Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 224192.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 741243 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.50km
  • Czas 02:11
  • VAVG 24.05km/h
  • VMAX 50.60km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 142m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podarowana chwila słońca

Sobota, 17 maja 2025 · dodano: 17.05.2025 | Komentarze 5

Sobota od rana deszczowa, choć z przerwami. I z takiej właśnie przerwy skorzystałem, ciesząc się nawet w pewnym (kluczowym) momencie słońcem.

Postanowiłem wybrać dzisiaj Czarnucha, głównie z powodu mokrych jeszcze dróg, ale i po to, żeby nie mieć pretekstu do walki o średnią z wiatrem, który wciąż masakrował koszmarnie. No i dostać okazję do wjazdu na chwilę do lasu. Jedno i drugie wypełnione :)

Trasa z grubsza w tę i z powrotem: Poznań - Plewiska - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Konarzewo - Chomęcice - Rosnowo - Komorniki - Plewiska - Poznań.

Wspomniany las mnie nagrodził, bo za Lisówkami miałem mały raj: tak zieleń, jak i żurawie oraz ciekawskie sarenki. A ambona na szczęście pusta i w środku coraz bardziej zdewastowana. Zimno, więc zostawiłem otwarte okna, a co :)
Spacerujący żuraw
Ciekawskie sarenki
Pola w Lisówkach
Na leśnej drodze
Piękno lasu
Rower we właściwym miejscu
Po raz kolejny byłem na meczu Orkana Konarzewo :) Tym razem ze Zniczem Obra...
Aktywna obrona
Mecz Konarzewo - Obra
Tu bez gola
Dynamiczna akcja
Flagi nad trybunami
No i niestety pech - gdy chciałem ruszać, zauważyłem panę (zapewne błąd w postaci za mocnego napompowania koła i walnięcia w dziurę), więc chcąc nie chcąc jeszcze pozostałem na terenie stadionu :/
Pana zamiast kibicowania
Jutro od samego rana deszcz :/





Komentarze
Trollking
| 19:47 sobota, 28 czerwca 2025 | linkuj Andale - skoro było za szczęśliwie, to musiała być kara :)

Kolzwer - o, dokładnie, wyjąłeś mi to z klawiatury :)

JPbike - nigdy nie wpisywałem, a teraz już za późno :) A przecież niemal zawsze jadąc na wschód mógłbym ze 2-3 w tę i z powrotem przez Dębinę :) Przyznaję, mam ten fetysz dopompowanych kół :)

Marecki - tak, patrzę na tę zieleń z wtedy i ta aktualna już jest bardziej wyblakła :/
Marecki
| 09:33 poniedziałek, 19 maja 2025 | linkuj Zieleń mamy teraz najbardziej soczystą, szkoda że końcówka z peszkiem.
JPbike
| 10:43 niedziela, 18 maja 2025 | linkuj Do którego lasu wjechałeś? Bo nie widzę terenowych km-ów :)
Co do kapcioszka - w 100% nie dziwię się - efekt ładowania szosowych ilości barów do górala :) Dla przykładu - ja w fullu wtłaczam ledwo 2 bary :)
Kolzwer205
| 06:24 niedziela, 18 maja 2025 | linkuj Wczoraj to trzeba było mieć szczęście do pogody. Ta leśna zieleń bardzo miła dla oka ;) Ja w swoim mtb mam nie raz napompowane po 4 bary - lepiej zasuwa po asfaltach, w terenie też daje radę i kapci nie łapałem - pana to chyba cena za tą pogodową lukę :))
andale
| 01:26 niedziela, 18 maja 2025 | linkuj Miałeś szczęście. Ja kilka razy widziałem słońce za oknem, a chwilę potem w dach waliła ulewa :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa jezda
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]