Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 208358.15 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.80 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 698384 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2024

Dystans całkowity:1751.80 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:66:31
Średnia prędkość:26.34 km/h
Maksymalna prędkość:54.20 km/h
Suma podjazdów:4540 m
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:56.51 km i 2h 08m
Więcej statystyk
  • DST 57.10km
  • Czas 02:08
  • VAVG 26.77km/h
  • VMAX 52.80km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 109m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zachodnie nawiedzenia

Poniedziałek, 21 października 2024 · dodano: 21.10.2024 | Komentarze 5

Dzisiaj już zwykły roboczy dzionek. Czyli z niewyspaniem na pierwszym planie.

Z plusów: sympatyczna temperatura.

Z minusów: brak słońca i wciąż upierdliwy wiatr.

A, no i gazeciarze. Dzisiaj debilnie zachowali się nawet kierowcy pogotowia (nie na bombach), którzy wyprzedzili mnie w taki sposób, jakby szukali pacjenta do zapakowania do środka.

Trasa w końcu znów zachodnia: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Ładne niebo było na klasyku.
Piękna niebo na klasyku
Rowerówka z widokiem
W Trzcielinie starzy znajomi i mniej znajomi obecni :)
Jak zwykle głaskanko
Kot chadzający własnymi drogami
Kozioł wspina się po liścia
No i jeszcze sarenki... z jeleniem :)
Sarenki i... jeleń :)
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 52.30km
  • Czas 01:56
  • VAVG 27.05km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 141m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Interwencyjnie

Niedziela, 20 października 2024 · dodano: 20.10.2024 | Komentarze 7

Dzisiaj przede wszystkim musiałem się wyspać, bo po wczorajszej integracji chęci na zbyt wczesne wstawanie jakoś nie było :)

Po wstaniu kawka i na rower... miałem iść. Jednak coś nie wyszło. Podczas spaceru z Kropą zauważyłem bowiem rannego gołębia, który siedział na trawniku i nie mógł za bardzo chodzić, o odlocie nie wspominając. Nie mogłem biedaka zostawić, postanowiłem więc sprawdzić jak działa aplikacja Animal Helper. No i okazało się, że... i działa, i nie. Zgłosiłem sytuację, dostałem potwierdzenie, ale po chwili otrzymałem telefon, że niestety w weekendy nie mają jak przekazać sprawy do odpowiedniej instytucji i poproszono o telefon na Straż Miejską. Oczywiście już wcześniej próbowałem to robić (misja niemożliwa), więc podziękowałem, wróciłem do domu, przyniosłem maluchowi wody (nie chciał pić) i zrobiłem zgłoszenie przez stronę Urzędu Miasta, bo ona jakoś jeszcze działa. Mail przyszedł, więc pozostałem pełen nadziei, że się pojawią. Zostawiłem jeszcze karteczkę, żeby nie ruszać rannego zwierzaka - tyle mogłem zrobić.

Aha, naiwnie poprosiłem jeszcze panią siedzącą na placu zabaw, żeby - skoro już tam jest - zerkała co jakiś czas, czy nie pojawi się ktoś podejrzany czy na przykład kot. Zerknęła, ale na mnie, jak na idiotę i usłyszałem, że "nie ma czasu, bo pilnuje dzieci". Takie to mamy społeczeństwo wrażliwe na los zwierzaków. Chciałem skomentować grubszym słowem, ale stwierdziłem, że nie warto. Życzę jej takiej samej empatii, gdy ona będzie chciała pomocy.

Czy pomogłem? Nie wiem. Sprawdziłem po powrocie, nie było gołębia i karteczki, została tylko pokrywka z wodą, więc mam nadzieję, że jednak tak.
Ranny gołąb - zgłoszony do Eko Patrolu
Co do samego rowerowania to znów na wschód, trasą: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Daszewice - Głuszyna - Babki - Czapury - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

W Borówcu nie omieszkałem zrobić fotki kolejnego przykładu miłości dla braci mniejszych. Oczywiście na parkingu auto na aucie, ale pieski mają zakaz wstępu.
Miłość bliźniego najwidoczniej nie obejmuje braci mniejszych
Rowerówka na szybko, prześwietlona.
Prześwietlona rowerówka
Ptactwo strasznie niewyraźne dzisiaj wyszło, tak kruk, jak i żurawie. Kwestia odległości i dziwnego światła.
Kruk na czubku
Żurawie ze znacznej oddali
No i jeszcze piękna, wyjątkowa alejka niedaleko mojego mieszkania, która oddaje nazwę tej dzielnicy - Zielony Dębiec.
Jesienna dębiecka alejka




  • DST 51.60km
  • Czas 01:59
  • VAVG 26.02km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 158m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lisiopetarda

Sobota, 19 października 2024 · dodano: 19.10.2024 | Komentarze 4

Sobota niestety w pracy :(

Jakoś udało się rano zwlec i ruszyć, choć lekko nie było :)

Troszkę cieplej się zrobiło, jeśli chodzi o wiatr to wciąż ta sama masakra ze wschodu.

Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Daszewice - Głuszyna - Babki - Czapury- Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Oto droga na Nadrzeźnictwa Babki. Nie wycięli jej... jeszcze :) Ta z drugiej strony już łysa.
Droga do Nadleśnictwa Babki. Jeszcze jej nie wycięli
Chwilę wcześniej drogę przebiegł mi lisek. Niestety z prędkością torpedy i zaraz przeleciał przez czyjeś podwórze, więc zdążyłem jedynie uchwycić go symbolicznie telefonem.
Przebiegający przez podwórko lisek
Lisek zastanawia się czy telefon to jakaś groźna broń
Z ptaków ciernistych krzewów dzisiaj mazurek oraz trznadel :)
Mazurek na krzaku
Trznadel ciernistych krzewów
Trafiła się też sarenka z serduszkiem na piersi :)
Spacerująca sarenka
Sarenka z serduszkiem na piersi
Konsumująca sarenka
Rowerówka dzisiaj z Kamionek.
Rowerówka z Kamionek
Do pracy komunikacją miejską, bo wieczorem firmowa integracja.




  • DST 57.80km
  • Czas 02:13
  • VAVG 26.08km/h
  • VMAX 51.80km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 160m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kopiejka

Piątek, 18 października 2024 · dodano: 18.10.2024 | Komentarze 6

Prócz kilku detali dzisiaj kopiuj-wklej z wczoraj.

Czyli trasa z grubsza ta sama, aura podobna, wiatr tylko nieznacznie słabszy. No i troszkę cieplej.

Różnica? Regularne wyprzedzanie na gazetę, bo za nikim nie jechał radiowóz.

Wspomniana trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Sypniewska aleja wciąż rządzi :)
Oświecona poznańska aleja
Szosą w lesie? Czemu nie? Po co komu gravel? :)
Leśna szosa
No i ptaki. Kruk w oddali na polu...
Kruk w oddali na polu
...szpaki...
Szpakowe wygibasy
Szpak w pełnej krasie
Puchaty szpak
...oraz poranna kawka z osiedla uchwycona telefonem :)
Osiedlowa kawka o poranku
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 57.30km
  • Czas 02:14
  • VAVG 25.66km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chłodniak

Czwartek, 17 października 2024 · dodano: 17.10.2024 | Komentarze 6

Kolejny słoneczny i chłodny poranek. Powoli zaczynam je lubić.

Nie lubię za to tego cholernego i zimnego wiatru, który dzisiaj mnie zmasakrował. Tak samo jak średnią :)

Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Szczytniki - Koninko - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

W Czapurach jechałem lekko zszokowany, bo nikt mnie na chama nie wyprzedzał na ciągłej, dopiero jak zniknęła to grzeczniutko dwa auta zrobiły to w bezpiecznej odległości. Zagadka się wyjaśniła - trzecim samochodem był radiowóz :)

Dębina wciąż świetlista. 
Przez złotą Dębinę
Już niedługo będę musiał zmienić stale szlaki, bo będzie tu rozpierducha - nowa droga, zresztą sponsorowana przez wojsko :(
Koniec, ale zieleni
Żurawie nade mną przeleciały.
Żurawie pod napięciem
Do pracy rowerem, a przed pracą spacer przez Dębinę, na której rządziła dzisiaj ruda :)
Wiewióra z Dębiny




  • DST 57.20km
  • Czas 02:07
  • VAVG 27.02km/h
  • VMAX 50.20km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 141m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Świetlnie

Środa, 16 października 2024 · dodano: 16.10.2024 | Komentarze 8

Świetlnie dzisiaj było :)

Świetnie nie, bo wiało i jednak te trzy stopnie do specjalnie komfortowych warunków nie należały, ale grę świateł należy docenić :)

Wyjazd po ósmej na wschód. Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Jedna z najpiękniejszych poznańskich alei była wręcz zjawiskowa.
Droga świetlna
A Dębina jak zwykle :)
Złocisty szlak przez Dębinę
Win XP w trochę innej wersji.
Słońce nad Windowsem
Rowerówka dzisiaj z pola...
Płaska rowerówka
...gdzie w oddali pasły się sarenki. Coraz mniej miejsca mają dla siebie...
Sarenki kontra industrializm
Parka sarenek
Koziołek na polu
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 57.80km
  • Czas 02:11
  • VAVG 26.47km/h
  • VMAX 51.60km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 111m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pustynnie

Wtorek, 15 października 2024 · dodano: 15.10.2024 | Komentarze 3

Dzisiaj krótko i treściwie, bo czasu nie ma. Powrót do roboty boli :)

Wyjazd po ósmej, w temperaturze sześciu stopni, co w sumie było całkiem fajne, obyło się nawet bez długopalczastych rękawiczek. Bo rządziło słońce, które w takich warunkach uwielbiam.

Trasa zachodnia: Poznań - Plewiska - Gołuski - Palędzie - Dopiewiec - Dopiewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Konarzewo - Chomęcice - Rosnowo - Komorniki - Plewiska - Poznań.

Wiało tak se, może niezbyt mocno, ale za to w pysk. A co ;)

Kompletna posucha ze zwierzakami. Żodyn!
Nadstrumykowa rowerówka
Do pracy przez Dębinę, Czarnuchem.
Staw Słoneczny na poznańskiej Dębinie
A żeby nie było, że tak bez fauny, to żółwik :)
Żółwik się prezentuje




  • DST 54.80km
  • Czas 02:06
  • VAVG 26.10km/h
  • VMAX 51.70km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 128m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szarość z momentami

Poniedziałek, 14 października 2024 · dodano: 14.10.2024 | Komentarze 6

Dzisiaj wciąż wiało, ale jakby o milimetr na sekundę mniej. Zawsze coś :)

Poniedziałek wolny, czyli ostatnie na dłuższy czas odespanie. Szkoda, że nie da się na zaś :)

Trasa zachodnia: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Dąbrówka - serwisówki - Plewiska - Poznań.

Bida widokowa, bo panowała szarość. Choć kilka razy o dziwo wyszło słońce...
Nagłe przejaśnienie
Jednak w większości było tak:
Pochmurny klasyk
Musiałem sprawdzić, czy w Dąbrówce faktycznie jest zakaz jazdy rowerem na czas remontu. Jest, oczywiście objazdu brak. I oczywiście dostosowania się do zakazu również brak :)
Polska w pigułce, czyli zakaz jazdy rowerem i... brak objazdu
Zwierzaki na dziś to spore stado żurawi...
Spore stado żurawi
Zbliżenie na żurawie
Żurawie pod niebem
...oraz kania ruda w szarości.
Kania na szarym tle
No i tyle. Jako bonus żabka z Dębiny :)




  • DST 53.20km
  • Czas 02:06
  • VAVG 25.33km/h
  • VMAX 54.20km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 114m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Masakrowanka

Niedziela, 13 października 2024 · dodano: 13.10.2024 | Komentarze 7

Rower na dzisiaj zaliczony, odhaczony, czas szybko zapomnieć, bo wstyd :) Szczególnie średniej, która - jak na szosę - jest prawie minusowa. Istna masakrowanka.

No ale dobra, mam małe wytłumaczenie: wichury, które robiły ze mnie (a pewnie nie tylko ze mnie) miazgę. No i temperatura zdecydowanie nie upalna.

Aha, do tego padało. Najpierw rano, więc wyruszyłem dopiero około trzynastej, a potem dorwało mnie jeszcze w połowie drogi.

Trasa polna, zachodnia: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Mam kolejny dowód na to, że "ptasi móżdżek" to ściema. Myszołów dzisiaj z ciekawością obserwował straszaka zamiast się bać :)
Myszołów na słupie
Myszołów obserwuje odstraszacza
Odstraszacz na niebie
Reszta fotek jedynie symboliczna. Do zapomnienia :)
Rowerówka przed deszczem
Zaraz te chmury do mnie dolecą
Pojawiła się szansa na widok nieba
Walka o mój las wciąż trwa. Na razie zbieramy (ja i kilka osób) siły i argumenty. Założyłem też w końcu kanał na YouTube, będę wdzięczny za subskrypcję w słusznej sprawie :) Tu pierwszy filmik z buntowniczym przesłaniem. Wszystkie zdjęcia moje, muzyka nie :)




  • DST 57.60km
  • Czas 02:07
  • VAVG 27.21km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 145m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poranniak

Sobota, 12 października 2024 · dodano: 12.10.2024 | Komentarze 6

Dzisiaj niestety już trzeba było się zwlec do pracy. Ciężka sprawa, ale jakoś podołałem.

Zapomniałem, że nad ranem bywa lekki chłodek. Sześć na plusie jest jednak w sumie całkiem sympatyczne gdy świeci słońce. A o dziwo świeciło :)

A, no i najważniejsze: wiatr się uspokoił. Oczywiście do ideału sporo brakuje, jednak i tak przynajmniej dało się jechać bez nagłej przesuwki :)

Trasa wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Borówiec - Koninko - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Sarenki były dzisiaj bardzo ciekawskie :)
Sarni portrecik
Ciekawska sarenka
Sarenki nie mogą się napatrzeć :)
Stado saren w oddali
Poza tym klasyki, ale w pięknej (jeszcze) aurze.
Rowerówka z Kamionek
Prześwietlenia na Dębinie
Poranny przejazd przez las
Droga na Szczepankowie
A jutro... deszcz.

Dystans z dojazdem do pracy.