w górę, więc jechało się jakoś przyjemniej, ale znów Czarnuchem, bo na szosę jednak jeszcze za dużo śniegu leżało.
Trasa po raz kolejny wschodnia: Poznań - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Daszewice - Babki - Czapury - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom - centrum.
Lekko mnie czas gonił, więc dokrętkę do pięciu dych wykonałem jadąc do roboty.
Sarenki dzisiaj poleciały niczym u Chełmońskiego :)
Były też gadatliwe kruki.
O, na tym drzewie.
Jeszcze dwie zimowe rowerówki i koniec wpisu.
- DST 51.70km
- Czas 02:04
- VAVG 25.02km/h
- VMAX 42.70km/h
- Temperatura 1.0°C
- Podjazdy 135m
- Sprzęt Czarnuch :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Intergracja bis :)
Piątek, 21 lutego 2025 · dodano: 21.02.2025 | Komentarze 8
Piątek również wolny. Nie może tak być codziennie? Oczywiście przy zachowaniu pełnej pensji :)
Wyjazd po jedenastej, tym razem Czarnuchem. Myślałem o szosie, ale znów zastopowała mnie myśl o syfie gdzieś tam na śmieszkach, których ominąć się nie da, oraz chęć przejechania przez Dębinę, po śniegu.
Trasa wschodnia, ale ciut inna niż wczoraj: Poznań - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury -
Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki
- Daszewice - Głuszyna - Babki - Czapury - Starołęka -
Las Dębińki - dom.
Dzionek zrobiła mi kolejna integracja - tym razem sarenek z łabędziami :)
No i w sumie tyle przygód :)
Jeszcze rowerówka z miejsca już dla mnie kultowego :)
Było spoko. Szaro i buro, ale nie musiałem się spieszyć, więc na luzie. I to lubię :)
Jeszcze filmik z wczorajszego koncertu. Pewnie nikt tu nie zna krakowskiego zespołu o chwytliwej nazwie SMKKPM, czyli Sekcja Muzyczna Kołłątajowskiej Kuźni Prawdziwych Mężczyzn, a szkoda, bo chłopaki grają świetnie i z dystansem do rzeczywistości. Za to z sentymentem do lat 80. i 90. Polecam :)
- DST 57.80km
- Czas 02:24
- VAVG 24.08km/h
- VMAX 42.70km/h
- Temperatura -1.0°C
- Podjazdy 147m
- Sprzęt Heksa
- Aktywność Jazda na rowerze
Śryżowo
Czwartek, 20 lutego 2025 · dodano: 20.02.2025 | Komentarze 2
Wolny czwartek, czyli fajny czwartek.
A, i wyspany czwartek :)
Wyjazd w okolicach jedenastej, Heksą, bo jeszcze początkowo mróz trzymał. Szosą przez Dębinę bym nie przejechał, bo nawet na grubych kołach lekko driftowałem. A cała jazda ostrożna.
Trasa: Poznań - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Szczytniki - Koninko - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęka - Las Dębińki - dom.
Jedna z moich ulubionych alei drzew na poznańskim Sypniewie w wersji zimowej była magiczna.
Na Dębinie pięknie...
...a na Warcie rządzi śryż.
Na styku Poznania z Babkami jak zwykle pięknie.
Na jednym z drzew siedział kruk.
A kawałek wcześniej pasły się sarenki.
Tak jak wspomniałem, na drogach do ideału trochę brakowało :)
A po południu przyszło info, że Czarnuch jest do odebrania. Hurra :) Dostał nową kasetę, dwa blaty, łańcuch, wkład suportu, okładziny, kółka do przerzutki, no i na deser trzeba było jeszcze wyczyścić jedną piastę. No ale ważne, że jest, oby kolejny serwis był jak najpóźniej. Jak zwykle zdjęcia napędu, który już nigdy taki czysty nie będzie :)
Niedługo jedziemy na koncert, więc BS nadrobiony zostanie późnym wieczorem albo jutro.
- DST 52.60km
- Czas 02:11
- VAVG 24.09km/h
- VMAX 42.70km/h
- Temperatura -1.0°C
- Podjazdy 127m
- Sprzęt Heksa
- Aktywność Jazda na rowerze
Bezprzygodowo
Środa, 19 lutego 2025 · dodano: 19.02.2025 | Komentarze 7
Dzisiaj wypad kompletnie bez przygód. Biorąc pod uwagę tę wczorajszą, to chyba lepiej :)
Wyjazd oczywiście przed pracą, w temperaturze niemal upalnej: na starcie minus cztery, potem nawet coś koło zera.
Nawet słońce ładnie świeciło. Z minusów - ciągle sporo śniegu na śmieszkach i osiedlowych uliczkach, więc wyjazd Heksą. Wciąż bez walki, bo powietrze ciężkie, a wiatr snujący.
Z trasą nie kombinowałem, tylko zrobiłem : Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo -
Chomęcie - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski -
Plewiska - Poznań.
Jasny myszołów się trafił, potencjalny mistrz kamuflażu :)
Generalnie ciągle biało.
Po tygodniu mrozów przypomniałem sobie, że man termosik rowerowy, otrzymany od miasta za jakąś tam rywalizację rowerową. Lepiej późno, niż wcale :)
Do pracy bez roweru.